Aktywne Wpisy

Zmorka +107
dawek29 +14
Wynajmuję pokój w mieszkaniu. Wąż od pralki nie jest podłączony - trzeba wsadzać go do kibla. Wczoraj źle go wsadziłem, on musiał wylecieć I zalał mieszkanie... ja ogarnąłem dopiero, gdy sąsiad z dołu zaczął dzwonić do drzwi. Niestety u sąsiada zalało pokój, są zacieki. W sumie nie gadałem jeszcze nawet z właścicielem, bo to zdarzyło się o północy. Strasznie się stresuję. Co wy sądzicie - będę musiał bulić?
#wynajem #
#wynajem #





@TrzyGwiazdkiNaPagonie: Megacope ludzi, którzy nie mają szans na własne dzieci.
Nie ma dnia kiedy nie marzę o własnej rodzinie. Pamiętam jak z siostrami bawiliśmy się z ojcem... chciałbym kiedyś bawić się z moimi dziećmi tak jak my z moim tatą.
@CowiekDebil: sam nie mam szans, ale uważam że to raczej moda taka, a część osób szczególnie kobiet swoje matczyne uczucia przekłada na zwierzęta
@CowiekDebil: Sam mam trudne relacje z ojcem, mam silne lęki że mogę być taki sam, zły, itp., lecz no tak jak ująłeś
Ja mam dobrą relację z ojcem, dołuję mnie głównie fakt, że nigdy mu nie dorównam. Pomijając nawet założenie rodziny, to ojciec w szczęśliwym momencie wszedł w swoją branżę i teraz ma dobrą i bezpieczną robotę płatną lepiej niż ja kiedykolwiek będę miał.
@CowiekDebil: wiem, tylko się odniosłem do wypowiedzi
@Szary_Anon: tego starszego jak przewiozłem objaśniłem jak skrzynia działa, tylko sprzęgło wciskałem, a on dobierał zakresy, biegi, i rewers bez problemowo obsługiwał
Sam poświęcam swój czas na zabawy, nauczanie, a szczególnie tłumaczenia tego czego inni nie chcą i zastrzegam, że nie wpajam fatalizmu.
Jest bardzo bystry, z nauką problemów mieć nie będzie, byle tylko kolegów miał
Muszę go zainteresować sportem i nauczyć grać w piłkę. To odgrywa ważną rolę u dzieci.
@PiccoloColo: dlatego o tym pisze że to szerokie pojęcie
@Szary_Anon: ten starszy ma już chyba jakąś paczke znajomych, a młodszy głośny, radosny jest więc chyba wszystko będzie dobrze
ogólnie posiadanie "swojej" rodziny jest fajne, o wiele fajniejsze od bycia częścią "kogoś rodziny"
co so własnych dzieci, pamiętaj, że to jest też mnóstwo pracy, wyrzeczeń i ograniczeń, jako wujek masz ciasto i jesz
A tak poważnie, to nie kupuję argumentów antynatalistów. Dorabiają wyniosłe teorie do własnych problemów z poradzeniem sobie w dorosłym świecie.
W rozmnażaniu się nie ma nic złego. Wręcz przeciwnie, jest to jak najbardziej zgodne z naturą.
Ludzie sporo narzekają na obowiązki rodzicielskie, ale zapytajcie ich tak od serca czy by zamienili to na brak dzieci? Raczej mało bądź nikt odpowie że by zamienił.