Aktywne Wpisy
BrakWolnegoLoginu +2005
Laska z ktora sie umawialem od 4 miesiecy wysmiala mnie bo pojechalem z ojcem lvl 63 do Biskupina. Ja sam mam 28 lat i wracalem specjalnie do rodzicow zeby z nim na ten festyn pojechac, bo ojciec interesuje sie historia i zabieral nas na kazdy co roku. Powiedzialem jej, ze jak smieszy ja moja relacja to ma palic wroty. #rozowepaski #zwiazki #logikarozowychpaskow #niebieskiepaski #logikaniebieskichpaskow
atencjon +1055
Czy ja dobrze rozumiem bo nie śledzę tego dokładnie. Gdy Robert był w Polsce to Anka była w Hiszpanii i tańczyła bachatę z Alvaro, a jak Robert jest w Hiszpanii to ona przyleciała do Polski i tańczy bachatę z Alvaro?
Ja miałem tak z siłownią. Choć nie myślałem o tym w tych kategoriach, to na siłowni poznałem masę kolegów, z którymi po latach dalej mam kontakt. Bo przychodzisz regularnie w tych samych godzinach w to samo miejsce, zauważasz, że pewne twarze się powtarzają dzień w dzień. Zaczynasz kojarzyć niektórych, oni ciebie. Chcąc nie chcąc, zaczynacie się witać ze sobą, stąd krok do innych interakcji - zagadywania jak wyżej - jak długo tu chodzisz, czy widzisz jakieś efekty, czy masz dietę itp. Możesz poprosić kogoś o radę, o asekurację przy wyciskaniu - no jest dużo pretekstów by zagaić rozmowę. Dzisiaj, po latach treningów widac już po mnie, że jestem nieco bardziej doświadczony. I często jacyś kolesie sami mnie podpytują o różne rzeczy, pytają o rady i nie mają na pewno to na celu, ale takie coś może być zalążkiem jakiejś potencjalnej przyjaźni. Obecnie dosłownie całe grono moich kolegów wywodzi się właśnie z siłowni. Żeby nie było - dziewczyn też trochę poznałem choć bez parcia na jakieś związki czy seksy. Bo wiadomo co jest największym problemem dla samotników, którzy przekroczyli powiedzmy tę 30stkę. Brak sposobności do poznawania nowych ludzi - kolegów, koleżanek czy potencjalnych sympatii. Praca to zazwyczaj mocno hermetyczne miejsce i może tam znajdziesz kogoś, ale jeśli nie to potem skazany jesteś na te same osoby przez pewnie minimum kilka lat. Nie studiujesz już więc szkoła odpada. Imprezy to nie twoja bajka a nawet gdyby to też nie jest najlepsze miejsce na to by poznać kogoś na dłużej. Nie zrobisz anonsu w necie, że szukasz kumpla, bo wiadomo że to wieje już gejozą. Więc warto szukać miejsc, które dają ten pretekst do interakcji - z facetem, kobietą, kimkolwiek. Może to być właśnie siłownia, a przypuszczam, że tak samo kurs tańca czy czegoś innego. Znam jednego kolesia, który opowiadał, że brał udział w takim kursie tańca i pamiętam, że bardzo to sobie chwalił i mnie nawet zachęcał. Nie był ani przesadnie ładny, ani brzydki, taki zwyczajny z wyglądu. Wiem, że na takim kursie miał okazje poznać moją dawną koleżankę z podstawówki i jej męża, więc to chyba działa pod tym kątem - że masz okazję poznać nowych ludzi, bez podtekstów.
W każdym razie, jeżeli faktycznie jesteś przegrywem i jesteś sam jak palec to co ci daje to wyśmiewanie wszystkich rad, siedzenie na dupie i wypisywanie wkoło tych samych głupot o blackpilu? Co się stanie jak pójdziesz na taki kurs i okaże się, że miałeś rację i nic ci to nie da? Czy to będzie takie straszne, że przynajmniej spróbowaleś?
#przegryw #kurstanca
#rozwojosobistyznormikami
A tak serio, trzeba chcieć i działać. Praktyka czyni mistrza.
@truchuo: napiszę to Waszym językiem. Zawsze pojawi się gigachad przy którym chad będzie zwykłą popierdółką. Jeśli ktoś NIE MA chęci poprawy, to jasne. Nic na
Klucz do
Prawdziwym przegrywem to Ty jesteś, bo tak bardzo z całego serca zwracasz na innych ludzi uwagę. Serio #!$%@? Cię ta wiara obchodzi i po co taka spina? Masz ochotę sobie pójść na ten kurs tańca bo serio jakoś Ci się to podoba, to sobie idź tam wiara ma wysrane na innych ludzi, przyszła w konkretnym celu. A że zostaniesz oceniony tak czy
@Kenteris: To im daje. Nie trzeba nic robić. Co chwila próbuję im tłumaczyć, że muszą wyjść z domu, bo jak mają mieć znajomych/dziewczynę jak ludzie nawet nie wiedzą o ich istnieniu. No ale to wymaga ruszenia dupy z piwnicy, a to już jest za dużo. Nawet jak któryś stwierdzi, że spróbuje, to zrobi to raz i wróci z pretensjami, że spędził 2h na dworze i nie znalazł sobie
@truchuo: XD zajebiscie masz spaczone wyobrażenie o relacjach międzyludzkich