Jak opanować nerwy podczas egzaminu na prawo jazdy? Zdaję już chyba setny raz i ciągle się stresuję. Ręce na kierownicy latają, lewa noga też żyje swoim życiem:/ Przez to wszystko nie jestem w stanie zrobić jakiegokolwiek precyzyjnego manewru. Każdy egzamin kończy się porażką i mimowolnymi wymiotami (raz nawet nie zdążyłam dobiec do toalety w Wordzie. Pomocy! #prawojazdy #pomocy #pytanie #kiciochpyta
@Przydupaska: Mój niebieski miał podobnie. Zaczął mówić podczas jazdy, co widzi i co robi, żeby skupić się na tym, co się dzieje. Jak tak robisz, to też nie rozmyślasz nad jakimś popełnionym błędem, tylko cały czas skupiasz się na obecnej sytuacji. Widzisz dziadka na krawężniku? „Starsza osoba zbliża się do krawędzi jezdni, zwolnię, bo może wejść na jezdnię.”
@Przydupaska: uwierz w swoje możliwości, to są proste manewry które masz opanowane, prosta mechanika, opowiedz sobie w glowie co za chwile będziesz robic i zacznij to realizowac, ruch po ruchu, sekwencyjnie. Ciężko też wygrać z naturą w takich sytuacjach, może więc przy entym egzaminie już nie będziesz się tak stresować, ale szkoda czasu i pieniędzy.
@JoeGlodomor: No nie wiem moim zdaniem to jazda samemu jest bardziej stresująca bo w trakcie egzaminu czy nauki jazdy wiesz że co by się nie działo to masz drugą osobę co zatrzyma auto czy cokolwiek.
Spróbuj obejrzeć ten wykład. Mi pomógł w zdaniu maturki. Jeśli chodzi o prawko to tylko za pierwszym był w #!$%@? stres, który uniemożliwił mi logiczne myślenie i zdanie, ale za drugim już zdecydowanie lepiej
@pan-violaceus: wychodek ekspert się odezwał. Ty się do myślenia nie nadajesz więc nie próbuj.
@Przydupaska stres jest normalny. Po prostu podchodź az do skutku. Ja znam osoby, które kilkanaście razy zdawały tak teorie jak i praktykę i dzisiaj normalnie jeżdżą, nigdy żadnych wypadków ani nic. Także spokojnie.
Ja też się teraz muszę na teorie zapisać i mi instruktorka mówiła żeby do skutku podchodzic bo testy tak są zrobione żeby je powtarzać
@Przydupaska: dokup godziny doszkalające z innym instruktorem niż teraz (ważne), stary może nie wyłapywać już błędów które robisz, potrzebne jest świeże oko
@Przydupaska: Wiem, co czujesz, miałem tak samo. Jedynym moim zdaniem rozwiązaniem jest brać jazdy doszkalające do porzygu. Tylko jak będziesz się czuła całkowicie pewnie za kółkiem (a to zdobędziesz tylko za kółkiem) podejdziesz na spokojnie do egzaminu. Wykup sobie więcej niż uważasz. Jak po tym się stresujesz, dokup więcej. Jak już poczujesz że to nie ma sensu i że marnujesz kasę zdasz z palcem w dupie.
Ja też się teraz muszę na teorie zapisać i mi instruktorka mówiła żeby do skutku podchodzic bo testy tak są zrobione żeby je powtarzać dużo razy i płacić hajs.
@giggle556: No nie, bez przesady. Przejdź ze 2 razy przez całą bazę, zrób sobie kilkadziesiąt próbnych testów i zakujesz. Najważniejsze to żeby oglądać filmiki do końca bo często w ostatniej klatce jest coś co zmienia odpowiedź
@Przydupaska: normalnie, to takie zachowanie podpada juz pod jakies leczenie psychiatryczne, ale to dziewczyno tylko egzamin na prawo jazdy. Wez sobie ze sobą kogoś kto cie będzie dopingował i uspakajał. Rozproszy cie trochę i nie będziesz sie tak mocno skupiała na samej jeździe. Poza tym, do egzaminu załóż wygodne buty - adidasy najlepiej z gruba miękka podeszwa, żadnych baletek i butów nawet z delikatnym obcasem. Zjedz cos lekkiego (jajecznice np) napij
@Przydupaska: Mi osobiście pomogło myślenie o tym, że to nie egzamin a po prostu robię przejażdżkę po mieście. Ale to i tak bardzo indywidualna sprawa. Długi czas i tak na myśl o egzaminie na prawo jazdy miałem wspomnienia okropnego stresu.
#prawojazdy #pomocy #pytanie #kiciochpyta
Mój niebieski miał podobnie. Zaczął mówić podczas jazdy, co widzi i co robi, żeby skupić się na tym, co się dzieje. Jak tak robisz, to też nie rozmyślasz nad jakimś popełnionym błędem, tylko cały czas skupiasz się na obecnej sytuacji. Widzisz dziadka na krawężniku? „Starsza osoba zbliża się do krawędzi jezdni, zwolnię, bo może wejść na jezdnię.”
https://youtu.be/phcDQ0H_LnY
@Przydupaska stres jest normalny. Po prostu podchodź az do skutku. Ja znam osoby, które kilkanaście razy zdawały tak teorie jak i praktykę i dzisiaj normalnie jeżdżą, nigdy żadnych wypadków ani nic. Także spokojnie.
Ja też się teraz muszę na teorie zapisać i mi instruktorka mówiła żeby do skutku podchodzic bo testy tak są zrobione żeby je powtarzać
@giggle556: No nie, bez przesady. Przejdź ze 2 razy przez całą bazę, zrób sobie kilkadziesiąt próbnych testów i zakujesz. Najważniejsze to żeby oglądać filmiki do końca bo często w ostatniej klatce jest coś co zmienia odpowiedź
@Przydupaska: zrozum, lewy sierpowy w szczękę egzaminatora niekoniecznie poprawia Twoje szanse.
Może by jakąś setkę strzelić na odwagę?