[kamiledgar]

mirki, co sądzicie o pomyśle zorganizowania przyjęcia weselnego dla najbliższej rodziny bez wódki na stole, a jedynie z szampanem do torta?

bierzemy z różową w lipcu ślub cywilny z nadzieją uzbierania adekwatnej sumy na wesele z prawdziwego zdarzenia w ciągu roku, dwóch lat i tutaj pojawia się problem:

moja różowa nie chce wódki na tym przyjęciu, bo uważa ze zrobimy z tego miniwesele które będzie trwało do późnego wieczora i nie wypada, byśmy potem te osoby prosili później drugi raz na tą samą imprezę, a ja z kolei uważam że mimo wszystko warto tą imprezę zrobić z alkoholem, aby jednak się goście pobawili i spędzili trochę czasu, aniżeli zjeść obiad, torta i wypad.
oczywiście w zaproszeniach zastrzegliśmy, że to ma być tylko przyjęcie, nie chcemy prezentów ani kopert ani niczego, po prostu przyjdźcie, ale jednak spodziewam się że rodzice, rodzeństwo czy chrzestni zaproszeni na to wydarzenie nie przyjdą z pustymi rękoma - tutaj po prostu postawiłem siebie w roli gościa, tak samo jako gość nie chciałbym przyjść na przyjęcie, które będzie o suchym pysku, gdzieś czułbym jednak niesmak bo to jednak ślub.

pomóżcie mi, czy ja mam złe myślenie i wrzucić na luz, czy może jednak warto próbować przeforsować ten alkohol. dodam, że w żadnej ze stron nie ma problemów alkoholowych w rodzinie, ale obie strony lubią jednak na wspólnych spotkaniach się napić i boję się, że mój ślub zapamiętam jako „stypa”.
#ankieta #pytanie #wesele #slub #wodka #alkohol #zwiazki

[raklez]

@Afropolon: plus taki że takie wieśniaki jak ty nie przyjdą

[V.....e]

@kamiledgar: ja bym na portalu z 15 latkami nie pytał o takie rzeczy. Tutaj jak wypijesz piwo to jesteś alkoholikiem ;)

[b.....s]

@kamiledgar: ja co prawda miałem kościelny, ale bardzo kameralny, było 17 osób - selekcja taka jak u Ciebie, wódka chyba była ale nie było komu pić, za to wino fajnie zeszło.

[kamiledgar]

@KompleksIndygo: nie chodzi w ogóle o instytucję alkoholu jako takiego, tylko o to, że w założeniu różowej to ma być po prostu obiad deser i wio do domu, bez posiadówki do późna

[KompleksIndygo]

@johnblaze12345: To że u nas alko jest "kulturowo" czyli po prostu jest społeczne przyzwolenie na zachlewanie się w trupa, to jest bolączka tego narodu.

[KompleksIndygo]

@umtali: WEŹ KREDYT NA WESELE XDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDD
kurła trzymajcie mnie

[metalowy_pasterz]

@kamiledgar: jeśli to tylko zwykły obiad poślubny, to nie musi być wódy, tym bardziej że zrobicie z czasem normalne wesele. Sam byłem na takim i było spoko i sympatycznie. Oczywiście wskazane, by goścmi byli normalni ludzie ( ͡° ͜ʖ ͡°) Ewentualnie możecie zorganizować wino polewane przez kelnerów.
I piszę to jako orędownik alkoholowych tradycyjnych wesel ( ͡° ͜ʖ ͡°)

[piaskun87]

@kamiledgar: twoje wesele - twoje zasady.
Jak się komuś nie podoba to wyjazd ( ͡° ͜ʖ ͡°)

[dzar]

@kamiledgar: byłem na takim obiedzie weselnym dla najbliższych, ok 20 os, kto chciał to bylo wino, obiad, deser, kawa w tle gral facet na pianinie, bardzo fajny klimat, gorąco polecam

[t.....l]

@kamiledgar: jeżeli wiesz na 100% że te wesele będzie, to tego alkoholu nie musi być nie wiadomo ile. Wiadomo, dla smaka starczy. Chociaż bądź gotowy, że goście i tak przyniosą ze sobą alkohol ( ͡° ͜ʖ ͡°) nie wiem w jakich rejonach mieszkasz, ale tak od Warszawy na wschód to na takie posiadówki zawsze się ze sobą wódkę przynosi ( ͡° ͜ʖ ͡°

