Jeśli migranci chcą korzystać z naszego dobrobytu, muszą przyjąć nasze wartości
Musimy uświadamiać migrantom, którzy chcą korzystać wspólnie z nami z naszego europejskiego dobrobytu gospodarczego, że wiąże się to z przyjęciem naszej kultury, wyznawaniem naszych wartości - mówi w wywiadzie czeska ekonomistka Danuše Nerudová...
janusz_z_czarnolasu z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 93
- Odpowiedz
Komentarze (93)
najlepsze
@groszek71: Przeciwnie, będzie się zastanawiała dlaczego się nie zmienił i że z kolejnym na pewno się uda.
@groszek71: więcej powiem, miała ojca alkoholika, który bił matkę, ale ona najpierw myśli, że on przestanie dla niej bić i pić, a później dla ich nienarodzonego dziecka
Wiara a praktyka to dwie równe rzeczy. W tym wypadku- nie ważne czy wierzymy, mamy prawo wymagać poszanowania naszych wartości. Jeżeli ktoś uważa że to rasizm i ksenofobia, jego sprawa. W moim domu, czy kraju mam prawo zachowywać się po swojemu.
Nie zmieni to jednak dwóch faktów:
Jedno- że zawsze będą internacjonaliści , którym jest obce pojęcie narodu.
Zawsze będą ludzie którzy w kolejnym pokoleniu zaczną się przyznawać do zwyczajów
Im mniej homogeniczne kraje i większe multikulti tym zadanie łatwiejsze, bo migrant nie będzie walczył o czyjś kraj, bo mu za jedno czy mieszka w Polsce, czy w nowym tworze jaki szykują czyli państwo Europejskie.
@CyberMonoPlexer: Dokąd, jak chłop przypłynął łódką bez paszportu i jest praktycznie bezpaństwowcem? Przydałaby się jakaś wyspa świętej Heleny albo inny rezerwat do zsyłki.
@PfefferWerfer: Nawet jak mają, to szybko niszczą dokumenty. Wtedy ci młodsi mogą udawać nieletnich i tu z miejsca muszą być inaczej traktowani. Udowodnienie takim typom bez ,,kwitów'' że nie uciekają przed wojną też jest praktycznie niemożliwe, bo trzeba by zatrudnić setki tłumaczy aby rozpoznali język. I to też nie daje gwarancji, bo mogą w ogóle nic nie mówić, albo mówić
Dla Polski nie jest za późno. Gdy będziemy się zgadzać od razu, by obca agentura ich wpuszczała, zapraszała do Sejmu, bo "już jest za późno", to będzie to oznaczać zgodę na niewolnictwo wobec marksistowskich oszustów.