Wpis z mikrobloga

Ponownie pojawia się w przestrzeni publicznej hasło, że banki oszukały, że WIBOR, że oprocentowanie i wzrost rat kredytów x2 w stosunku do tego, co było jeszcze rok temu.

Mam pytanie na serio, nie chcę w żaden sposób rozpoczynać wojny w komentarzach, ale..

Z perspektywy przeciętnego wyjadacza chleba wygląda to tak:

Polak wziął kredyt w momencie, kiedy stopy wynosiły bodajże 0,1%. Podjął ryzyko wybierając oprocentowanie zmienne, które sprawia, że jego rata kredytu, w związku ze wzrostem stóp, WIBORU również wzrośnie, no, bo mniejsza być już nie może.

Jednocześnie nie ma żadnego limitu stóp i WIBORU - może to być 2%, może być 8%, 23% albo 150% - wiadomo, że z gospodarki by nic nie zostało, ale samego limitu w umowie nie ma, także osoba, która wzięła kredyt skazana jest na decyzje innych ludzi i sama o tym świadomie zdecydowała.

No i taki Polak ma teraz pretensje do banku, że został oszukany.

Pytanie brzmi - gdzie tu jest wina banku, rządu, NBP? Oczywiście sam fakt, że wzrosła inflacja, ceny, stopy to zasługa kretynów z PiSu, Glapińskiego, ale ktoś wybierając zmienną stopę zaryzykował i na ten moment przegrał. Ktoś inny, kto wybrał stałą stopę na ten moment może zyskuje, zobaczymy jak długo. Wynajmujący, oszczędzający - oni też przecież podjęli jakieś ryzyko, że wzrosną ceny, że zabierze im wszystko inflacja itd. Można współczuć, można mówić, że przykra sprawa ten wzrost, no, ale nikt nie zmuszał do brania kredytu na takich warunkach.

Także może ktoś mnie oświeci dlaczego zaczynają się krzyki STOP BANKOWEMU BEZPRAWIU, może jest jakiś element, którego nie wziąłem tu pod uwagę, nie rozumiem, po prostu o nim nie wiem.

Bo na ten moment wygląda mi to na roszczeniowe darcie piz** jak na memie z nosaczami.

Dzięki z góry!

#inflacja #nieruchomosci #kredythipoteczny #banki
  • 106
@Fiftyhang: Ok, jeśli rzeczywiście nie było wyboru to jest to jakiś argument - tzn. wzieliśmy zmienne oprocentowanie, bo innego zwyczajnie nie było. No, ale to wciąż podpisanie umowy z zapisem, że "Zgadzamy się na oprocentowanie kredytu przy stopach 0,1%, ale jak urosną stopy do 2/5/15/50% to akceptujemy również wzrost rany", czyli wyrażenie zgody na 3x większe raty
@Dranzer888:

Ciekawe co zrobią banki jak kilkadziesiąt tysięcy hipotek przestanie być spłacane, ciekawe jak przebiegnie windykacja


Bankowy tytuł egzekucyjny ogarnia się w kilka dni potem sprawa trafia do komornika który zlicytuje nieruchomość choc jeżeli chodzi o jedynie kilka rat to pewnie ogarnie to po prostu zajęciem pensji i konta bankowego. Chyba że bank w międzyczasie wypowie umowę o kredyt hipoteczny - w międzyczasie zdolność kredytowa zrujnowana wiec zaciągniecie nowego kredytu w
@MarcinDerk: ponieważ rolą państwa jest zapewnić równowagę w przypadku umów pomiędzy bankiem a obywatelem. Obywatel jest głupi, niewyksztalcony i bez wiedzy prawniczej/ekonomicznej. Dlatego ludzie się zbierają, tworzą państwo i prawo bankowe aby związać ręce bankowi i wyrównać pozycję negocjacyjną czy zaplecze wiedzy ekonomicznej/prawniczej.

Bank jest instytucją zaufania publicznego i jako taka musi prowadzic pewien standard obsługi obywatela i nie próbować go wyruchac na każdą możliwą stronę.

