Wpis z mikrobloga

Doczekamy się wkońcu podniesienia stóp procentowych do wartości dwucyfrowej, gdzie 10% procent to powinno być minimum ?
Dlaczego mam tracić przez głupotę osób które uwierzyły, że stać ich na mieszkanie w centrum, a łączny dochód pary często nie przekraczał 6k netto. Brali kredyty na które ich nie stać, na mieszkania na które też ich nie stać, a znają państwo Wibor?
- No zapoznaliśmy się z Wiborem ofert na rynku nieruchomości.
Jednocześnie trzeba było pocisnąć najmującym, że hehe my spłacamy po 1200 zł i za 30 lat będziemy na swoim, a ty oddajesz tyle Januszowi.
To chyba normalne, że trzeba ponieść konsekwencje swoich wyborów, zamarzyło się każdemu zamieszkać na Prestige Estates Green Mointain Plaza to teraz za to zapłaćcie.
#nieruchomosci #kredythipoteczny #mieszkaniedeweloperskie #finanse
  • 108
  • Odpowiedz
@Koronanona: Pierwsze dwie linijki teksu opisują jak spada inflacja.

Firmy które mają za wysokie kredyty nie mogą jednak przełożyć kosztu na końcowego klienta bo jest konkurencja. Firma upada (lub redukuje koszty, płace itp), rośnie bezrobocie (może być tak, że przejdą na gorzej opłacane stanowiska, brak premii itp), spada popyt (wzrost bezrobocia lub mniejsze wypłaty), wraz ze spadkiem popytu spada podaż/ceny. Spadają ceny lub nie rosną i mamy walkę z inflacją.
  • Odpowiedz
@Koronanona: Kończą się pieniądze, trzeba szukać oszczędności.

Spada popyt na obligacje, rentowność jest coraz wyższa. Rząd robi tak prawo żeby środki budżetowe premier mógł dowolnie przesuwać, bo ciężko jest pozyskać finansowanie. PIS wie, że ma nóż na gardle i czeka ich12 długich miesięcy do wyborów.
  • Odpowiedz
@Emnesti: ja jestem kredyciarzem i nie jestem w dupie i nie będę w dupie jeszcze przy wielu kolejnych podwyżkach, więc się nie obsraj

to że cię typie nie stać na zakup mieszkania i dobranie kredytu to nie powód żeby się na takich jak ja wyżywać i szukać we mnie wielkiego wroga przez którego nie masz pieniędzy lol
  • Odpowiedz
@Koronanona: Ta teoria jest oparta na kryzysach inflacyjnych czyli była wykorzystana w praktyce.

W latach 70 kiedy był kryzys naftowy, stopy procentowe były podnoszone przy o wiele niższej inflacji z taką samą siłą jak dziś. Wtedy kryzys w zależności od państwa trwał do 10 lat. Dziś banki centralne swoimi złymi działaniami od 2008 roku stworzyły gigantyczny problem. Wielu światowych ekonomistów twierdzi, że kryzys z 2008 to był mały deszczyk w
  • Odpowiedz
@Emnesti: To nie jest takie proste. Inflacja, która mamy teraz nie jest spowodowana tylko niskimi stopami. Podniesienie stop nawet do 20% niewiele zmieni, bo jesteśmy w dupie i już się w niej urządziliśmy przez nieudolna politykę rzadu.

Co do wyboru to jest to oszustwo i zaraz będzie tak jak z „kredytami” Frankowski.
  • Odpowiedz
Dlaczego mam tracić przez głupotę osób które uwierzyły, że stać ich na mieszkanie w centrum, a łączny dochód pary często nie przekraczał 6k netto. Brali kredyty na które ich nie stać, na mieszkania na które też ich nie stać, a znają państwo Wibor?


@Emnesti: Stracisz dopiero jak w kraju #!$%@? bieda i bezrobocie xD To nie takie proste jak się wbrew pozorom wydaje, a Ty żyjesz w społeczeństwie, a nie
  • Odpowiedz
@yggdrasil: Nie jest spowodowana tylko niskimi stopami - zgoda. Ale jak już została rozkręcona to musi zostać powstrzymana między innymi przez wysokie stopy. Przynajmniej na tyle, aby firmy przestały brać kredyty obrotowe i pogodziły się z nową rzeczywistością na najbliższe lata. Im dłużej odkładamy ten proces, tym bardziej bolesny będzie upadek. No chyba, że widzisz inny sposób na powstrzymanie inflacji, bo spirala płacowo-cenowa już z nami jest. W większości dużych
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@Emnesti: no w sumie ja 1700 za "swoje" a ty 1700 za 35m² na wynajmie. Nie wiem kto jest śmieszniejszy. Jakbyś jeszcze dodał jakieś rzeczowe argumenty ale jak mam mieć problem w dwie osoby z wypłatami ok 10-12k netto
  • Odpowiedz
To nie jest takie proste. Inflacja, która mamy teraz nie jest spowodowana tylko niskimi stopami. Podniesienie stop nawet do 20% niewiele zmieni, bo jesteśmy w dupie i już się w niej urządziliśmy przez nieudolna politykę rzadu.


@yggdrasil: wszyscy bóldupią i wyzywaja sie nawzajem a nikt nie ma odwagi pokazać palcem co jest źródłem inflacji heheh
  • Odpowiedz
@thestructor: Tu nie chodzi o waloryzację, ta jest określona częściowo w ustawach jaki ma mieć minimalny przedział.

Jeśli rząd będzie musiał znaczny procent budżetu przeznaczyć na obsługę długu to nie będzie miał środków na wypłatę 13,14 emerytury, różnego rodzaju dodatków osłonowych, węglowych itp. (w tym roku będzie jeszcze karpiowe+). Chyba już w październiku nie znaleźli chętnych na obligacje o wartości 10mld złotych (tutaj się mogę mylić, bo przytaczam z pamięci).
  • Odpowiedz
@Koronanona: Jest wiele źródeł, główną przyczyną jest pompowanie pustej kasy w gospodarkę oraz ceny energii. Dodatkowo z powodu zaburzenia łańcuchów dostaw oraz ograniczenia wyjazdów zagranicznych to ludzie jeździli na wakacje krajowe co spowodowało zwiększenie popytu i wzrost cen dodatkowo napędzane chęcią "odbicia" sobie gorszego 2020 roku.
  • Odpowiedz
@Infernal123: Nie jestem ekonomistą i nie mam pomysłu na powstrzymanie inflacji, zresztą eksperci rządowi też chyba nie. :P No chyba, że Konfederacja, ale oni też nie mają pomysłu tylko rzucają populistyczne hasełka licząc, że ktoś jeszcze się na to nabierze. :)

Napisałem tylko, że nawet podniesienie stóp do 20% niczego nie zmieni, poza oczywiście zatopieniem kredytobiorców, falę bankructw co spowoduje dużo większą recesję gospodarczą. Przecież oczywiste jest to, że jak
  • Odpowiedz
@yggdrasil: W takim razie przydałyby się przykłady, gdzie udało się opanować inflację bez wywrotki Janusza na twarz. Ja osobiście takich przykładów nie znam :) Więc albo Janusz upada i ratujemy gospodarkę, albo akceptujemy kilkadziesiąt % inflacji i Janusz jest szczęśliwy, bo jego kredyt traci na wartości. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz