Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
W kwestii warunków panujących w koszarach - głos "eksperta" :)
Czytałem wiele wypowiedzi, gdzie obawialiście się niekomfortowych warunków podczas pobytu w koszarach. Kwestie słuszności czy legalności ćwiczeń wojskowych pozostawiam. Jednak gdy już dostaniecie wezwanie, pojedziecie na ćwiczenia i zakwaterujecie się w pokoju to wasze negatywne nastawienie może całkowicie wyparować.

"Grupowe spanie"
Oczywiście nie śpi się w jednym łóżku z kolegą XD Sypialnie są zbiorowe, ale w większości koszar nie ma już łóżek piętrowych z uwagi na przepisy ppoż, więc ilość osób w pokoju zmniejszyła się średnio o połowę. Najczęściej ilość ta nie przekracza 8 łóżek.

Zapach w sypialni
No tu się nie ma co czarować: jak kilku młodych mężczyzn po całodniowych ćwiczeniach wróci po południu do pokoju i każdy zdejmie buty to jest grubo. Ale chciałem zwrócić uwagę, że inaczej się traktuje tego typu zapach gdy się go współtworzy, a inaczej gdy np. jako obcy wchodzi się do takiego pokoju. Tak jak w szatni na siłowni: mimo, że pachnie skarpetą i spoconymi gaciami to dla wielu jest to zapach przyjemny w sensie mentalnym i filozoficznym: zapach wysiłku, poświęcenia, siły, determinacji. Ale jak sprzątaczka wejdzie to pewnie będzie kręcić nosem, bo ona jest spoza kręgu. Nie wiem czy dobrze to wytłumaczyłem i czy ktoś wie o jakie uczucie mi chodzi, mam nadzieję, że tak.

Pierdzenie XD
No cóż, fizjologii nie oszukamy. Każdy z was choć raz w życiu spierdział się publicznie i nie kłamcie, że nie. A w mieszkaniu też pewnie nie biegacie z każdym bączkiem do łazienki tylko pierdzicie w fotel przed komputerem. Gdy mieszka się z innymi ludźmi to pojawia się bariera i dyskomfort, ale niestety tego się nie uniknie, głównie w nocy xd Z czasem zaczyna się normalnie wypuszczać cichacze i nikt nic nie mówi, bo każdy wie, że to naturalne i bieganie z tym do łazienki, na korytarz albo co najgorsze wstrzymywanie jest bez sensu

Prysznice
Obecnie jak na siłowni: są zabudowane kabiny. Nikt wam się nie patrzy na pupe. Ale zdarzają się też takie jak na basenach, czyli otwarte natryski. I co ciekawe... też nikt wam się nie patrzy na pupe. Może to paradoksalne będzie co powiem - ale tego typu natryski to najbardziej bezpieczna strefa dla mężczyzn jeżeli chodzi o budowanie pewności siebie. Nikt was nie wyśmieje, bo macie "małego", nikt nie spojrzy z pogardą na lekko zwisający brzuszek, nie wzdrygnie się na widok owłosionych pośladków czy ramion. Gdy upuścicie przysłowiowe mydło (które i tak jest w płynie obecnie wszędzie XD) to prędzej kolega wam je sam podniesie niż doprowadzi do tego, abyście czuli się w jakikolwiek sposób niekomfortowo. Po kilku takich prysznicach poziom pewności siebie i luzu skoczy wam bardzo zauważalnie, gwarantuję.

