Wpis z mikrobloga

Korporacja to jest stan umysłu. U mnie w kołchozie z okazji pride month zrobili pizzowy wtorek i w każdy wtorek przywożą w #!$%@?ę pizzy, mniej więcej co 2h jest dowożona nowa, ale jako, że w samym biurze jest bardzo mało ludzi (homeoffice i 2-4x w miesiącu chodzimy stacjonarnie) to z 20-30 pudełek zostaje nietkniętych, nawet po tym jak ludzie zabierają pizzę do domu. W czwartki z kolei dowożą ciasta, których też nie ma kto zjeść.
Babki z HR to jest #!$%@? taki rak, że się w głowie nie mieści, zastanawiam się czy w ogóle używają mózgu, pomijam już to, że wszystko jest oklejone na tęczowo na każdym piętrze xD
Najlepsze, że od listopada zeszłego roku cały mój dział (ok. 50 osób) żebrze o #!$%@?ą podwyżkę inflacyjną, ale ni #!$%@?, lepiej kupić i #!$%@?ć do kosza jedzenie xD

#korposwiat #bekazpodludzi #zalesie
  • 93
@Nupharizar: Ojciec opowiadał jak w wojsku podawali śledzie - prosto z beczki. Oczywiście niezjadliwe bo z tej ilości soli nikt ich nie opłukał. Kucharze tłumaczyli że mogą przygotować śledzie ale potrzebują wiedzieć wcześniej 2-3 dni... Tym oto sposobem wojsko marnowało tony ryb... widać korpo nie lepsze.
@moll: no tak - nie mozesz od tak wbic sobie w koszty wyrzuconej pizzy chyba ze nią handlujesz. Jej wyrzucenie musi byc udokumentowane a wyrzucenie niezawinione. Sa tam jeszcze jakies wymogi. Kto by sie z tym bawil?