Wpis z mikrobloga

Dzisiaj koleżanka z pracy wyśmiała typa, który ma 30 lat, bo mieszka ciągle z rodzicami. Powiedziałam, że lepiej mieszkać z rodzicami (jesli są normalni ofc), zamiast mieć kredyt na który kogoś nie stac.

Koleżanka spłaca kredyt sama po rozwodzie. Ledwo do 1 starcza i ciągle kończy, że mało zarabia. Chyba koniec znajomości ( ͡º ͜ʖ͡º)
#inflacja #nieruchomosci
  • 100
@Krzywa_noga: mało ludzi niestety zdaje sobie sprawę co tak naprawdę oznacza kredyt na 30 lat i jak duże są odsetki nawet przy pozornie małym oprocentowaniu. Niektóre raty powzrastały x2 - ale tu psikus, wciąż są niskie, a realna stopa procentowa nadal jest ujemna i to nawet bardziej ujemna niż gdy wynosiła zaledwie 0,10%.
@lycaon_pictus true, jedno z mojego rodzeństwa mieszka z teściami, też w domu na osobnych piętrach, vo nie stać ich na kredyt. Ale tu jest inna historia, bo nie szanują prywatności teście i np. pożyczają sobie garnki,l nikomu nie mówiąc, potem zapominają, lodówka też bywa wspolna.

Psychicznie bywa im ciężko, ale ponoć da się przyzwyczaić do pewnego poziomu bylejakosci...
@Krzywa_noga: typowy wykopek: nie wyobrażam sobie mieszkać z rodzicami w wieku 30 lat. Ja wyprowadziłem się zaraz po gimnazjum. W wieku 18 lat nauczyłem się programować i zanim skończyłem studia zaocznie zarabiałem 20 tys zł, oczywiście to już było 10 lat temu, kiedy średnia pensja to było 2 tys zł. Potem wchodzisz na konto typa i się okazuje, że wyprowadził się od rodziców i tylko chleje jara blanty i gra w
@Krzywa_noga: Ja mieszkam z rodzicami po 30. Mieszkałem wcześniej kilka lat na "własnym", ale nagłe zmiany zmusiły mnie do powrotu z niczym. Od 3 lat zbieram na własne, ale trafiłem na kryzys inflacyjny i to będzie się wydłużało. Mieszkanie z rodzicami dużo nie zmienia. Wcześniej mieszkałem z współlokatorami, a to w akademiku, a to na mieszkaniach studenckich, a potem na zwykłych stancjach, więc zawsze ktoś był. Dogaduję się z rodzicami, ale
@Krzywa_noga: wstyd to kraść i z dupy spaść. Realia są jakie są- ludzie w Wawie zarabiaja po 3k zł a kawalerki chodzą po 2500 w górę wiec mało realne przeżyć. Mieszkać z jakimiś randomami i szczać do jednego kibla (pokoje po 1,5k zł) a wrócic na jakis czas do starych i przynajmniej zostawiać kasę we własnych włościach moim zdaniem lepsze niz spłacac rate kredytu jakiemus frajerzynie. No i 3 opcja pod
@Krzywa_noga
Ja nie rozumiem tego ciągłego ciśnięcia na osoby które zdecydowały się zostać w domu i zamieszkać z rodzicami. Jeżeli metraż i układ domu pozwala na stworzenie dwóch niezależnych mieszkań oraz rodziciele są normalni i się nie wtrącają to nie widzę w tym nic złego/niezaradnego. Jestem tego żywym przykładem ( ͡º ͜ʖ͡º).
No ale dla wykopków jedyny słuszny scenariusz życia to załadować się po kukle w hipotekę,