Wpis z mikrobloga

Sobie kultularnie #bieganie na wartostradzie, gdzie jest pełno podobnych do ciebie. Biegają sobie #niebieskiepaski z narzeciwka, machają odwzajemniasz gest - mentalne high five, że dupe chciało się ruszyć. Miło. Taki zwyczaj.

A #rozowepaski ? Paaaanie, uja wszystkie obrażone miny wymieszane z wysiłkiem, tylko kity fruwają na prawo i lewo.

Od lutego robie statystykę i aktualnie:

107 niebieskich odkiwało 99, więc skuteczność 92%
32 różowe, odkiwało 4... 12.5%

#zalesie #pieklomezczyzn
  • 17
@makeDoise: ja tam zawsze mówię cześć i macham, a czy ktoś odwzajemni... Jeszcze mi się nie zdarzyło nie przywitać się i żeby ktoś nie odwzajemnił czy żebym ja olał (wykluczamy tylko p0lki 30+ bo u tych to frustrację widać na gębie że musi #!$%@?ć żeby jakoś wyglądać a nie bo lubi - udaje, że ich nie widzę), nawet fajne niunie (dobrze, że moja dziewczyna nie biega) Xddd

W górach jest jeszcze
W górach jest jeszcze lepiej, tam to z każdym się człowiek wita, a jak jest ciasno w kosodrzewinie to jest kombo cześć + przepraszam ( ͡° ͜ʖ ͡°)


@kimunyest95: Ma to swoje zle strony. Przejdz sie taka polonina w sezonie. Lepiej juz miec wydrukowana tabliczke z napisem "czesc" bo moze geba rozbolec :P

Ale z drugiej strony to nawet mi sie to podoba w takich wioskach w
@TheGreenBastard: A to jest chyba generalna przypadłość.

Ja w ramach ćwiczenia "silnej psychy" nieważne gdzie zawsze staram się iść środkiem i nie schodzić nikomu z drogi.

Po kilku miesiącach tylko raz miałem akcję, że jakiś gościu zaczął mnie dojeżdżać, że hulajnoga nie może przejechać, to mu tylko zwróciłem uwagę, że chodnik jest szeroki, jeżeli nie potrafi mnie ominąć, to niech lepiej odłoży tę hulajnogę, bo sobie krzywdę zrobi. ( ͡°
@makeDoise: Wiesz, ogólnie korona mi ze łba nie spadnie, jak zejdę komuś z drogi. Np jakiejś rodzince, dziecku na rowerze, itp.

Ale kurła to babskie bieganie obok siebie i zajmowanie całego chodnika, nie zwracając uwagi na ludzi na przeciw to jakiś evenement ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Błąd matrixa... innego wytłumaczenia nie ma ¯\_(ツ)_/¯
@TheGreenBastard: Nie no zgadza się. Jak nie ma miejsca to lipa, spychanie ludzi na ulice/trawe to już przejaw buractwa najwyższej próby.

Następnym razem to się nakieruj między dwie osoby, to się automagicznie rozsuną, jak drzwi ruchome ( ͡° ͜ʖ ͡°) Albo idziesz tak długo jak możesz a jak widzisz, że nadal staniesz w miejscu i same ominą. Przewarzająca większość ludzi zrobi wszystko, żeby nie wpaść na 2
@makeDoise: ja uwazam, ze to bardziej przez niewiedzę. Zazwyczaj jak facet biega to jakos angazuje sie w to, patrzy na wyniki, czyta jak cos poprawic i przypadkowo natrafia na to, ze podczas biegu ludzie sie pozdrawiają. Ja początkowo tez nie wiedzialem za bardzo o co chodzi, bo biegam po malej mieścinie i raczej kazdy sie jakos tam kojarzy i myślałem, ze ludzie sie ze mna "normalnie" witają. Tak samo tez niedawno
@makeDoise: nie prowadzę statystyk, ale myślę że Twoje wyniki świetnie pasują. Ja podczas biegania samemu z muzyką w uszach wpadam w jakąś dziwną euforię (to pewnie te magiczne endorfiny) i chętnie pozdrawiam innych biegających. Faceci faktycznie prawie zawsze #!$%@?ą, a laski tylko strzelą minę jakby chciały powiedzieć "spie*dalaj, mam chłopaka przegrywie". Ciekaw jestem czy chady 185+ mają podobne wyniki :)