Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Hej! chciałbym otrzymać kilka poważnych odpowiedzi bo czuje się w kropce. Zaburzenia lękowe i fobia społeczna spowodowały że straciłem swoją młodość i dorosłość na życiu w czterech ścianach, unikałem pracy ze strachu przed krytyką i opinią ludzi, unikałem wyjść ze znajomymi. Zamknąłem się w swoim pokoju w którym czułem się najbezpieczniej. Gry, pornografia, netflix, niezdrowe jedzenie. Mam obecnie 29 lat i nie mam nic. Mieszkam z rodzicami, zacząłem leczyć się na zaburzenia lękowe ponieważ stwierdziłem że nie mogę dalej tak żyć, że muszę coś zrobić ze swoim życiem, mam tylko średnie wykształcenie, prawo jazdy (brak samochodu), pracowałem łącznie tylko 3 lata.

- Rozpocząłem leczenie psychiatryczne
- Staram się zwalczyć uzależnienie od pornografii
- Zacząłem na poważnie uczyć się języka angielskiego i w planach mam również naukę języka niemieckiego

Nigdy nie miałem dziewczyny, nie mam w ogóle social skillów. Zachowuje się "weird" nie dlatego że jestem dziwakiem a dlatego że odciąłem się od ludzi z powodu nerwicy. Czy ja w tym wieku mam szansę na zmianę swojego życia? chciałbym zacząć żyć jak inni normalni ludzie, zdobyć znajomych, pojechać czasem na wakacje, kupić sobie samochód, pojechać do pracy za granice. Ja wiem że to brzmi nierealnie patrząc na to że całe życie spędziłem siedząc w pokoju - ale ja nie chce tak dalej żyć. Kiedyś usłyszałem że można zmienić całe swoje życie w rok, ja nie będę tak optymistyczny patrząc dodatkowo na to że mam zaburzenia lękowe (co prawda nigdy nie leczone bo bałem się antydepresantów) ale chciałbym być już innym człowiekiem mając te 32-33 lata. #nofap #nofapchallenge #depresja #nerwica

---
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #63a591bf8561760685998b26
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: karmelkowa
Przekaż darowiznę
  • 22
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@AnonimoweMirkoWyznania: przynajmniej zadajesz onkretne pytaia, z których mozna wyczuć że chcesz

Znajdź blog killyourinnerlooser, przy okazji tłumaczenia nauczysz się angielskiego, ww sumie to masz tam wszystkie odpowiedzi, musisz je tylko skroić pod siebie [ale nie tak aby ci bylo za latwo]

zanim dostaniesz receptę na leki spróbuj medytacji i mikrodozowania. Medytacja... znam tylko po angielsku Joe Dispenza ...SUpernatural...
  • Odpowiedz
Czy ja w tym wieku mam szansę na zmianę swojego życia?


@AnonimoweMirkoWyznania: oczywiście, że tak. Po prostu nie patrz jak dużo masz lat tylko jakbyś zaczął się ogarniać dopiero za 10 lat to ile wtedy byś dał by móc znów mieć "jedynie" 29.

Oczywiście możesz zmienić na lepsze, ale nie odmieni ci się magicznie i pewnych rzeczy nie przeskoczysz. Nie będziesz miał 19 lat. Ale poza tym to bardzo wiele może się zdarzyć. Ludzie się budzą ze śpiączki po latach. Ludzie wychodzą z nałogu po latach. Ludzie się rozwodzą po latach i zaczynają od nowa. Więc wbrew pozorom Twoja sytuacja nie jest kompletnie
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: Jest zerowa szansa i nie radzę słuchać @LifeReboot, to toksyczny troll i fanatyk terapii. Mam podobny problem z samotnością i brakiem social skilli i właściwie prawie nic z tym nie da się zrobić. No ale według typa wyżej kłamię i mam iść na terapię, ale jak go pytałem na jaką na terapię to nagle cisza i od pół roku nie odpowiedział mi ¯\_(ツ)_/¯.
  • Odpowiedz
OP: @Guru_z_gor Dzięki! zabieram się za czytanie tego bloga, kurcze bardzo przypomina mnie to jest niesamowite. Nie rozejrzałem się jeszcze po stronie, to jest jakoś płatne? prawdziwe?

@LifeReboot Moim głównym celem jest pozbycie się zaburzeń lękowych albo doprowadzenie do momentu kiedy nie będą wyłączały mnie z życia publicznego, nauka języka angielskiego i rozpoczęcie pracy za granicą.
---

Ten komentarz został dodany przez osobę dodającą wpis (OP)
Zaakceptował: karmelkowa
  • Odpowiedz
Moim głównym celem jest pozbycie się zaburzeń lękowych albo doprowadzenie do momentu kiedy nie będą wyłączały mnie z życia publicznego, nauka języka angielskiego i rozpoczęcie pracy za granicą.


@AnonimoweMirkoWyznania: mirku ale nic z tego nie wyjdzie jak tak będziesz na to patrzył ( ͡° ͜ʖ ͡°) Bo to są półśrodki, a nie marzenia. Twoimi prawdziwymi celami, pragnieniami jest oddychać pełną piersią, patrzeć ludziom w oczy, mówić
  • Odpowiedz
Zachowuje się "weird" nie dlatego że jestem dziwakiem a dlatego że odciąłem się od ludzi z powodu nerwicy.


