Nijak ma się do pięknego, romantycznego miasta kreowanego w filmach. Zamiast tego dostajemy góry śmieci na każdym rogu zmieszane z 'kwaterami' bezdomnych w każdym kącie. Znane miejscówki turystyczne roją się od czarnoskórych przyczepiających Ci do ubrań róże, cyganów próbujących sprzedać 'iPhonea' i naciągaczy na formularze dla głuchoniemych przez których ciężko się przecisnąć.
Dosłownie ze 3 miejsca zrobiły na mnie wrażenie, pozostałe (znane) jak okolice wieży Eiffela czy pola elizejskie są gruuubo przereklamowane.
'Wisienką na torcie' są bramki ograniczające wjazdy na rozległe parkingi pojazdom powyżej 2-2,5 metra. Czemu? Bo inaczej szybko osiądzie tam tabor cygański ze swoimi przyczepami i kamerami.
@ATAT-2: Mi jeszcze gorzej było w Barcelonie - oczywiście mówię o byciu turystą, a nie zwiedzaniu patodzielnic. Kradzieże na każdym kroku i #!$%@? tłok, jak się zwiedza, to tylko się rozgląda, czy czegoś mi zaraz nie gwizdną, a i tak 10m przede mną okradziono dziewczynę. Imigrant podjechał na rowerze, wyrwał telefon i tyle było go widać. Na każdym rogu, przy zabytkach, jak również również na plażach masa Hindusów wciskających jakieś gówna
@AVOIDME: nie każdym. Zdarza mi się jeździć do firmy do Londynu. Byłem w wielu europejskich stolicach i w większości było to samo czyli brud, syf, pełno kolorowych nagabywaczy. W Londynie tego nie widziałem ale może miałem szczęście.
@ATAT-2: Czym się różni niedzielny turysta od podróżnika? Ten drugi wie, że nie ma sensu jechać do największych sławnych miast. Mieszkasz w takiej Warszawie czy we Wrocławiu i se pojedziesz do Paryża, Berlina czy #!$%@? tam wie gdzie. I czego niby oczekujesz? Te same korki, te same tłumy, ten sam ścisk w komunikacji, te same budy z kebabami i te same korporacyjne przeszklone wieżowce. Wielka mi #!$%@? różnica.
@ATAT-2: Rozumiem, że to Twoja opinia, ale nie zgodzę się. Mam kompletnie inny obraz Paryża po 3 miesiącach tam oraz zjechania wzdłuż i wszerz całej Ile-de-France. Dodam, że to był marzec-maj, wiec idealnie na okres przejscia zimno→cieplo, aby widzieć jak się zmienia środowisko. Do rzeczy: szczura widzialem raz - w okolicach Châtelet–Les Halles - o 23. A biedotę to prawie wyłącznie koczującą pod Gare du Nord. Więcej "gór śmieci" widziałem było
@ATAT-2: parę lat temu dałem się złapać. To nie była cyganka, piernik wie skąd. Chciała 20 euro i pokazywała na formularzu, że tyle dawali inni i zaczęła kręcić awanturę, jak jej dałem jakiegoś drobniaka typu 1 euro. Teraz gonię, jak tylko podstawiają mi dziadostwo pod nos.
@ATAT-2: byłem tam raz, 10 lat temu, poziom dziadostwa był tak przytłaczający, że jest to jedno z niewielu miejsc, do którego kompletnie nie mam ochoty wracać.
@ATAT-2: mi tam się mega podobało w Paryżu, 3 dni i nie zdążyłem zobaczyć połowy nawet, zdecydowanie zbyt mało czasu na Luwr zostawiłem. Najgorsze że przez wykop miałem wrażenie że tam faktycznie sami przestępcy i bezdomni sa. Ale z jednym się zgodzę, "Afroamerykanie" pod każdym ważniejszym punktem to masakra, jednak jak masz 180+ i wzór w stylu zabójcy jak ich widzisz to nie podchodzą nawet ;)
@Antorus Gadanie. Jedno nie wyklucza drugiego. W największych miastach masz najciekawsze muzea, najbardziej znane budynki, perły architektury, do tego np taki Londyn, Barcelona czy Rzym to są totalnie odmienne miasta i każde ma zupełnie inny klimat
@ATAT-2: ja byłem sceptyczny jadąc w tym roku do paryża. i fakt, okolice gare d'est to #!$%@? czarniejsze niż kinszasa, autencztycznie się bałem idąc chodnikiem xD
w centrum jeśli chodzi o syf i bezdomnych nie jest tak źle - w #!$%@? turystów, na tyle dużo, że wizyty w jakimś luwrze sobie odpuściłem, murzyny sprzedające jakieś gówna i #!$%@? kierowcy.
byłem też w 13 dzielnicy i dalej na wschód w bobigny i
Syf, brud, ubóstwo, kazdy chce cie oszukać i na tobie zarobić. Piramidy są pół metra od miasta i można znaleźć puszki po coli nawet w środku.
