Ale niektórzy mają ból dupska o to, że na pogrzeb kibola przyszli inni kibole w dresach i odpalili race. I nie żebym bronił kiboli czy w jakikolwiek sposób pochwalał ich zachowania. Ale to był pogrzeb kogoś z ich środowiska, dla kogo dres był normalnym ubiorem, a odpalanie rac wręcz pożądanym zachowaniem. Tu koleś przyszedł na pogrzeb przyjaciela w obiachowej, żółtej sukience. No i co, też wiocha? No jak to, na pogrzeb nie
#wykopparty10