Wpis z mikrobloga

  • 0
@Linnior88 normalnie, w 99% przypadków to ja prowadzę, swoim autem. Czasem są wyjątki, jak dziś że musimy jechać jej samochodem, którym nie znoszę jeździć - mały, ciasny, niewygodny.
  • Odpowiedz
@DrakkainenV: Ja to zawsze chciałem aby bliska mi osoba stała się dobrym kierowcą, więc po prostu nauczyć wytłumaczyć jak takim być. W przypadku braku wyobraźni to podawałem przykład tego czego nie potrafiła sobie wyobrazić/nie wzięła pod uwagę. Ale to też zależy jaka ta osoba jest, czy chce zrozumieć, jest normalna i na poziomie mentalnym wyżej od dziecka.
  • Odpowiedz
@DrakkainenV: polecam puścić kilka filmików z Polskie Drogi (zwłaszcza te pierwsze), najlepiej te, które bezpośrednio dotykają jej umiejętności. Samo gadanie może uznać za czepialstwo a jak namacalnie zobaczy czym grozi jazda na zderzaku to może przetworzy refleksję nt bezpieczeństwa jazdy
  • Odpowiedz
@MaJeM0: ja tak robiłem, często oglądałem StopCham z żoną. Teraz kierowca marzenie, nawet czeka na ciepły olej, żeby z-----ć po garach
  • Odpowiedz