Aktywne Wpisy
9HYx +1289
Mam dobry dzień, więc chciałbym zrobić #rozdajo - 2 x 50PLN na zakup #ksiazki z dowolnej księgarni internetowej. Moim zdaniem należy wspierać promowanie czytania gdzie tylko się da, więc mały gest ode mnie. Jeśli chcesz wziąć udział to zostaw plusika i jakikolwiek komentarz. Losowanie zwycięzców jutro o godz. 16:00, powodzenia.
tiritto +126
Gdyby mi ktoś 2 lata temu powiedział, że będę jedną z tych ksenofobicznych łajz, mówiących, że Ukraińców trzeba wywalić, niech sobie wracają do siebie, to bym nie uwierzył. A tutaj proszę, właśnie do tego stadium już dotarłem. Jedziesz sobie w kolejce, ktoś ogląda filmiki na pełnym głośniku — oczywiście wszystko w języku ukraińskim. Przeglądasz w internecie filmiki rowerzystów, a jak trafisz taki, gdzie jakiś rowerzysta wyskakuje z ryjem na innych, gdzie sam
Biegłam Sudecką 100.
Ogólnie, bieg jest całkiem spoko - startuje się o 22, dzięki czemu niby nie jest tak gorąco. Przepaki można mieć na 10 z 12 punktów (serio). Trasa wyglada jakby przedszkolak pomazał po mapie i ktoś uznał, ze to doskonały pomysł tamtędy biegać - ale oznaczona doskonale, po zobaczeniu tracka byłam lekko przerażona, ale finalnie nie zgubiłam się ani razu. Jest luksusowo, dużo można biec, luźnych kamieni w porównaniu do Beskidów właściwie nie ma - albo pod górkę, wiec tak nie przeszkadzają - można biegać i biegać, w tym pod zdecydowana większość górek, jak oczywiście się ma kondycję.
Niestety, temperatura w nocy chyba nie spadła poniżej 15 stopni, duszno było i parno, a lekkie opady które potrwały tak w sumie z 15 minut w ogóle nie pomogły. W tych cudownych warunkach, lepiąc się do powietrza dookoła, zaliczyłam Mniszka, Trójgarb i Chełmiec, ogólnie było ciemno, więc co najwyżej jakieś widoki miasta w dole można było popodziwiać oraz własne stopy w świetle czołówki (swoją drogą mój Ledlenser się spisał doskonale). W międzyczasie byłam człowiekiem-latarnią dla koleżanki której zdechła latarka (totalnie przesrane w lesie i przy zachmurzeniu w sumie).
Jak wpadłam na stadion pierwszy raz to już wiedziałam, że czas będzie gówniany - już wschodziło słońce, więc uh, prosta matematyka, zajęło mi to z 6h. Plan A na 14h można było porzucić, w każdym razie. Na drugiej części trasy niby przewyższeń tyle samo, ale za to dalej - trochę mniejszy tłum także, bo tam już uczestników maratonu nie było. Następnie robiło się już tylko coraz cieplej, czułam się jak mrówka przypalana lupą momentami, ale dalej dzielnie parłam do przodu. Dzikowiec podobno miał być straszny, ale dużo bardziej zmęczyło mnie krążenie dookoła Lesistej - momentami jak w smole, niby Lesista a lasu jakiś dużo nie było a cienia to już wcale, no ale trudno, jakoś szło - niestety potem trochę mniej sprawnie jak zaczęła mnie #!$%@?ć łydka (aczkolwiek złośliwe po ostatnim przepaku, tak to bym zmieniła skarpetki i by było OK najpewniej).
Wtaczanie się pod górkę na ten nieszczęsny stadion było okropne, szczególnie ze już raz to robiłam na początku biegu. Finalnie udało się zrealizować plan C i dobiec przed 16h. Co okazuje się, pozwoliło się umiejscowić gdzieś w połowie stawki a nawet zająć miejsce w kategorii wiekowej wiec najwyraźniej nie było zupełnie żałosnym czasem jak na takie warunki.
Standardowo jestem po prostu zmęczona i trochę obolała, ale bez szaleństw, poza łydką żadnych problemów a jedyny kryzys związany był z tym, ze orbitowała dookoła mnie największa mucha w powiecie przez jakieś 20 minut doprowadzając mnie na skraj obłędu. Na szczęście jak wyprzedzałam jakiegoś typa poleciała za nim.
#sztafeta #bieganie #biegajzwykopem #proszeniebycgrubym #biegiultra #biegigorskie
Skrypt | Statystyki
Ile lat już biegasz? I to była pierwsza twoja setka?
@mozgogrdyczka: matko bosko jedyno (ʘ‿ʘ)
@XIONC_CI_MORDE_LIZAL: Pierwsza górska, tak. Ogólnie od 2016 z przerwami, teraz od 3 lat systematycznie.
@enron: tam można po 72km skorzystać z oficjalnego skrótu i być sklasyfikowanym na tym krótszym dystansie, to dopiero jest wyzwanie xD
@FocentDiutt: na zegarku alert co 45 minut mam ustawiony, jak wypada
szalona szalona
Kiedyś leciałem setkę w Krynicy, wpadam na metę, a tam na zegarku 99,6 km. Nie mogłem tego tak zostawić, wziąłem medal i poleciałem jeszcze te 400 m deptakiem wśród kibiców xd