I tak w innych krajach
@MarcinDerk: Ja Ci powiem gdzie jest wina Rządu Pis i NBP. Rząd Pis wymyślił, że będzie doił obywateli na niskich stopach przy relatywnie dużej inflacji - wymusi w ten sposób obieg pieniądza w gospodarce, a to spowoduje większe przychody związane z tym faktem. Po drugie, podnosząc inflację obniżał realne koszty programów socjalnych. Natomiast winą NBP jest utrzymywanie nierealnie niskich stóp procentowych i zapowiedzi Glapy o tym, że wszystko jest ok, można
@MarcinDerk: Bo kurna polactwo z kwalifikacjami hałdy gnoju, MARZY I PRAGNIE sobie kupić mieszkanie w dużym mieście, bo się naoglądało filmów, jak to byle debil jeździ autosegmentem D/E i ma M4 w Warszawie, Krakowie albo Gdańsku.
I już samo to ich marzenie i pragnienie, niejako ma im dawać możliwość spełnienia tych marzeń.

Tymczasem przechodzi rzeczywistość i dowiadujesz się, że większość tych debili nawet nie przeczytała UMÓW ZAWIERANYCH NA 25-30 LAT, a
. Obywatel jest głupi, niewyksztalcony i bez wiedzy prawniczej/ekonomicznej. Dlatego ludzie się zbierają, tworzą państwo


@Toniejawtedy: ten karton nazywasz państwem?

obywatele nie potrafią zagłosować na inną partię niż pis i po, Polacy sami siebie ruchają, nie potrzebuję nawet do tego banków czy innych instytucji państwowych ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@MarcinDerk Pytanie brzmi - gdzie tu jest wina banku, rządu, NBP?

Wiesz zgadzam się że to niby tak że ludzie sami sobie winni, ale jest w tym wszystkim wina banków bo zwyczajnie nie miałeś praktycznie opcji wziąć oprocentowanie stałego bo go nikt nie oferował. Nikt też się nie chwalił do tego żeby na nich jakoś taką ofertę wymusić.

Swoją drogą w UK też kredyty zdrożały tym na zmiennych ale nie o 100%
emesc - @MarcinDerk Pytanie brzmi - gdzie tu jest wina banku, rządu, NBP?

Wiesz zgad...

źródło: comment_16550669021fy8yPSnEI917EynEePX0U.jpg

Pobierz
@emesc: jesli nie bylo w Polsce dostepu do kredytow ze stala stopa to rzeczywiście jest to mocny argument. Tyle, ze to wciaz dotyczy ludzi, ktorzy nie mieli w momencie brania kredyty wyboru, bo jak ktos mogl wybrac stala, a siedzi na zmiennej no to nadal nie widze powodu zeby obwiniac bank
@MarcinDerk: Bo widzisz Mirku, w Polsce pracując i zarabiając podwójną średnią krajową, nie da się odłożyć na mieszkanie w sensownym czasie. Oczywiście, można wybrać bogatych rodziców ale nie każdy ma takiego skilla. I teraz poznajesz dziewczynę, hajtasz się i generalnie ciężko czekać kilka lat z dzieciakiem, gdzie jeszcze niedawno (powiedzmy 50 lat temu) niepracująca kobieta w wielu 24 lat mogła mieć czwórkę dzieci a jej mąż na nich zarabiał i na
Pytanie brzmi - gdzie tu jest wina banku, rządu, NBP?


@MarcinDerk: Stworzenie warunków na rynku, w którym cały sektor bankowy za pomocą Wiboru może wywalić do góry nogami sytuacje paru milionów ludzi jest winą zaniedbań rządu i KNF. Brak naciskania na sensowne, długoletnie stałe stopy jak na zachodzie - również jest winą rządu i chyba KNFu. Nie jest to bezprawie, bo kredyciarze są legalnie (w świetle prawa) pozbawiani możliwości wyjścia z
@MarcinDerk dzięki :) nie czuję się osamotniony w takich wpisach, a dziś nie miałem na to czasu.

Oczywiście masz rację, ale... Kredyciarze Ci wyjaśnia, że lepszy kredyt na styk i teraz płacz, niż mieszkanie ze starymi.