Wpis z mikrobloga

✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Proszę o pomoc/poradę: #depresja
- od ponad 3 tygodni nie jestem niemal w stanie wstać z łóżka,
- chce cały czas spać, bo wtedy czuję autentyczną ulgę/odpoczynek od życia,
-prysznic jest dla mnie wyzwaniem, ale 2-3 razy w tygodniu mi się to udaje,
-nie mogę patrzeć na siebie w lustrze/czuję się bezwartościowa,
- strasznie schudłam w ciągu ostatniego miesiąca, w ogóle nie myśle o jedzeniu/nie mam apetytu
-nic nie sprawia mi przyjemności, podejrzewam anhedonie na maxa,
- boję się przyszłości, mam wrażenie, że "wszystko pozamiatane" , nic mnie już dobrego nie spotka, a wręcz przeciwnie, czeka kolejna dawka bólu emocjonalnego i rozczarowania,
- aktualnie nie pracuje, i nie mam ubezpieczenia (rejestracja w UP jest dla mnie obecnie poza wykonalnością), ale mam środki na prywatne wizyty u psychiatry,
- podejrzewam że już wcześniej depresja czaiła mi się na karku, już wcześniej miałam długie epizody smutku, poczucia niskiej wartości, i unikania ludzi, ale teraz to wszystko rozwaliło mnie totalnie na łopatki.
I dalej nie da się tak żyć, ujmując to delikatnie w takim stanie " zawieszenia". Czy psychiatra mi pomoże? Czy leki farmakologiczne jakoś pomogą podnieść mi się i żyć? Bo jeśli tak to planuje zrobić ten wysiłek i wybrać się do psychiatry. Jak z nim rozmawiać? kiedy spodziewać się efektów po lekach? A może nawet rozważyć pobyt w szpitalu psychiatrycznym na obserwacji i doborze leków (tylko że nie mam ubezpieczenia... )
Proszę o porady, zwłaszcza od doświadczonych tym problemem osób.



· Akcje: Odpowiedz anonimowo · Więcej szczegółów
· Zaakceptował: Nighthuntero
· Autor wpisu pozostał anonimowy dzięki Mirko Anonim

  • 21
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@mirko_anonim: No to lecimy ;)
1. Słuszna diagnoza Depresja tak właśnie wygląda jak napisałaś na szczęście jest to uleczalne i w sumie nie jest to aż takie trudne jak piszą o tym znawcy na Wykopie ale nie wystarczy brać zimny prysznic i uderzyć ręką w stół i pójść pobiegać.
2. W urzędzie pracy jest możliwość rejestracji on-line więc możesz to zrobić aby mieć ubezpieczenie chociażby
instrukcja do rejestracji on line
  • Odpowiedz
@mirko_anonim: Byłem w identycznym stanie, ale to dosłownie. Może nawet gorzej bo z łóżka wyciągała mnie dopiero silna potrzeba fizjologiczna... Też rozważałem farmakoterapię ale ostatecznie nie wziąłem leków. Z czasem neurony potrafią wrócić do znośnego stanu same, czy u każdego to nie wiem. Jeśli chodzi o lekarza to warto zwrócić uwagę czy lekarz tylko chce ci wcisnąć receptę czy jednak przy okazji lepiej rozpoznać. Jeżeli lekarz nawet nie zbada tarczycy
  • Odpowiedz
@mirko_anonim: Ja miałem podobnie tylko że zmuszałem się żeby iść do pracy na doby ale między służbami na ochronie leżałem w ciemnym pokoju. Leki mi pomogły, szczególnie w początkowym okresie kiedy dobrze działały.
  • Odpowiedz
@mirko_anonim: Ja jeszcze polecam Ci brać witaminę D3, ona i treningiem na siłowni bardzo Ci pomogą, na początek sama witaminka, bo na treningi Ci się nie będzie od razu chciało, ale uwierz mi, D3 to witamina życia, polecam ją zamówić
  • Odpowiedz
@mirko_anonim: Dużo zależy od lekarza. Szukaj takiego, co nie pracuje w klinice i daje na konsultację więcej niż 10-15 min. Przynajmniej z moich doświadczeń tak wynika, że ci z klinik nie dość, że kupują sobie komentarze na znanylekarz, to jeszcze niekoniecznie zależy im na wyleczeniu pacjenta. Leki od psychiatry pomagają się wyciszyć, są nawet i takie pobudzające, co po prostu nie usiedzisz w miejscu, ale tak na dłuższą metę to
  • Odpowiedz
via mirko.proBOT
  • 0
Anonim (nie OP): Pierwszy krok to psychiatra i leki. Tylko dzięki temu będziesz mogła ruszyć dalej.
Drugi krok to, gdy już zaczniesz w miarę normalnie funkcjonować, terapia albo praca nad sobą. I nie jest to ani łatwe ani szybkie. To długi proces z wieloma krokami i celami po drodze.
Niestety epizody złego samopoczucia nie znikają. Co pewien czas powracają z podobną siłą. Ale wtedy już wiesz czego się spodziewać i jak sobie z tym poradzić, dzięki temu epizody trwają dużo krócej.
Jestem 7 msc pod opieką psychiatry i na lekach, a mimo wszystko bywają dni (już nie tygodnie) kiedy czuję się jak Ty teraz.
Zrób ten pierwszy krok. Będzie dobrze. Głowa do góry:)
  • Odpowiedz
via mirko.proBOT
  • 0
Anonim (nie OP): Miałem podobne objawy. Pomogły dwie rzeczy:

1) praca, a raczej konieczność regularnwgo wstawnia, ogarniania etc. - taki przymusowy rytmu który pozwala trzymać się na powierzchni

2) leki - wizyta u psychiatry (prywatnie, koszt ok. 150 zl), diagnoza i odpowiednie środki (zaczynają działać po ok. 2-3 tyg., czasem trzeba zmienic/poprawic dawke)
  • Odpowiedz
via mirko.proBOT
  • 0
Anonim (nie OP): Mi grzybki pomogły. Ale też miałem dobre nastawienie, mimowolnie długo się do tego przygotowywałem bo ciężko było coś załatwić. Jak ręką odjął. Raz zjadłem więcej, potem microdosing codziennie przez jakiś czas. Problemów to za Ciebie nie rozwiąże, ale przynajmniej się chce je rozwiązywać samodzielnie. Powodzenia ( ͡° ͜ʖ ͡°)

  • Odpowiedz
Czy psychiatra mi pomoże? Czy leki farmakologiczne jakoś pomogą podnieść mi się i żyć? Bo jeśli tak to planuje zrobić ten wysiłek i wybrać się do psychiatry. Jak z nim rozmawiać? kiedy spodziewać się efektów po lekach?


@mirko_anonim: tak, zacznij od psychiatry. On poprowadzi rozmowę z Tobą i będzie wiedział, jak leczyć. Najprawdopodobniej leki + psychoterapia.
Leki (zależy ktore) zaczną działać np. Po około 2-3 tygodniach. Gdybyś źle reagowała na
  • Odpowiedz
- boję się przyszłości, mam wrażenie, że "wszystko pozamiatane" , nic mnie już dobrego nie spotka, a wręcz przeciwnie, czeka kolejna dawka bólu emocjonalnego i rozczarowania,


@mirko_anonim To jest akurat całkiem normalne, tak wygląda dorosłość, szczególnie w Polsce
  • Odpowiedz
@mirko_anonim leki działają po około 2-4 tygodniach ich regularnego brania. Jeśli nie jesteś w stanie brać regularnie leków ani jeść regularnie to polecam zgłosić się na jakiś oddział dzienny czy inna formę hospitalizacji w placówce psychologiczno-psychiatrycznej by lekarze/pielęgniarki dbali o Twoja regularność do czasu aż poczujesz ze jesteś w stanie funkcjonować. Możliwe ze taki oddział dzienny może być dobrym pomysłem bo dostaniesz tam tez pomoc psychoterapeuty co może przyspieszyć leczenie w
  • Odpowiedz