Wpis z mikrobloga

@kasztan00: ja zalozylem maila w 97 na kki.net :) , a potem na czasnaeb.pl - to byla dobra akcja bo skrzynke zakladalo sie online a haslo przysylali poczta konwencjanalna na takiej tekturce z logiem piwa EB :). Oba serwery juz nie istnieja :).
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@Castellano: mam jeden mail imienazwisko@wp.pl, ale na co dzień do kont na sklepach itd. używam takiego od "nicku". Przynajmniej na Gmailu spokój.
A ten pierwszy z kolei pewnie ma tonę spamu, nie wchodzę tam, a zakładałem na nim konto na wyspie gier nawet XDDD
Dziękuję młodemu sobie, że miałem wtedy absolutny kij w dupie i założyłem imienazwisko@gmail.Com jak jeszcze było wolne


@marraju: same here, plus kupiłem domenę z nazwiskiem, a jej nie używam, choć opłacam od 20 lat bo szkoda mi ją stracić ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Pamiętam jak zakładałem to Gmail był w jakiejś zamkniętej becie


@simplequestion: Same. Beta na zaproszenie. Dlatego mam (ale nie używam) imię.poczta@gmail.com, imię.[inicjał nazwiska] oraz imię.poker@gmail.com (z czasów jak organizowałem turnieje pokerowe). BTW, piszę z kropką dla czytelności ale gmail ignoruje kropki, o czym wiele osób nie wie: imię.poczta = imiępoczta. Chociaż najbardziej jestem zadowolony z adresu archiwum@gmail.com, na który ustawiłem automatyczny forward wszystkich maili z paru innych skrzynek. W myśl zasady,
mój znajomy ma tylko jedną skrzynkę emailową, której adres przedstawia się mniej więcej tak andrzej.poczta.onet@poczta.onet.pl


@Kuroczka: ale #!$%@?ł hahaha co za kmina. W zyciu bym na to nie wpadł XD
@Castellano: Zmusił klasę belfer do założenia takiego maila z 14-15 lat temu.
Profeska teraz, imienazwisko@gmail.com

Mial gość łeb na karku i ogolnie po kilku latach na przypadkowym spotkaniu już mu podziękowałem za dobre belferownie.
c) atrakcyjne brzmienie w połączeniu z nazwiskiem (fonetyka, przy przedstawianiu się imię+nazwisko powinno łatwo "schodzić z języka", co wprowadza ograniczenia np. odnośnie ostatniej sylaby imienia – mam osobistą teorię, która może nie mieć żadnego pokrycia w rzeczywistości ale nie obchodzi mnie to, że odpowiednia "dźwięczność" przy przedstawianiu się wpływa na pewność siebie i pierwsze wrażenie w kontaktach zawodowych).


@texas-holdem: austismus maximus cwelimus