Wpis z mikrobloga

studia informatyczne to ogólnie strata czasu
co innego jakieś humanistyczne, które serio poszerzają horyzonty i budują Cię jako człowieka, faktycznie kształcą, rozwijają, budują świadomość, a nie tworzą robola, który od drogowca różni się tym, że używa klawiatury zamiast łopaty i praca tego drugiego rzeczywiście ma znaczenie

dyskusja dwóch poważnych studentów Informatyki:
-pa jakis zajebisty kalkulator zrobiłem
-nooo XD import react from react użyłeś?
-taa
-cool, widziałeś nową postać w LoLu?

dyskusja dwóch julek z Socjologii:
-ciekawią mnie zmiany społeczne w RPA, jak myślisz jakie mogą być tego przyczyny?
-hmm, to bardzo ciekawe zagadnienie, nie znam się na temacie, ale chętnie się dowiem
-zapytajmy wykładowcy. Co czytasz ostatnio?
-a Junga
-ooo pisałam ostatnio artykuł o wczesnych pracach Junga

jestem po Informatyce i jestem 100% poważny. bardzo wiele z nas jest humanistycznie/kulturowo upośledzonych. te studia nie kształcą, one przygotowują do bycia robolem. jeśli naprawdę chcesz się wykształcić to idź na socjologię, psychologię, filozofię, ekonomię, prawo, zostań szanowanym intelektualistą, człowiekiem wyższej myśli, a nie jakimś śmierdzącym przyziemnym programistą. nie zmarnuj swojego potencjału dla pieniędzy.

#studia #studbaza #programowanie #it #programista15k #informatyka
  • 33
@JakKompocikToTylkoTruskawkowy:

to, że jesteś humanistycznie/kulturowo upośledzony nie jest winą kierunku studiów tylko Twoją. ¯\(ツ)/¯


Racja. Studia to po prostu rozpiska, plan nauczania z dostepem do wykladow. Zabrac wyklady - zostaje czytanie i cwiczenia, co mozna robic samemu jak normalny człowiek. Wykłady można z internetu, z Harvardu, Berkeley, Cambridge, Oxford, MIT.

Jeśli musisz mieć kogoś/coś co stoi nad Tobą z batem żeby coś zrobić, czegoś się uczyć, to jesteś robolem nie ważne
Zgodnie z twoja logika to kazdy inzynier jest robolem… Co w sumie jest prawda, ale lepiej sie sprzedawac za jakis normalny pieniadz i w komfortowych warunkach

Chociaz wiekszosc ludzi po infie to akurat wyjatkowe prostaki xd
dyskusja dwóch julek z Socjologii:

-ciekawią mnie zmiany społeczne w RPA, jak myślisz jakie mogą być tego przyczyny?

-hmm, to bardzo ciekawe zagadnienie, nie znam się na temacie, ale chętnie się dowiem

-zapytajmy wykładowcy. Co czytasz ostatnio?

-a Junga

-ooo pisałam ostatnio artykuł o wczesnych pracach Junga


@nieanon226969:
Poznałeś kiedyś jakiekolwiek julki z socjologii czy teraz pałujesz do wyobrażeń? xD
@StdPtr: o właśnie, ciekawa perspektywa, miałem nadzieję że się coś takiego pojawi. Pewnie tak naprawdę to na każdych studiach większość ludzi to prostaki, ale te proporcje trochę się różnią w zależności od kierunku.

@cppguy "robol20k vs humanista3k"
Przykra kapitalistyczna rzeczywistość. Musisz przyznać, obojętnie czy jesteś z prawa czy z lewa, że wartościowanie czyjejś pracy przez pryzmat zarobków jest skrajnie prymitywne. Nie mówię, że złe (akurat moim zdaniem tak), ale prymitywne na
@Flypho: piszę, że jestem po informatyce więc to drugie XD. Coś tam na pewno więcej wiedzą, bo to część ich kursu. Ogólnie ludzie na takich studiach mogą pogadać z zewnętrznym człowiekiem na jakieś ciekawe tematy (psychologia, historia, socjologia, itditd), a ludzie na informatyce - ni #!$%@?. To czegoś dowodzi imo
piszę, że jestem po informatyce więc to drugie XD. Coś tam na pewno więcej wiedzą, bo to część ich kursu. Ogólnie ludzie na takich studiach mogą pogadać z zewnętrznym człowiekiem na jakieś ciekawe tematy (psychologia, historia, socjologia, itditd), a ludzie na informatyce - ni #!$%@?. To czegoś dowodzi imo


@nieanon226969:
Ja też jestem po informatyce i szczerze mówiąc nie wiem o czym mówisz xD. Przeczytałem podczas studiów więcej książek niezwiązanych z
@muchatse: Argument nie był przeciwko studiowaniu na uczelniach, tylko przeciwko wymówce że jak się nie poszło na studia jakieś tam to się nie da czegoś samemu nauczyć. Jak masz pieniądze, zdolności, możliwości i czas - śmiało ciśnij na MIT :)

Z doświadczenia jednak, pracując z samoukami i z ludzmi po uczelniach (programowanie) to samouki rzadko kiedy są #!$%@?, a ludzie po uczelniach - zdarza sie... Wiele osób poszło na CS i
@nieanon226969: może to zbyt mocno przerysowałeś, ale coś w tym jest. Znam devów 50k+, którzy niczym się nie interesują i nie mają opinii na żaden temat. Tak wąskie horyzonty że aż boli. Z drugiej strony znam ludzi po kierunkach typu zarządzanie, asp, socjologia, psychologia, z którymi przy butelce wina można przegadać całą noc i przejść przez setki super ciekawych tematów.
@nieanon226969: Tak jak napisał @Flypho jakieś dziwne studia kończyłeś... Ogólnie tematy komputerowe też były obecne w dyskusjach, ale na pewno nie takie jak opisałeś. Zresztą dyskutowało i dyskutuje się o wszystkim. W czasach studenckich potrafiliśmy się spotkać i zacząć rozmowę od jakiś nowinek technicznych, kończąc dyskusję po paru godzinach, która zmieniła się w dyskusję o filozofii istnienia religii. Innym razem, spotkaliśmy się ot tak, okazało się, ze wśród nas jest gość