Wpis z mikrobloga

Ostatnie 2-3 lata w Polsce i Europie moda na te debilne samochody, wielkie pick-upy. Kupić taki samochód to powiedzieć wszystkich, że jest się samolubnym leniem z kompleksami i mam nadzieje, że miasta walną im takie podatki, że im się odechce tym jeździć, bo jeden taki bebzun zajmuje miejsce 3-4 samochodów do tego nie mają żadnego praktycznego zastosowania w środowisku miejskim. Stanowią po prostu zagrożenie, jachty na kółkach.

Tutaj zdjęcie z Holandii, gdzie jeszcze większy mindfuck, bo tam kraj płaski i zabetonowany na maxa, ale ludzie to kupują tak czy siak.

#polska #rower #polskiedrogi #kierowcy #motoryzacja #usa #europa
El_Duderino - Ostatnie 2-3 lata w Polsce i Europie moda na te debilne samochody, wiel...

źródło: comment_1656396561zSaXXLV2tnxEjS7dNUCfbp.jpg

Pobierz
  • 348
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@Iskaryota:

rozwiązanie jest proste


Powinno być jak w Japonii - przy zakupie samochodu musisz udowodnić, że masz gdzie go parkować. Jak nie masz gdzie, to nie kupisz. Jesteśmy drugim krajem w Europie pod względem liczby samochodów na głowę (wyprzedza nas tylko Luksemburg). Patologia. I wszystkie chodniki zasrane samochodami.
  • Odpowiedz
rozwiązanie jest proste

Jeżeli rejestrujesz auto w mieście to powinieneś płacić podatki od zajętej powierzchni przez ten samochód, szybko oduczyło by to samolubnych dupków kupowania aut znacznie przewyższających ich potrzeby przewozowe.

Na wsiach to sobie niech jeżdżą tymi Dodge Ramami, w------e

Europa też powinna posiadać coś na wzór kei cara bo większość miast europejskich niej nie jest przystosowana do takich bydlaków


@Iskaryota: Nowy podateczek?
  • Odpowiedz
@bibsz: z doświadczenia rowerzysty powiem Ci, że poczyniłeś pączusiu sporo wątpliwych założeń aby uzasadnić swoją tezę.

Nikt Ci nie broni kupić samochodu i też nim parkować korzystając z tych miejsc postojowych.
  • Odpowiedz
Europa też powinna posiadać coś na wzór kei cara bo większość miast europejskich niej nie jest przystosowana do takich bydlaków


@Iskaryota: powinna, ale nie może przez absurdalne wymogi homologacyjne, które nie biorą pod uwagę, że taki samochodzik nie jeździ po trasach szybkiego ruchu, a w zasadzie w ogóle nie wyjeżdża z miasta i wymogi bezpieczeństwa mogłyby być na poziomie skutera
Chińczyki po 17k plnów sprzedają takie 4-osobowe elektryki, tylko w
  • Odpowiedz
@eloar:

z doświadczenia rowerzysty powiem Ci, że poczyniłeś pączusiu sporo wątpliwych założeń aby uzasadnić swoją tezę.


chyba kończę bo jakaś zbawa w głuchy telefon sie zaczyna. elo.
  • Odpowiedz
rozwiązanie jest proste

Jeżeli rejestrujesz auto w mieście to powinieneś płacić podatki od zajętej powierzchni przez ten samochód, szybko oduczyło by to samolubnych dupków kupowania aut znacznie przewyższających ich potrzeby przewozowe.


@Iskaryota: dobrze, ze prawa nie piszesz. To jest prosta recepta na to, zeby zaczac rejestrowac auta na wsiach.
  • Odpowiedz
@bibsz: chyba nie wiesz na czym polega zabawa w głuchy telefon. ja zaś mam wrażenie od samego początku, że rozmawiam ze ścianą, od której mogę odpijać pewne koncepcje i dostawać w kółko te same kontrargumenty nie uwzględniające nowych informacji. dziwne, że nie skończyłeś wcześniej misiaczku.
  • Odpowiedz
Już nie p--------e że właściciele tych samochodów woza nimi sprzęt i rzeczy które nie wlazlyby do normalnego samochodu.

Sam muszę korzystać z samochodu z racji pracy (mamy masę kejsow I walizek) ale jak się nie mieścimy w osobowki to bierzemy busa, a nie k---a samochód dla pacanów z małym chujem :D

To, że kogoś stać na taki samochód, jego tankowanie na "dojazdy do pracy" to jest taki sam mit jak to że
  • Odpowiedz
Niech sobie kazdy jezdzi czym chce jak ma kase to tankowac i oplacac. Tylko biedni pedalarze maja z tym problem.


@bigger: na c--j się p------------z do rowerzystów jak do tego komentarza nikt nie wspomniał o rowerach?
  • Odpowiedz
@El_Duderino pełna zgoda, że pickup czy duży SUV jest bez sensu w Polsce, jeśli ktoś nie mieszka w górach albo na jakimś podmokłym terenie.
Tylko ja jakoś nie widzę za dużo takich aut w Polskich miastach. Co najmniej w Trójmieście. Więc trochę nie wiem o czym mówisz :D
  • Odpowiedz
@El_Duderino: a co z sytuacja, kiedy jezdze duzym samochodem sprowadzonym z Kanady (co prawda minivan, a nie suv czy pickup, ale i tak wiekszy niz 90% osobowek ktore spotykam), ale parkuje na wlasnym miejscu za ktore place, mieszkam na obrzezach Warszawy (ale nadal w Warszawie), po miescie nie jezdze samochodem a tym bardziej tam nie parkuje (ostatni raz w centrum bylem ze 3 lata temu)? Tez mialbym placic jakis debilny
  • Odpowiedz