Hejka, mam pytanie do osob ktore juz sie znaja na temacie. Chodzi o to, ze mam lekka depreche + lekka fobie spoleczna i jedynie zauwazylam oc na mnie dziala to alkohol, czli po kilku piwkach czuje sie super, luzna itp, znikaja leki myslenie typu "co ktos sobie pomysli" , "czy wypadlam dobrze" i inne glupoty. I dziwne, ze ostatnio eksperymentowalam troche z narkolykami i nic nie daje swietnej reakcji poza MDMA, tylko ze MDMA jest slabe bo z tego co pisza powinno sie brac to cos minimum 3 miesiace odstepu, czyli calkopwicie nie nadaje sie rekreacyjnie co tydzien np...
Znajomi mowili mi kokaina i bardzo sie zawiodlam to nie dla mnie, ja nie szukam w sumie pobudzenia tylko bardziej przeniesienia do swiata fantazji i marzen, luzu itp... Czy istnieje cos takiego? Nie chce byc energetyvzna, nawet empatyczna chcialabym sobie sama skosztowac w pokoju i czuc sie dobrze sama ze soba. Czy cos takiego istnieje? Ja sie slabo znam, bo ogolnie moje cale zycie to alko i w sumie niby jest fajnie, ale jednak czlowiek chce cos wiecej xD
Czy jest cos takiego co daje taka faze jak po alko, tylko lepsza? Czyli poczucie rytmu, bo kocham sluchac muzyki na sluchawkach, ogladac jakies sobie filmiki itp? W zasadzie nie potrzebuje towarzystwa, jestem introwertyczka. W kazdym razie kokaina to swinstwo nic po tym nie czulam, a niby to ma byc najlepszy narkotyk? Smiechu warte. MDMA 1000X lepsze
@Mlodazs moze się zacznij ogarniać u psychiatry dobrego zamiast iść w ćpanie i chlanie, bo to i tak #!$%@? ci da w praktyce, dalej będziesz tak samo nieszczęśliwa
@Mlodazs: zamiast sobie podkręcać choroby, powinnaś je leczyć, wtedy zniknie potrzeba czilloutowania i takiego relaksowania się. Idz do psychiatry - prawdopdobnie masz nerwicę, która jest stanem poczatkowym do depresji. Da Ci jakiś mozarin czy coś innego lekkiego i poczujesz się lepiej, zobaczysz.
Nie chce sie leczyc, bo w sumie nie mam jakis wiekszych problemow poza lekka fobia.
@Mlodazs: Czyli masz problemy. I ćpanie zamiast leczenia, to prosta droga do nałogów. Rób, co chcesz, tylko nie miej do nikogo pretensji, jak w pewnym momencie stracisz wszystko, bo zamiast popracować nad sobą, wybrałaś łatwą opcję ćpania.
Hejka, mam pytanie do osob ktore juz sie znaja na temacie. Chodzi o to, ze mam lekka depreche + lekka fobie spoleczna i jedynie zauwazylam oc na mnie dziala to alkohol,
@Mlodazs: 6 lat temu żegnałem z tego świata dwie bliskie osoby w przeciągu dwóch miesięcy. Była to matka i babcia. Wpadłem w ciężką depresję, taką że nie wychodziłem z łóżka i czułem się sparaliżowany. Z wygadanego wiecznie gościa stałem się
@Mlodazs: Radzę odstawić przynajmniej na miesiąc używki i szukać dopaminy w wysiłku fizycznym, zacząć zdrowiej się odżywiać i dbać o odpowiednią ilość snu. Będąc non stop na alko i dokładając do tego inne używki na pewno nie pozbędziesz się stanów lękowych, tylko doprowadzisz do tego, że nawet do żabki nie pójdziesz jeśli nie będziesz na haju. Po zrobieniu sobie małego detoksu, używki najlepiej stosować raz na tydzień albo jeszcze rzadziej. Szkoda
@Mlodazs: skorzystaj z pomocy psychiatry i mowie Ci to jako narkoman który jest czysty od 5 lat. Leczenie depresji depresantami (narkotykami) to mega słaby pomysł i prosta droga do totalnego upadku.
