Wpis z mikrobloga

@affairz nic takiego nie napisałem, ale przygłupy pokroju mickpl, wypisywaly tu wcześniej, ze inflacja nie będzie wcale spadać, tylko będzie szła w górę na kilkadziesiąt procent, jeśli Glapa szybko nie dojdzie ze stopami na 10% lub więcej
@maniek74: efekt bazy kolego, od 1.5 roku mamy dwucyfrówkę i drugie tyle dochodzenia do niej, fakt że mamy utrzymującą się tak wysoką inflacje jest co najmniej tragiczny

turasy ścigają się z argentyną o to kto da wincyj punktów cepelii, a my mamy od nich mniej wiec wszystko jest dobrze - takie myślenie to padaka - gdyby unia nie trzymała tych dałnów na smyczy już dawno byś kupował kujawski na promocji po
@affairz: chłopie, dźwignią stópek procentowych nie można sterować inflacją, bo ta bierze się z znacznie większej ilości czynników. Stópki w górę to w zasadzie podatek dla tych których stać na kredyt. NBP musi działać w porozumieniu z rządem by wspólnie robić rzeczy. Zauważ, że Polska ma potężne banki, które osiągają ogromne zyski. Spokojnie by mogły dać konto oszczędnościowe które ochroni oszczędności przed inflacją. Ale nie, bo oprocentowanie jest poniżej. Inne kwestie
@affairz: Lepsza inflacja 20% niż bezrobocie 20%, wykup spółek bez płynności przez świeżo wydrukowane chińskie i niemieckie banknoty, import inflacji z zagranicy, zjazd konsumpcji i taplanie się w kryzysie 10 lat jak nie dłużej.
@N331: nikt nie ma fetyszu stópek, oczywiście, że działanie polityką fiskalną byłoby pożądane, ale mamy upośledzony rząd i rok wyborczy, więc oczekiwałbym chociaż niezależności i adekwatnych reakcji banku centralnego