Wpis z mikrobloga

czy powinno mi być wstyd?

ludzie ode mnie z roboty pracują 10-12h dziennie albo mają druga pracą i zapieprzają na 2 etaty, a ja chodzę sobie do pracy pn-pt 8-14 mimo, że nie mam problemów ze zdrowiem, nie mam gówniaków (i mieć nie zamierzam), nie mam chorych rodziców, nie studiuję, nie chodzę na żadne kursy, po prostu wracam do domu po pracy (mieszkam sama) i się #!$%@?

#przemyslenia #pracbaza #logikarozowychpaskow #pytanie ##!$%@? #samotnosc
  • 30
  • Odpowiedz
@Zoyav: ale to ty dzwonisz. skoro wolisz egzystować zamiast żyć, twoja sprawa ;) ja pracuję po 10-12 godzin dziennie, ale mam łącznie w ciągu roku 1.5 miesiaca urlopu kiedy chce.
  • Odpowiedz
@Zoyav: nadeszły chore czasy, że jak człowiek nie zapyerdala 12h albo na dwa etaty mając dwójkę dzieci chodzące na karate i inne fortepiany, samemu studiując zaocznie i do tego chodząc codziennie na siłownię i rano biegając, dodatkowo też dbając o dom, to jest się uznanym za lenia/idiotę/osobę bez ambicji/egoistę/wstaw dowolne. Miarą sukcesu człowieka jest proporcja czasu poświęconego na zajęcia do czasu odpoczynku i liczba godzin snu liczona na palcach jednej ręki
  • Odpowiedz
@Zoyav: ostatnio pisałaś ze bierzesz nadgodziny, soboty, i pracujesz w święta, robiąc z siebie męczennicę i twierdząc, że w domu nie masz co robic. jak to w końcu jest? jak dla mnie

fake and gay
  • Odpowiedz