Wpis z mikrobloga

Korporacja to jest stan umysłu. U mnie w kołchozie z okazji pride month zrobili pizzowy wtorek i w każdy wtorek przywożą w #!$%@?ę pizzy, mniej więcej co 2h jest dowożona nowa, ale jako, że w samym biurze jest bardzo mało ludzi (homeoffice i 2-4x w miesiącu chodzimy stacjonarnie) to z 20-30 pudełek zostaje nietkniętych, nawet po tym jak ludzie zabierają pizzę do domu. W czwartki z kolei dowożą ciasta, których też nie ma kto zjeść.
Babki z HR to jest #!$%@? taki rak, że się w głowie nie mieści, zastanawiam się czy w ogóle używają mózgu, pomijam już to, że wszystko jest oklejone na tęczowo na każdym piętrze xD
Najlepsze, że od listopada zeszłego roku cały mój dział (ok. 50 osób) żebrze o #!$%@?ą podwyżkę inflacyjną, ale ni #!$%@?, lepiej kupić i #!$%@?ć do kosza jedzenie xD

#korposwiat #bekazpodludzi #zalesie
  • 93
@Nupharizar: tego nie zrozumiesz, po pracy w kilku różnych korpo stwierdzam że wszędzie jest tak samo i działy HR/PR robią sobie rzeczy totalnie odklejone od rzeczywistości

wisienką na torcie było kiedyś zorganizowanie wyjścia z pracy 3h wcześniej z okazji dnia czegośtam, niestety babki nie podumały i wysłały to info dokładnie tego samego dnia, przez co wiadomo że nikt nie zdążył zakomunikować klientom, że od 14 nikogo nie będzie do kontaktu XD
@rdy: u mnie w korpo, podczas covidu nie było corocznej imprezy pracowniczej. Korpo spore, a w oddziale jakieś 5 tysięcy pracowników. Niemal wszyscy na HO, bo wirus. Co wymyśliły HRki? Może żeby dać punkty benefitowe każdemu? Kupony do pyszne? Wysłać paczkę z upominkami każdemu pracownikowi na osłodę tego czasu? Nie, HRki wymyśliły koncert jakiegoś zespołu online, na Teams i do tego jakieś inne, bzdurne online wydarzenia, na które mało kto w
@missioncritical: a to klasyk, u mnie w byłej firmie zamiast imprezy świątecznej (co ciekawe skasowali ją w 2020 oraz 2021 gdzie było już mocno spokojniej) postanowili zrobić jakiś pseudo koncert na teamsach i wysłać pracownikom po małpce (0,27ml) wina xD

nie wspomnę o cudownych akcjach typu wróżbita maciej na walentynki czy inne tego typu. No niestety HRy słabo rozumieją, że ludzie są prości i nic nie integruje lepiej niż wspólna najebka,