@AnonimoweMirkoWyznania: dla normictwa i tak będziesz dziwakiem, ale da się z tego wyleczyć, z biegiem lat maska, którą będziesz zakładał w towarzystwie będzie coraz bardziej pasować ale moim zdaniem nigdy nie będziesz mogl sie otworzyć i być true sobą przy normictwie
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: Da radę, ale przygotuj się, że nie będzie łatwo. Jeśli przez ostatnie naście lat programowałeś swój mózg do takiego stylu życia to nie oczekuj, że w krótkim czasie to zmienisz. Ja osobiście miałem to szczęście, że zacząłem uświadamiać trochę szybciej to niż ty, ale też nie było łatwo. W liceum miałem fobię społeczną na tyle silną, że nie mogłem chodzić do szkoły i miałem nauczanie indywidualne. Byłem zamknięty w 4 ścianach i poza zajęciami, które miałem spędzałem czas tylko na graniu w gry komputerowe i oglądaniu pornografii. Jak się już pewnie domyślasz te zachowania tylko pogłębiają lęki i fobię. Dzisiaj mam kilka lat więcej a te fobię jedynie są dawnym wspomnieniem. Mam zdrowe relację społeczne, bliskich którzy mnie kochają, dziewczynę, dobrą pracę, zwiedziłem ponad 40 krajów(gdzie kilka lat temu bałem się wychodzić z domu do sklepu i na samo takie wyjście czułem ogromne napięcie) i całkiem dobrą pracę w której mogę się rozwijać. A co najważniejsze, czuję się dobrze. Cierpienie, którego wtedy doświadczałem jest mi już obce. Na co dzień czuję się szczęśliwy i mam poczucie sensu w życiu, ale to nie przyszło samo i trzeba codzienie na to pracować, bo wiem, że jest krótka droga do życia w marazmie.

Kilka rad w skrócie, które mogą Cię poprowadzić na właściwe tory.

Po pierwsze, żeby coś zmienić swoim w życiu musisz mieć jakieś paliwo, które będzie napędzać zmianę. Jest jedna waluta, która wpływa na motywację a jest nią dopamina. Więc żeby Ci się chciało na co dzień podejmować wyzwania i walczyć to musisz mieć paliwo. Jak je mieć? To już twoje zadanie. Ja polecam Ci posłuchać ekspertów i odrobić podstawową edukację. Ze swojej strony gorąco polecam kanał Dr Adrew Hubermanna a konkretnie film o dopaminie i podcast z dr Anna Lembke, która tłumaczy mechanizmy użaleznienia. Gdy zrozumiesz jak działają te mechanizmy to będzie twój pierwszy i najważniejszy krok do zdrowienia. W skrócie pornografia, gry komputerowe, a-----l, śmieciowe jedzenie wypłukują Cię z tej dopaminy. Czyli wszystko to co jest przyjemne, ale w co nie musisz włożyć dużego wysiłku. Prostą analogią jest s--s. Co trzeba zrobić, by mieć seksualny dostęp do atrakcyjnych kobiet? Musisz coś sobą reprezentować, mieć określony status, zasoby, wygląd albo jakieś umiejętności( jak np zajebiscie tańczyć), czyli mieć coś dla czego druga strona, chciałaby z tobą uprawiać s--s. A każda z tych rzeczy wymaga pracy. Nie nauczysz się tańczyć w godzinę, nie będziesz miał zajebistej sylwetki idąc raz na siłownie, nie osiągniesz dostępu do zasobów pracując 30 minut w tygodniu. Czyli jak widzisz, s--s również wyrzuca dopaminę, ale na s--s musisz zapracować. A co musisz zrobić, żeby obejrzeć pornografie? Kompletnie nic. Musisz tylko mieć dostęp do internetu i kliknąc kilka razy myszką. Dlateog wystrzegaj się wszelkiej przyjemności na którą nie musisz pracować. Jeśli zrobisz sobie miesiąc przerwy od pornografi, gier itp to poczujesz niesamowity dopływ energi, zmiejszenie leków, fobi i napięcia. Nie musisz mi wierzyć, ale jeśli szczerze pragniesz lepszeog życia to jak powiedziałem zacznij edukację, podejmij działania i zobacz czy coś się
  • Odpowiedz
@Kamilo67: No najlepiej być ofiarą. Cieżko wziąc odpowiedzialność za własne życie i decyzję podjęte w przeszłości. Ziomus chcesz życ w marazmie i się rozczulać nad sobą to spoko, ale przestań wmawiać innym, że nie da się nic z tym zrobić. "zerowe szanse" ziomuś co ty w ogole p--------z. Social skill jak nazwa wskazuje to skill to umiejętność a skoro to umiejetnosc to mozna sie tego nauczyc. Czy uważasz, że w
  • Odpowiedz
@PerWito:

No najlepiej być ofiarą. Cieżko wziąc odpowiedzialność za własne życie i decyzję podjęte w przeszłości.


No ciężko brać odpowiedzialność za coś na co nie masz wpływu
  • Odpowiedz