Wpis z mikrobloga

Jak opanować nerwy podczas egzaminu na prawo jazdy? Zdaję już chyba setny raz i ciągle się stresuję. Ręce na kierownicy latają, lewa noga też żyje swoim życiem:/ Przez to wszystko nie jestem w stanie zrobić jakiegokolwiek precyzyjnego manewru. Każdy egzamin kończy się porażką i mimowolnymi wymiotami (raz nawet nie zdążyłam dobiec do toalety w Wordzie. Pomocy!
#prawojazdy #pomocy #pytanie #kiciochpyta
  • 133
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Przydupaska: nie słuchaj przede wszystkim @goferek, bo pierniczy głupoty. Logiczne że na egzaminie się bardziej stresujesz, potem się wyrobisz jak już zdasz. Ja też zdawałem "milion razy" i rozumiem twój stres i desperację. Przede wszystkim nie odpuszczaj i nie zniechęcaj się, idź na chill-oucie bez żadnego założenia czy zdasz czy nie zdasz. Pomyśl że takich osób są setki, po prostu WORDy czeszą sobie w ten sposób kasę, bo
  • Odpowiedz
@Przydupaska: seta albo dwie na odwagę przed egzaminem.

btw. też pamiętam jak mi noga chodziła. A na mieście nie bylem chętny trzeciego biegu wrzucać bo przecież zaraz i tak jakiś zakręt czy skrzyzowanie.

Ale za pierwszym razem zdałem.
  • Odpowiedz
@Przydupaska: ja tyle razy nie zdalam, ze powiedzialam sobie "ch*j niech mnie zwolnia" i zgodnie z filozofia xD poszlam na egzamin. no i zdalam. duzo tez robi trafienie na spoko egzaminatora, ale ich to ze swieca szukac.
  • Odpowiedz
@Przydupaska Ja zdałem za siódmym bo mnie tak stres paraliżował. Jeżdżę ponad 10 lat i nawet mandatu nie dostałem. Egzaminy nie są wyznacznikiem.

Dokup jazdy u innego instruktora.
  • Odpowiedz
@Przydupaska: Najlepszym rozwiązaniem jest rozpisanie sobie na kartce czego się obawiasz, co Cię najbardziej stresuje, w jakiej sytuacji i dlaczego? I potem rozbijasz to na czynniki pierwsze. Zadajesz sobie pytania: jak sobie z tym poradzić i dlaczego tak mocno Cię to stresuje? I potem znowu, wypisujesz wszystkie pozytywne i negatywne strony tych zachowań i powinnaś na tym etapie dostrzec, że tak naprawdę ten stres/lęk jest nieuzasadniony, a wyolbrzymiony przez Twój
  • Odpowiedz
@Przydupaska: odpowiadając przy okazji opowiem historię :)
Mam znajomą, robiła prawko i też X razy zdawała bo stres ją zabijał :) kiedyś wpadłem na "szatański" pomysł :) mówię jej, że mam magiczną tabletkę która pomoże na stres i czy chce. Ona, że tak. Więc daję jej 1mg benzo, mówiąc weź 1/4 i zobacz jak się po tym czujesz. Jak ok, to 1/4 góra 1/2 i na egzamin. Po paru dniach
  • Odpowiedz