@Mlodazs: dobrą kokę dostać trudno, wszystkie #!$%@? sie przejezdzaja na tym, bo dostaja gowno od innych #!$%@?, nie warto bez dobrego kontaktu wydawac pieniedzy; mdma mozna brac w mikrodawkach, jesli chcesz bardziej efekt alkoholowy to male dawki ketaminy doslownie uczynia cie pijana (uwazaj, na necie pisza, ze keta uzaleznia choc ja nie wyobrazam sobie jak to moze uzalezniac); ja bym ci osobiscie polecal #!$%@? grzyby, nie ma po nich zadnego kaca,
@Mlodazs Nie pij i nie ćpaj. Zapisz się do organizacji Toastmasters, gdzie poznasz mnóstwo ludzi i nauczysz się występów publicznych, co pomoże Ci się uspołecznić.
@Mlodazs: "hejo, mam problemy, jakie dragi wybrać żeby mieć ich mniej?". Naprawdę nie widzisz głupoty takiego myślenia? Będziesz miała kolejny i potencjalnie większy problem niż wszystkie które teraz masz, razem. Nawet legalną farmakologią lęki czy depresję się zalecza tylko doraźnie, bo inaczej to nie działa. Nie można być całe życie uzależnionym od substancji wpływających na mózg, taki tryb po prostu nie istnieje dla funkcjonujących osób.
@Mlodazs: ale to też zależy od jakości piguł, nie wiem jak jest teraz, ale te 15 lat temu duża część w zawartości miała fete w stosunku do mdma. To tak, wtedy to nieciekawy sport ( ͡°͜ʖ͡°)
Znajomi mowili mi kokaina i bardzo sie zawiodlam to nie dla mnie, ja nie szukam w sumie pobudzenia tylko bardziej przeniesienia do swiata fantazji i marzen, luzu itp... Czy istnieje cos takiego? Nie chce byc energetyvzna, nawet empatyczna chcialabym sobie sama skosztowac w pokoju i czuc sie dobrze sama ze soba. Czy cos takiego istnieje? Ja sie slabo znam, bo ogolnie moje cale zycie to alko i w sumie niby jest fajnie, ale jednak czlowiek chce cos wiecej xD
Czy jest cos takiego co daje taka faze jak po alko, tylko lepsza? Czyli poczucie rytmu, bo kocham sluchac muzyki na sluchawkach, ogladac jakies sobie filmiki itp? W zasadzie nie potrzebuje towarzystwa, jestem introwertyczka. W kazdym razie kokaina to swinstwo nic po tym nie czulam, a niby to ma byc najlepszy narkotyk? Smiechu warte. MDMA 1000X lepsze
#narkotykizawszespoko #narkotyki
2 ml i miła euforia.
W ten weekend odkryłem Kocimiętkę xD
Jak zapalisz sobie takiego lola z kocimietki to jest rewelka - serio
Właśnie przez coś takiego jest stygmatyzowanie obecnych chorych, bo " jest mi smutno i mi się nudzi"
@Mlodazs: Czyli masz problemy. I ćpanie zamiast leczenia, to prosta droga do nałogów. Rób, co chcesz, tylko nie miej do nikogo pretensji, jak w pewnym momencie stracisz wszystko, bo zamiast popracować nad sobą, wybrałaś łatwą opcję ćpania.
@Mlodazs: 6 lat temu żegnałem z tego świata dwie bliskie osoby w przeciągu dwóch miesięcy. Była to matka i babcia. Wpadłem w ciężką depresję, taką że nie wychodziłem z łóżka i czułem się sparaliżowany. Z wygadanego wiecznie gościa stałem się
A odpowiadając na twoje pytanie, w
@Mlodazs: co to za bzdura?
smialo mozesz co tydzien przycpac