Wpis z mikrobloga

#zalesie #pracbaza
Dali do mnie do biura jakiegoś praktykanta z technikum i #!$%@? już mnie tak nosi, że zaraz się zabije.

#!$%@? koleś cały czas
- chrząka, tak jakby chciał podrapać gardło i nie robi tego co godzine tylko #!$%@? co 2 minuty
- cały czas wzdycha
- mówi do siebie "dobrze, to zrobiłem" "to mi wyszło" itp.
- dłubie ostentacyjne w nosie i potem sprawdza co wydłubał a #!$%@? siedzi obok mnie

No zaraz cos #!$%@?. Jestem z nim od zeszłego poniedziału i już nie wytrzymuje.
  • 42
@Nieuk15k: Stary ale ja jestem wyrozumiały do ludzi, bo sam z nimi pracuje.

Ale siedz 8 godzin w biurze z kimś kto cały czas mówi do siebie, wzdycha i chrząka.
I nie robi tego sporadycznie tylko z uporem maniaka.

No #!$%@? OCIPIEJE ZARAZ DO #!$%@?

A jak wyciąga telefon żeby przeglądnąć tiktoki, to już się w ogóle zapomina i leci taki hejnał wszystkiego naraz że ja #!$%@?.
@kodecss: mieliśmy parę lat temu w pracy takiego chrząkacza, chrząkał z kilka razy na minutę... Na początku myśleliśmy, że może chory gdzieś jest i to tymczasowe, ale jak po tygodniu czy dwóch nic się nie zmieniało, to był proszony na rozmowę o wyjaśnienie. W sumie pogadanka nic nie dała, ot. on tak ma i się dziwi co komu do tego, postara się być "ciszej". Nie był. Po miesiącu niestety mu podziękowano
@kodecss: O chłopie, ja mam takiego typa w robocie co cmoka, chrząka, gada sam do siebie a jeśli nie do siebie to non stop do ogółu i komentuje dosłownie wszystko co dzieje się wkoło a szczególnie nieistotne wydarzenia za oknem. Do tego jest turbo szurem. Mógłbym na ten temat napisać książkę długości "Krzyżaków". Powiedzieć że jest ciężko to nic nie powiedzieć.
@kodecss: weź nic nie gadaj, do nas przyszła, w sumie już kilka miesięcy temu, różowa lvl ~21. Tak jak śmiałem się z tego gadania o pokoleniu "Z" jakie to roszczeniowe jest, to teraz serio to rozumiem. Siedzi całymi dniami i robi jakąś gówno robotę, jak zapłacze że nie ma co robić i chcemy jej dać jakąś ciekawszą robotę - jęk że ona tego robić nie będzie bo się jej nie podoba
@kodecss: Wspolczuje, mnie tez strasznie drazni jak ktos nie jest neutralny co najmniej dla pozostalych w pomieszczeniu. U mnie sie zdarza ze ktos cos do jedzenia wyciagnie, glosniej je i juz mnie to #!$%@?, jakbym mial takiego typa jak ty to po 2 dniach poprosilbym o przeniesienie do innego biura.
Albo? Mógłbyś tak nie ziewać, charczeć, mówić do siebie co 5 minut?


@kodecss: Dokładnie to. Jakie to jest typowe w obecnych czasach pokolenia Z. Zamiast działać tu i teraz w prawdziwym świecie to siedzisz cicho i żale wylewasz w Internecie.

Oczywiście, są jednostki nierefermowalne i jest szansa, że nic się nie zmieni ale ty nawet nie spróbowałeś, gdyż "nie wiesz co powiedzieć". Jesteś podobnie upośledzony społecznie co ten typ.
@kodecss: U mnie pomogła pierdaczka. Takie urządzenie generujące głośny dźwięk bąka, ze sklepu ze śmiesznościami. Po tym jak dwie rozmowy z chrząkaczem nic nie dały, pozostała 3 w pokoju zakupiła pierdaczkę i codziennie ktoś inny był za nią odpowiedzialny. Na każde chrząknięcie chrząkacza - a bywało i kilka na minutę, dyżurny uruchamiał pierdaczkę. Konsekwentnie. Chrząkacz wytrzymał 10 dni, później na własną prośbę przeniósł się do innego pokoju z innymi osobami (chrząka
@kodecss:

co mam u powiedzieć?

Albo? Mógłbyś tak nie ziewać, charczeć, mówić do siebie co 5 minut?


Ogólnie zasady dawania feedbacku są mniej więcej następujące
1. Mówisz co zauważyłeś, usłyszałeś, zaobserwowałeś (fakty)
2. Opowiadasz jaki to ma wpływ na Ciebie, pracę, otoczenie
3. Sugerujesz co się powinno zmienić i w jaki sposób koleś zyska na tej zmianie

Czyli w Twoim przypadku coś w stylu:
"Wiesz, siedzimy razem w jednym pomieszczeniu i
@kodecss: najgorzej jak ktoś głośno je i w dodatku robi to w przy stanowisku przy wszystkich. W myślach morderstwo na 1000 sposobów. Na szczęście zwrócenie uwagi zazwyczaj działa już po pierwszym razie
@CebulowyKrul: Krtani i strun mi nie wytną. Tzn mogliby, ale nie z powodu chrzakania.

Ale tak jak mówię, pracowalem kilka lat w biurze z innymi i jakoś mnie nie wyrzucili, więc to nie 30 osób ma problem, tylko OP.