Wpis z mikrobloga

samotni, jak się pytasz gdzie dzieci, to w rajchu albo gdzieś w miastach wojewódzkich po kilkaset kilometrów dalej.


@Fan_Morawieckiego: w tej pogoni za czymś niefizycznym, odcięci od więzi społecznych, pozamykani pojedynczo w mieszkaniach, ograniczeni w bańkach mediów tradycyjnych i społecznościowych, młodzi skończą tak samo - w samotności.
  • Odpowiedz
@Fan_Morawieckiego czego ma dowodzić Twój wpis?

Ty piszesz o pacjentach, którzy przychodzą na SOR, q faktycznie są schorowani, starzy, zaniedbani.

inny wykopek pisał o sytuacji, że złamał rękę, a na sor spędził z 10 godzin zanim mu gips założyli.

problem dotyczy właśnie takich prostych sytuacji. ludzie przyjeżdżają z prostą sprawą, a w efekcie umierają na SOR, pod oczami lekarzy.
  • Odpowiedz
czego ma dowodzić Twój wpis?


Ty piszesz o pacjentach, którzy przychodzą na SOR, q faktycznie są schorowani, starzy, zaniedbani.


inny wykopek pisał o sytuacji, że złamał rękę, a na sor spędził z 10 godzin zanim mu gips założyli.


@
  • Odpowiedz
OP śpi na dyżurze


@apee a jak nie ma pacjentów to co ma pajacyki robić?

@Fan_Morawieckiego czyli mówiąc krótko, jak jest problem w nocy to lepiej jest jechać do jakiegoś miasta o godzinę drogi np od Wrocławia bo nas ogarną szybciej? W takim Wrocwiu czy Kielcach 5-6 godzin czekania to norma była 5-6 lat temu teraz, pewnie jest ciekawiej ( ͡º ͜ʖ͡º)
  • Odpowiedz
zyli mówiąc krótko, jak jest problem w nocy to lepiej jest jechać do jakiegoś miasta o godzinę drogi np od Wrocławia bo nas ogarną szybciej?


@CzarnyOwiec: Z zasady tak. Ale celować w szpital z SOR albo funkcjonującą IP. Jak się trafi na jakiś specyficzny szpital leczenia gruźlicy czy psychiatrii dziecięcej, to jednak tam raczej nawet nie przyjmą, a nawet jak przyjmą, to po to by dać skierowanie gdzieś indziej.
Ale
  • Odpowiedz
@Fan_Morawieckiego no ja w szpitalu miejskim czekałem na SOR tylko 11 godzin az mnie wzięli na oddział.
jeszcze zjebe dostałem że coś zjadłem a miałem nie jeść. szkoda tylko że doktor mi nic nie powiedział co i jak.
w kolejce było ze mną jakieś 30 osób. a to podobno był spokojny dzień.
po przyjęciu na oddział jechałem na salę operacyjną praktycznie zaraz po tym jak się położyłem.
podziwiam personel że daje radę. w nocy potrafiło
  • Odpowiedz
Wpis zrobiony pod tezę. Miałem do czynienia i w mieście powiatowym. To co pisze to prawda ale tylko jej część. Zgrabnie pomija część, z którą wiele osób ma problem. Nastawienie w postaci, nic nie da się zrobić jest na rękę. Czy to wpis propaganda? Nie wiem ale trochę śmierdzi
  • Odpowiedz
Nie, wcale brak personelu nie powoduje, że szpitale powiatowe są umierlaniami. Jeden anestezjolog na cały szpital i to nie całą dobę. Umierają ludzi legalnie.


@shaku79: U mnie w szpitalu jest dwóch anestezjologów na dyżurze plus ratunkowy na SOR co zaintubuje, ustawi respirator i inne czynności ratunkowe sam zrobi.
  • Odpowiedz
czyli przez to że łóżka na oddziale są zajęte a ty śpisz wymusza czekanie na założenie gipsu dziesięć godzin?


@Rad-X: Nie zajmuję się zakładaniem gipsu. I nikt u mnie szpitalu nie czeka na założenie gipsu dziesięciu minut, a co dopiero dziesięciu godzin.
  • Odpowiedz