@Ziutek_Grabaz: to. TO. Dokładnie to. Każdy chce cię w #!$%@? zrobić na każdym kroku boś nie "swój" więc uważają jak turysta to mają święte prawo. Jak idziesz na jakiś targ albo kramy to lepiej nie idź, bo się zaczyna festiwal rypania w portfel, a
Nie rozumiem tego fenomenu zwiedzania stolic typu Paryż, Berlin. Chcesz zobaczyć piękną Francję? Jedz do Bretanii czy Prowansji. Chcesz zobaczyć piękną Hiszpanię? Jedz do Andaluzji . W Paryżu, Berlinie , Londynie czy Barcelonie nigdy nie byłem i zapewne nigdy nie będę chyba że przejazdem. Najpiękniejsze miasta jakie widziałem to Sevilla, Ronda, Florencja czy Hvar ( ͡°͜ʖ͡°)
Bylem w Paryzu i to sama prawda. MUDZIN wszedzie, wciskaja suweniry drozej niz w legalnym hinduskim sklepie niedaleko. Podchodza i pokazuja, moze nie sa tak natarczywi by bylo nie fajnie ale... spia wszedzie, nawet pod mostami nad Sekwana, wiaduktami autostrad itp. Miasto piekne ale ludzie... wiadomo. Jakby twarda piescia prowadzili polityke i wywalali ich, makarony i lewactwo nie bralo tych negroidow 'pod opieke' to by problemu nie bylo. Tysiace lat ewolucji a
@Ziutek_Grabaz: hehe bo piramidy wszedzie pokazuje w kierunku pustyni a nie w kierunku miasta ktore syfem juz je prawie zalewa, podtapia. Egipt to gowno, poza chronionymi hotelami (elo allahu akbar) syf i bieda totalna. Nie ma sensu wspierac tego syf kraju jezdzac tam.
PARYŻ
Nijak ma się do pięknego, romantycznego miasta kreowanego w filmach. Zamiast tego dostajemy góry śmieci na każdym rogu zmieszane z 'kwaterami' bezdomnych w każdym kącie. Znane miejscówki turystyczne roją się od czarnoskórych przyczepiających Ci do ubrań róże, cyganów próbujących sprzedać 'iPhonea' i naciągaczy na formularze dla głuchoniemych przez których ciężko się przecisnąć.
Dosłownie ze 3 miejsca zrobiły na mnie wrażenie, pozostałe (znane) jak okolice wieży Eiffela czy pola elizejskie są gruuubo przereklamowane.
'Wisienką na torcie' są bramki ograniczające wjazdy na rozległe parkingi pojazdom powyżej 2-2,5 metra. Czemu? Bo inaczej szybko osiądzie tam tabor cygański ze swoimi przyczepami i kamerami.
#podroze #podrozujzwykopem #turystyka #ciekawostki #swiat
Komentarz usunięty przez autora
@AVOIDME: No zobacz, byłem ostatnio parę dni w Londynie na zwiedzaniu centrum i kompletnie nikt nie mnie nie nagabywał.
Za to pojedziesz
@paganir: nawet nie strasz...wybieram sie tam znow w czwartek
Do rzeczy: szczura widzialem raz - w okolicach Châtelet–Les Halles - o 23. A biedotę to prawie wyłącznie koczującą pod Gare du Nord. Więcej "gór śmieci" widziałem było
@ATAT-2: parę lat temu dałem się złapać. To nie była cyganka, piernik wie skąd. Chciała 20 euro i pokazywała na formularzu, że tyle dawali inni i zaczęła kręcić awanturę, jak jej dałem jakiegoś drobniaka typu 1 euro. Teraz gonię, jak tylko podstawiają mi dziadostwo pod nos.
Najgorsze że przez wykop miałem wrażenie że tam faktycznie sami przestępcy i bezdomni sa.
Ale z jednym się zgodzę, "Afroamerykanie" pod każdym ważniejszym punktem to masakra, jednak jak masz 180+ i wzór w stylu zabójcy jak ich widzisz to nie podchodzą nawet ;)
w centrum jeśli chodzi o syf i bezdomnych nie jest tak źle - w #!$%@? turystów, na tyle dużo, że wizyty w jakimś luwrze sobie odpuściłem, murzyny sprzedające jakieś gówna i #!$%@? kierowcy.
byłem też w 13 dzielnicy i dalej na wschód w bobigny i
@Ziutek_Grabaz: to. TO. Dokładnie to. Każdy chce cię w #!$%@? zrobić na każdym kroku boś nie "swój" więc uważają jak turysta to mają święte prawo. Jak idziesz na jakiś targ albo kramy to lepiej nie idź, bo się zaczyna festiwal rypania w portfel, a
Komentarz usunięty przez autora