Wpis z mikrobloga

Odnośnie wypadku na A1, pamiętam jaki parę lat temu był kwik na wykopie jak Volvo ogłosiło, że żadne ich nowe auto nie pojedzie więcej niż 180 km/h. Cała masa ludzi to wyśmiewała, krzyczała o jeżdżeniu szybko ale bezpiecznie itd. Przypominam, że maksymalna prędkość w Polsce to 140 km/h. Może gdyby BMW też stosowało takie ograniczenia (albo najlepiej wszyscy producenci) to by rodzina z kii nie spłonęła żywcem, tylko może by skończyli mocno połamani, ale koniec końców by przeżyli. #wypadek #smiertelnewypadki #a1 #bmw #motoryzacja #seba
  • 72
@FrancescoKemp: kolega wyzej troche poszedl na skroty, generalnie jest tak ze jesli masz samochod ubezpieczony w niemczech to w niektorych ubezpieczalniach jest w umowie zapis, ze jesli wydarzy sie wypadek powyzej 130 km/h na autostradzie to AC nie pokryje szkody. Jesli chodzi natomiast o ogolne uzytkowanie drogi w tym osoby ktore maja ubezpieczenie w innych panstwach to prawo niemieckie mowi wyraznie, ze jako kierowca na drodze bez widocznego ograniczenia obowiazuje rekomendacja
Najlepiej lokalizację wszystkich samochodów podpiąc i od razu do drogówki nadawać... wtedy będą mandaty szybkie, i przy wyborach będzie można też łatwo wyśledzić gdzie opozycja czy już raczej ruch oporu się ukrywa. ( ͡°( ͡° ͜ʖ( ͡° ͜ʖ ͡°)ʖ ͡°) ͡°)
@Stulejman_Beznadziejny przecież to komunizm takie ograniczenie wprowadzać, nie po to kupuję auto, żeby jakaś szwedzka firma mi je ograniczała. Pewnie chcą sprzedawać odblokowanie większej prędkości w jakiejś subskrypcji( ͡°( ͡° ͜ʖ( ͡° ͜ʖ ͡°)ʖ ͡°) ͡°) ( ͡º ͜ʖ͡º)
@Stulejman_Beznadziejny: to nie jest najlepsze rozwiązanie, to jest jedyne rozwiązanie, które pozwala niemieckiemu przemysłowi samochodowemu, sprzedawać auta, które mogą przekroczyć 140 km/h. Gdyby nie te odcinki w Europie, to nie byłoby uzasadnienia dla sprzedawania drogich i porządnych samochodów na starym kontynencie. Ani produkowania ich na inne rynki. Wyobrażasz sobie sprzedawać auto za milion złotych, które w Europie jedzie maks 140 km/ a w Emiratach już może jechać 300? Klienci by uciekli.
Ograniczenie mamy do 140, nie rozumiem w jaki sposób zablokowanie jazdy powyżej 180 (już i tak dużo ponad limit) ogranicza czyjąkolwiek wolność. Każda jazda powyżej 140 stanowi złamanie prawa


@Stulejman_Beznadziejny: też jestem za ogranicznikami w pojazdach, do takich prędkości jakie są na autostradach. Jednak teraz pojawia się inny pomysł: aby "smart samochody" automatycznie odczytywały znaki drogowe (czy za pomocą map i GPS) i blokowały prędkość, do takiej jaka jest na danym
@Stulejman_Beznadziejny: w latach 70tych bodajże taki sam kwik był jak wprowadzano pasy bezpieczeństwa, w latach 90tych jak w Kalifornii zakazano jazdy po pijaku. Zamach na wolność, ograniczenia, kontrola, bla bla bla.
Głupi ludzie tak mają, każdą próbę ochrony innych jednostek przed ich debilnymi przekonaniami i działaniami traktują jako zło wcielone,
bo ,,jo kiedyś mogłem pocisnonć hehe a tera ni moge, a jo lubie szypko"
@ziomus0812: oczywiście, taki wariant to już daleko idąca ingerencja. W dodatku w Polsce przy nadmiernej znakozie i wielu egzotycznych w Europie przepisach (np. skrzyżowanie które odwołuje ograniczenie) to byłaby tragedia. Ale zwykły prosty ogranicznik z rozsądnym ograniczeniem (a 180 to i tak spory zapas, więc całkiem dobra wartość) to już rozwiązanie fajne wg mnie. Owszem można zdjąć taki limiter w szopie u Mietka, ale wtedy naraża się taki kierowca na utratę
uważam, że najlepsze prawo pod tym względem mają Niemcy. Na odcinkach bez ograniczeń mają prędkość zalecaną, jak ją przekroczysz to każdy wypadek z twoim udziałem jest automatycznie twoją winą, nawet jeśli nie zrobiłeś nic złego i ktoś ci wyjechał


@Stulejman_Beznadziejny: Jak nie masz o czymś pojęcia to zamknij kalapitę zamiast wprowadzić 330 pelikanów którzy cię zaplusowali w błąd. Coś tam niby wiesz ale jednak gówno po czym piszesz bzdury a reszta
@Stulejman_Beznadziejny:

uważam, że najlepsze prawo pod tym względem mają Niemcy. Na odcinkach bez ograniczeń mają prędkość zalecaną, jak ją przekroczysz to każdy wypadek z twoim udziałem jest automatycznie twoją winą, nawet jeśli nie zrobiłeś nic złego i ktoś ci wyjechał


fajne, z tym, że to nieprawda. Byłoby to zresztą bez sensu. Jest jedynie tak, że kierowca jadący szybciej może zostać uznany za współwinnego. W Polsce też przy przekroczeniu prędkości może tak