Wpis z mikrobloga

Nie ma gorszego trendu w XXI wieku, niż traktowanie psów jak dzieci. Kiedyś pies też był uważany za członka rodziny, ale jednak ludzie mieli świadomość, że to jest pies. Dzisiaj uczłowieczanie psów to najgorszy rak, jaki można zaobserwować.

Ludzie spędzali szczęśliwe chwile ze swoimi pociechami na spacerach i wypadach za miasto, kiedy te uwaliły się całe w błocie i pokaleczyły od krzaków, a dzisiaj psórka musi buciki mieć, żeby jej się łapki nie zaziębiły albo psa do pracy trzeba zabrać, bo przecież to jak dziecko i nie może zostać w domu czy ogrodzie XDDD

Najczęściej na tę przypadłość cierpią bezdzietne różowe po 30, dla których całe życie kręci się wokół klepania pracy w korporacji, wizyt w knajpach i spacerów z psami. Smutna egzystencja.

#bekazpodludzi #psy #takaprawda #p0lka #takaprawda #heheszki #logikarozowychpaskow
Pobierz Kopyto96 - Nie ma gorszego trendu w XXI wieku, niż traktowanie psów jak dzieci. Kiedy...
źródło: 9c4110c4bd9b407ac2a3108c78e2462c
  • 172
Wskazałem zmianę tematu dyskusji jako taktykę argumentacji. Zastosowałem brzytwę Hanlona, czyli nie przypisałem tym osobom złych zamiarów, bo ich zachowanie można wyjaśnić niekompetencją.


@Yelonek: czyli nie tylko się zesrałeś, ale wstydzisz się tego na tyle, że znalazłeś wytłumaczenie.

Japa kucu
Z dziećmi tak samo - kiedyś jak było upośledzone to człowiek zrzucił z klifu albo w lesie zostawił. A teraz? Jakieś protezy, opiekunki, szkoły specjalne. Paranoja jakaś


@trailracer: nie zapominaj o zbiórkach na siepomaga (jak to ten użytkownik dałn wspomniał) w celu zebrania milionów cebulionów na leczenie w klinice w USA ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@Morken to nie ucieczka od pytania, w zasadzie to masz cały wywód poświęcony komarowi.
Po prostu nie istnieje obiektywna miara do mierzenia wartości.
I co to znaczy wartość? Na jakiej podstawie ty chcesz kogoś wartościować? Na podstawie funkcji kognitywnych?
No to już mówiłam, że idąc tym tropem rozumowania, niemowlaki można zabijać bo przecież są "mniej wartościowe" pod względem inteligencji nic dorosły pies który ma znacznie rozwinięty umysł i ma rozwiniętą emocjonalność.
Niepełnosprawnych
@era347 instynkt? xD
A jak facet weźmie psa i też się będzie tak nim opiekować to jaki ma instynkt?
Instynkt macierzyński po prostu nie istnieje, zwłaszcza u ludzi, to chyba tylko wygodny termin używany w dyskusjach jako argument ze kobieta musi mieć prędzej czy później dzieci.
Zobacz na skalę porzuceń dzieci przez matki, to nie żaden instynkt.
Instynktowne to jest nie wiem, zamknięcie powieki przed nalatujacym obiektem, bo w końcu instynkt to
@Emporio Może powinniśmy takich daeunow zacząć traktować jak zwierzęta, w końcu empatia i przywiązanie się do kogoś to cechy wykazywane przez ludzi, a jak on takich nie demonstruje to może tak naprawdę jest niższą formą zwierzęcia niż człowiek? xD
@Kopyto96: prawda, albo kupowanie ubrań dla psów to totalny rak. Nie mówiąc już o jakichś kosmetykach czy pastach do zębów. Jeszcze rozumiem kupno lepszej karmy czy żwirku. Ale traktowanie psa czy kota jak dziecka jest chore
@PurpleHaze: to nie chodzi o kasę czy to jakie ktoś ma preferencje a zwyczajnie takie osoby nie traktują partnerów z powagą, tylko poświęcają większą część dnia na tego psa. Nie mówiąc o tym, że boją się go samego zostawić
to nie ucieczka od pytania, w zasadzie to masz cały wywód poświęcony komarowi.


@Filippa: Ucieczką jest podawanie przykładu wieloryba, gdy ja mówiłem o komarze. Pamiętaj, że to Ty napisałaś, że wszystkie zwierzęta są równe człowiekowi, a ja nie napisałem że wszystkie zwierzęta są równie bezwartościowe, wręcz przeciwnie uważam że mają różną wartość.

Po prostu nie istnieje obiektywna miara do mierzenia wartości.


Istnieje tylko Ty jej nie rozumiesz bo jest wieloskładnikowa i
@daeun to się nazywa człowieczeństwo, ale jak widać u niektórych zatrzymało się w rozwoju z lat 90-tych.
Kiedyś palono czarownice na stosie, ale jakoś już się tego nie robi.
najgorzej jak ten rak ma przerzuty i wlasciciel zaczyna wydawać na leczenie takiego pchlarza wiecej pieniedzy jak na leczenie siebie xD kiedyś jak przejechałes psa na podwórku to zwyczajnie dobijałeś go obuchem, szleś za stodolę i zakopywałeś go na glebokosci dwóch sztychów


@daeun: tysiaclecia rozwoju, rozważań filozoficznych, kminienia etyki i prób sprawienia, by nie krzywdzić siebie i innych stworzeń. A jednym komentarzem jakiś wykopek udowadnia, że niepotrzebnie się tak meczylismy.