Wpis z mikrobloga

144 456,49 - 21,37 = 144 435,12

Tego się nie spodziewałem. Założyłem buty, stoję już na drodze i łapię GPSa w zegarku z zamiarem przebiegnięcia tak około 5km na rozruch - wtedy właśnie poczułem zew BNP!!!!!!!
Musiałem więc nastawić sobie jakieś tam założenia w zegarku i jak pomyślałem, tak zrobiłem. Biegło się trochę ciężko przez gorunc, do tego leciałem trochę mocniej niż sobie założyłem. Ale trening dowiozłem. Fajnie

#sztafeta #bieganie #biegajzwykopem

Skrypt | Statystyki
scorp02 - 144 456,49 - 21,37 = 144 435,12

Tego się nie spodziewałem. Założyłem buty,...

źródło: bnp

Pobierz
  • 20
via Android
  • 4
@Stormweaver rzułta krew płynie w mych żyłach!

@SmerfNaczelnik Dzięki! Tętno z pasa na klacie, legit. Wysokotętnowiec jestem więc mogę stosunkowo długo cisnąć na wysokim pułapie. Na zawodach dochodzę do 200. ( ͡º ͜ʖ͡º) Poza tym podczas tego biegu tętno było trochę podwyższone ze względu na warunki pogodowe - biegłem w gorąc, przez większą część biegu w pełnym słońcu.
ło cię panie, trening 20km. Jak stawy i ogólnie nogi znoszą takie dystanse? Ja ledwo do 10 dociągam czasami i jak za często zrobię biegi w tyg. to łydy naku.... Jestem trochę przyciężki, to fakt, ale nadal treningi po 20km
  • 0
@Reynolds: Przy mojej objętości treningowej (300km miesięcznie) takie biegi to dla mnie normalka. Wiekowo jestem w swoim prime biegowym więc mogę sobie na sporo pozwolić :D Nogi w pełni sprawne - nie narzekam, chociaż czasami fatyga się kumuluje (strzelałbym że tak co 3 tygodnie – biegam bez planu, improwizuję, więc są takie okresy że biegam codziennie). Muszę wtedy trochę zredukować objętość przez następny tydzień, po wzmocnionej regeneracji mogę biegać dalej.

Polecam
@scorp02: źle się trochę wyraziłem. U mnie to nie tyle co same łydki tylko taki idzie ból wew. wzdłuż piszczeli. Gdzieś czytałem, że to jest jakieś schorzenie typowe dla biegaczy. Kiedyś tego nie miałem, normalnie mięśnie się męczyły i spadała forma. A teraz to właśnie taki ból się pojawia, że ciężko się nawet z tym idzie. Ale jak już zacznę biec to po 10-15 min prawie przechodzi, choć nadal jest.