Wpis z mikrobloga

Twoim zdaniem, głównym powodem epidemii otyłości jest? Ja wiem, tzn. jestem na 99% pewien co jest powodem, ale sprawdzam jakie tutaj panują przekonania.

* Pyszne i łatwo dostępne jedzenie prowadzące do przejadania się; długotrwałe, świadome powstrzymywanie się jest cierpieniem i ekstremalnie trudno jest to utrzymać długoterminowo
#dieta #otylosc #medycyna #zdrowie #zdroweodzywianie #mikrokoksy #pytanie #ankieta

Głównym powodem epidemii otyłości jest/są:

  • Jedzenie węglowodanów i przez to wyrzuty insuliny 13.8% (30)
  • Ewolucyjne niedopasowanie * 10.1% (22)
  • Tłuszcze ogólnie albo pewien rodzaj tłuszczy 1.8% (4)
  • Cukier 18.9% (41)
  • Zmiany genetyczne przestrzeni ostatnich pokoleń 0% (0)
  • Za mała aktywność fizyczna ludzi 50.7% (110)
  • Ludzie mają gorszą dyscyplinę niż kiedyś 1.8% (4)
  • Chemikalia w środowisku zmieniające hormony 0.9% (2)
  • Za mało białka w diecie 0% (0)
  • Inne powody - komentarz 1.8% (4)

Oddanych głosów: 217

  • 19
via Wykop Mobilny (Android)
  • 3
mała liczba kampanii dietetycznych, brak jakiegoś nauczania we wczesnej szkole jak jeść aby nie tyć, zabieganie Polaków

@destronafide: kampanii to jest akurat za dużo, bo z nich dzieci dowiadują się, że drożdżowe kluchy na parze z marmoladą mają Nutri-Score A, więc są super, ale już makrela w puszce ma ocenę D, więc trzeba jej w miarę możliwości unikać, a ryby to w ogóle można jeść max 2x w tygodniu xD
Serio,
@well_being: Moim zdaniem cukier.. Slodycze zostaly wprowadzone do diety z konkretnego powodu aby nam dac ta ekstra energie, mianowicie kiedys ludzie pracowali fizycznie o wiele ciezej niz dzisiaj (nie bylo narzedzi, usprawnionych procesów etc.) + dodatkowo pracowali w domu, np. nie bylo pralek wiec prano recznie.. (moznaby wymieniac bez konca czynnosci, które dzisiaj nie wymagaja wysilku, a kiedys tak...).

Pracy juz "nie ma", a slodycze zostaly..
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@well_being: wiele mitów odnośnie żywienia ogólnie, jak nie wiem, śniadanie najważniejszym posiłkiem dnia i jedzenie po 6-8 razy w ciągu dnia.
Pracowałem na stacji paliw i widziałem jak wygalda tryb życia dużej ilości osób - śniadanko na stacji, czyli hotdog albo dwa i kawa z mlekiem i cukrem, później kilka godzin w trasie, obiad to też tłusto z ziemniaczkami i sosami. A na wieczór kolejka chłopów z czteropakami albo szesciopakami browarów.
@Trauma_Teddy: Jest to jakby oczywiste. Wiem, bo moja mama jest nauczycielką od 30 lat. Równie oczywiste jest to, że bez zwiększenia nakładów finansowych, a najlepiej wydzielenia jakiejś puli pieniędzy konkretnie na ten cel, nie uda się nic sensownego wprowadzić. Takie zajęcia musieliby prowadzić np. specjaliści w danej dziedzinie, po szkoleniu pedagogicznym. Jak ktoś nie rozumie w pełni danego zagadnienia, to ciężko żeby potrafił to innym wytłumaczyć, dlatego uważam że szkolenie nauczycieli