Wpis z mikrobloga

@Chris_Karczynski jesteś w stanie zrozumieć, że wartościowe działki są ograniczone, siła robocza jest ograniczona? Nie może każdy stawiać bloków, bo miejsca nie starczy, nie wiem jak to prościej wyjaśnić, że to nie parówki ani huśtawki xD
  • Odpowiedz
@Chris_Karczynski: oooo najs, odkrywasz, że są klienci i wybierają lepsze lokalizacje! to teraz pomyśl, klienci się nie zmienią, nadal będą chcieli lepsze lokalizacja, a w centrach miast chyba jednak ograniczone są te miejsca? Jak wzrośnie liczba deweloperów, to grunty chyba też, tak z zasad wolnego rynku? Czyli wynikowo ceny w lepszych lokalizacjach wzrosną, czyż nie? Sukcesywnie, "lepsze lokalizacje" będą przesuwały się dalej od centrów, więc te dzisiaj średnie też wzrosną,
  • Odpowiedz
@Chris_Karczynski: brawo, kroczek po kroczku dochodzimy do clue, ceny mieszkań nie spadną magicznie przez zmniejszenie biurokracji, bo wartościowe lokalizacje są ograniczonym zasobem, ani tam nie wejdzie wolna konkurencja, ani tego zasobu nie da się powiększyć, dlatego właśnie ta obietnica jest mrzonką
  • Odpowiedz
@adrian1207: xD Przecież to jest tak głupie że aż jestem ciekawe twojego roku rozumowania. Rozumiem, że jak zwiększymy sztucznie koszty budowy mieszkań to cene również się nie zmieni, bo to czy musimy dać 20 cm styropianu czy 60 nie ma wpływu na koszt działki w mieście?
  • Odpowiedz
@adrian1207: przede wszystkim w ich rozumowaniu jest sporo błędów.
-Po pierwsze zakładają, że jeśli zlikwidują część regulacji, to nagle deweloperzy zaczną obniżać standard nowych budynków
-Po drugie zakładają, że deweloperzy będą miłosiernymi samarytaninami i obniżą cenę mieszkania zamiast zwiększyć swój przychód
-Po trzecie bzdurne gadanie o konkurencji. Rynek mieszkaniowy to nie rynek sprzętu RTV/AGD, gdzie pralka czy telewizor jest warta tyle samo, niezależnie czy stoi w domu u Basi ze
  • Odpowiedz