Wpis z mikrobloga

Nie bójcie się mówić o tym, że boicie się iść do wojska! Większość mężczyzn ma tutaj blokadę, bo boją się, że ich ludzie nazwą p*zdami w rurkach, tchórzami, pedauami itd. Ale jeśli tego nie powiecie na głos to nigdy wam nie ulży. To jest pierwszy krok. Nie ma nic złego w obawianiu się o swoje dotychczasowe życie i jego utratę z powodu jednej gówno-decyzji polskich urzędników.

Mamy plany życiowe, zobowiązania finansowe, rodzinę na utrzymaniu, firmę do ogarnięcia.
Boimy się fali, gnębienia, upadlania, upokarzania wieczorem po ćwiczeniach, gdy w pokoju pozostaniemy sam na sam z obcymi ludźmi, być może jakimiś pato-sebiksami
Obawiamy się, że z powodu ćwiczeń wojskowych stracimy pracę, wypowiedzą nam umowę najmu mieszkania, albo będziemy musieli zrezygnować z planowanego od dawna urlopu.

Nagła zmiana polegająca na oderwaniu od dotychczasowego życia i wrzuceniu w zupełnie nowe środowisko z obcymi ludźmi, bez pieniędzy, bez godności, bez zarobków, bez prawa do wolności jest przerażająca. Stajemy się niewolnikami na 33 dni i ten kto się tego nie boi - najpewniej kłamie. Mam nadzieję, że stworzymy pewnego rodzaju grupę wsparcia, gdzie ofiary niewolnictwa będą mogły uchronić się przed końcowym stadium depresji, czyli samobójstwem.

Strach w tego typu sytuacji jest normalny. Ludzie, którzy wyśmiewają te obawy to stare dziady, które nie podlegają już wezwaniu na ćwiczenia, albo osoby z kategorią D/E, albo kobiety. Nie warto się nimi przejmować, bo ich to nie dotyczy

#obowiazkowecwiczeniawojskowe #dyskryminacjamezczyzn #pieklomezczyzn #wojsko #niebieskiepaski #depresja
  • 196
może to lekko kontrowersyjne co napisze, ale jeszcze nie tak dawno narzekania na wykopie, że ludzie nie potrafią obchodzić się z bronią etc. No to teraz macie okazję postrzelać..


@Prondomir: Mnie to też #!$%@?, bo swego czasu nasze lokalne konfederusy płakały, jacy to Polacy są rozbrojeni i z czego strzelać do przysłowiowego ruska?

Jak pojawił się temat ćwiczeń i wojny to nagle te głosy znikły, pojawiły się za to głosy że
@ziuaxa: Lepiej się zapisać na jakiś obóz survivalowy a nie w imię kraju z gowna dać się upadlać. Zorganizować to sobie w wybranym przez siebie terminie, w wybranym przez siebie miejscu i z opcjami jakimi sie chce. Wyjechałem dawno z tego kartonowego raju, zaraz będę mial drugie obywatelstwo i napewno nigdy nie będę zabawkowym żołnierzykiem dla Jarka i innych pejsatych oblegających nasz rząd.
via Wykop Mobilny (Android)
  • 2
@sildenafil: Tak, nie bójmy się bać.
Coraz słabsze widzę to społeczeństwo.
Każdej zmiany w swoim życiu się boicie i szukacie poklasku w tym strachu oraz słabości.

Nie!

Słabi ludzie (jak ty) tworzą słabe czasy (jak teraz).

To nie strach powinien być głównym powodem niechęci do służby w wojsku a problem jaki to może komuś stworzyć. Z tym trzeba walczyć i działać a nie się bać jak tu głupio radzisz.
Jeśli nie
@Szalom super, że mnie o tym poinformowałeś. Jak dostaniesz wezwanie na miesiąc szkolenia to też będziesz robakiem jak to ująłeś. A co mam robić ze sobą? Rozumiem, ze mam wielki problem ze sobą bo nie przeżywam tego miesiąca szkoleń?
@Prondomir: Człowieku, napisałeś że chętnie byś poszedł na takie szkolenie, a ja tylko napisałem - to idź. Bo masz taką możliwość. Nie, nikt ci nie wmawia że masz problem że chcesz iść na takie szkolenia, to że cię bym wspierał to 100 procentowa prawda, bo jestem za dobrowolnym wojskiem, bo z niewolnika nie ma pracownika. Serio, potrzebujemy więcej ludzi takich jak ty i mówię to bez cienia ironii. Tylko słowo klucz
@sildenafil Wszystko fajnie, popieram autora, ale gdy napisałeś:
"dlatego do wojska powinni powoływać w pierwszej kolejności takich jak Ty: którzy nie muszą się martwić o pieniądze."
Widzę tutaj robienie kolejnej grupy, znowu dzielenie ludzi, tym razem na pieniądze. To jak, ten kto jest przy forsie rusza jako pierwszy, a Ci z kłopotami finansowymi, rodzicami na utrzymaniun itp. mają taryfy ulgowe? Wychodzi na to, że nic się nie zmieni, znowu mamy umowny podział,
@sildenafil: Sorry ale niektórych kobiet tez to dotyczy. Mam kategorie A ze względu na studia jakie ukończyłam. A nawet jeśli by mnie to nie dotyczyło to jestem przeciwna, zawsze byłam i zawsze będę.