Toalety
Nie, nie ma metalowych otwartostojących stelaży jak w więzieniu xD Są normalne kabiny, jak w galeriach handlowych. Albo z luką przy podłodze, przez którą kolega z kabiny obok może podać wam papier jak zabraknie, albo takie zabudowane do podłogi. Sam osobiście uwolniłem kiedyś jednego chłopaka bo się zatrzasnął w takiej kabinie, spędził tam parę godzin. Na tyle się wstydził tego faktu, że gdy ktoś wchodził do łazienki to zamiast wtedy walić i wołać pomocy to siedział cichutko i udawał, że zajęte. Dopiero gdy łazienka pustoszała to zaczynał walczyć z zatrzaśniętym zamkiem. Ja się załapałem jak szarpał za klamkę. Poprosił mnie smutnym głosem przez drzwi, żebym nikogo nie wołał z kadry ani obsługi. Zamek się poważnie popsuł, rozkręcaliśmy go od zewnątrz z kolegą w wielkiej konspiracji ale udało się uwolnić chłopaka. Do dzisiaj nikt nie wie, że zatrzasnął się w kiblu na pół dnia bo sprawa została między naszą trójką.

Fala
Większość z was obawia się pewnie interakcji z innymi mężczyznami, że ktoś was będzie gnębił, poniżał, upadlał... Wiem, że moje słowa to tylko moje słowa, ale uwierzcie: Mężczyźni są dla siebie nawzajem mili. Szczególnie jeśli znaleźli się w podobnej sytuacji życiowej. Nie potrzeba było "zakazu fali" czy interwencji bo przyjazne wzajemne nastawienie pojawiło się naturalnie. Faceci najczęściej "walczą" ze sobą z trzech powodów: kobieta (w koszarach brak), pieniądze (brak xD) albo alkohol (wbrew opowieściom o koniecznych przeszczepach wątroby po ćwiczeniach: alkoholu bezwzględny brak). Te czynniki powodowały, że po prostu zaprzyjaźniasz się z innym facetem. Nawet jak w realnym życiu jesteście z dwóch różnych światów. Kąpiecie się obok siebie, pierdzicie xD obok siebie, widzicie się nawzajem w sytuacjach w których najpewniej nawet wasze dziewczyny was nie widziały. Pozwalacie sobie na słabości, bo nie rywalizujecie. Byłem świadkiem takich rozmów, że w życiu bym o tym nie powiedział dziewczynie czy komuś z rodziny, a tam ludzie w tajemnicy się sobie zwierzali. Brakuje mi tego, bo wbrew temu co się mówi: mężczyzna nie może sobie pozwolić na słabość w obecności kobiety. Nawet jak wasza dziewczyna jest feministką i wam powie, że możecie płakać i się jej żalić to podświadomie każda taka akcja obniża u niej pociąg do was. Tak skonstruowane są kobiety, czy tego chcą czy nie. Wśród mężczyzn możecie być brzydcy, niscy, możecie pierdzieć xD, mieć małego, być grubi, owłosieni, wydepilowani, łysi i nie usłyszycie złego słowa. Nigdzie nie znajdziecie takiej akceptacji jak w przysłowiowej męskiej szatni. Ja się bardziej wstydziłem rozebrać do naga przez swoją dziewczyną, gdy ją poznawałem, niż pod prysznicem przed kolegą z wojska, którego znałem drugi dzień.

Dlatego niezależnie od tego co się stanie - nie bójcie się ćwiczeń pod kątem pobytu w koszarach w towarzystwie innych mężczyzn. Bo to nie jest downgrade, to upgrade. Nawet na te 33 dni. Naprawdę.

#obowiazkowecwiczeniawojskowe #wojsko #niebieskiepaski #pieklomezczyzn

---
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #638c9ed15adff1f3a519f015
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: LeVentLeCri
Przekaż darowiznę
  • 43
Dlatego niezależnie od tego co się stanie - nie bójcie się ćwiczeń pod kątem pobytu w koszarach w towarzystwie innych mężczyzn. Bo to nie jest downgrade, to upgrade.


@AnonimoweMirkoWyznania: No i spoko reklamę tu robisz, jak ktoś miał gdzieś z tyłu głowy chęć uczestnictwa w takim szkoleniu a trochę się obawiał to może mu rozwieje to wątpliwości.

Jednak jeśli KTOŚ NIE CHCE W TYM UCZESTNICZYĆ, bo ma swoje własne życie i