Czego szukali poławiacze bursztynu w Zatoce Gdańskiej?
Przedstawienie powodu obecności niezgłoszonej jednostki i nurkujących z jej pokładu osób jako poszukiwań bałtyckiego złota, równie dobrze może być legendą stanowiącą przykrywkę dla prawdziwych intencji – pisze kmdr por. Rafał Miętkiewicz w BiznesAlert.pl.
Biznesalert z- #
- #
- #
- 54
Komentarze (54)
najlepsze
co nie zmienia faktu, że powinni siedzieć do chwili wyjaśnienia czego dokładnie szukali w zimie ryzykując swoje życie, to musiało być coś bardzo, bardzo cennego
@VanDoghCK:
A skąd pewność, że to były ich paszporty jeśli faktycznie wypożyczyli na ich podstawie?
Pływali w nocy, kilka km od brzegu. Kolor motorówki i drona nie ma znaczenia w takich warunkach.
Gdyby szukali sprzętu w kolorze utrudniającym wypatrzenie, wtedy mogliby wzbudzać podejrzenia.
a szczerze bzdurnie rozdmuchany temat, pro nurek z rebreatherem może spokojnie walnąć z 10km pod wodą siedzieć tam z 5-6 godzin i na kij takie akcje jak z newsa. chyba tylko dla wzburzenia społecznego i pogrożenia policji do końca.
no i parę kg koksu, za które te chłopy były gotowe zginać
Acha no i rozszerzamy specjalna strefę z nieograniczonym stanem wyjątkowym na całe wybrzeże i tak po kawałku cały kraj opasają jak na granicy z Białorusią.
A jakiś kumpel Brudnej Pały lub instruktor narciarstwa wodnego wygra bez przetargu dostawę zasieków…
Odgaduję hasło: bursztynowej komnaty.