[Wychwalany]

na bank uzbieramy i będzie nam się chciało i w ogóle

@kamiledgar: ale na co ty chcesz zbierać? Wszystkie usługi związane z weselem opłaca się po weselu. Wczesniej tylko drobne zaliczki. Po weselu opłacicie wesele kasą z kopert. I jeszcze wam zostanie. Rób od razu wesele do rana, z wódką. Inaczej bedzie stypa, a goscie powychodza do pobliskiej żabki

[Sloneczko]

@kamiledgar ludzie sie maja cieszyć i swuętowac, ze wzieliscie slub. Takie przyjecia kurtuazyjnie są wlasnie dla gawiedzi.jezeli nie chcecie wodki to postawcie wino, whisky etc.

[TurboDynamo]

@kamiledgar: rob bez alkoholu i nie słuchaj pijaków. Polacy zrobią wszystko, będą tobą manipulować, wmawiać że ich nie szanujesz itp. Byle usprawiedliwić swoje pijaństwo bo są uzależnieni. Nawet jeśli nie fizycznie to psychicznie skoro to taki problem przyjść na trzeźwe przyjęcie xD
Tak więc nie słuchaj prostaków i rób swoje. Gawiedź zawsze będzie się rzucać i wszystkich nie zadowolisz więc zadowalaj tylko siebie.

[Arokuku]

@kamiledgar: ja bym sie wstydzil pojsc na swoje wesele jakbym wodki jako pan mlody nie postawił. Uwazam ze to w naszej kulturze obowiazek młodego zeby postawic flache. To czy ktos sie upodli jak swinia to juz jego osobista kultura. Oczywiscie nikomu do buzi na sile bym nie wlewal ale na stole napewno by stała. Dodam jeszcze ze gdybys nigdy wodki nie pil z nimi to brak alko byłby odrobinke zrozumiały

[Rga79]

@kamiledgar: Pomijam dyskusje czy alko czy nie. Ale pomysł by zbierać dwa lata na imprezę która ma być weselem to jest jedna z najśmieszniejszych rzeczy jakie przeczytałem na tym serwisie

[macabrankov]

@kamiledgar: jak zapraszacie na obiad po ślubie to dajcie to, co do obiadu się pije - wino na stole lub piwo na barze. Wódka na wesele.

[PanKapusta]

@kamiledgar:
Mirek, jest tak: żenisz się, zapraszasz ludzi na "coś" (zwał jak zwał) po ceremonii. Nie macie za bardzo kasy na rozbuchane wesele, więc będzie mocno ograniczone grono. Z tego co napisałeś: pijące. Jest spora szansa, że wy jako para młoda będziecie na "haju" wydarzeń. Plus, jest to tego samego dnia. Goście odbiorą to jako swego rodzaju "wesele" (gdzie weselicie się po ceremonii zaślubin wspólnie), wy zresztą pewnie też, biorąc pod uwagę okoliczności.

Impreza którą może, a może nie będziecie mieć później będzie miała, w mojej ocenie, inny ciężar gatunkowy. Może warto rozważyć zrobienie którejś rocznicy z większą pompą, ale po prostu nazwanie jej tak. Nie ma nic złego w zrobieniu obiadu/kolacji, bo po prostu nie macie kasy i potem świętowania innej okazji. W każdym razie uważam, że nazywanie imprezy za rok/dwa weselem to przesada. Wesele jest bezpośrednio związane z tym, że dwoje kochających się ludzi chce świętować z jakiejś okazji.

Kolejna rzecz. Piszesz, że robicie to spotkanie po ceremonii i powiedzieliście wszystkim, że na nic nie liczycie. Potem zaraz piszesz, że

[Halbr]

Wy macie być zadowoleni, nie zaproszeni goście.

@Mopek666: #!$%@?ąc od konkretnego przypadku i alkoholu. Znasz kogokolwiek, kto organizuje imprezę i potrafi być zadowolony, gdy goście nie są? Bo ja nie.

[trafilem_w_wolny_login]

@kamiledgar: Powiem tak. Ci co piszą tu że ich wesele bez wódki było świetne to jest to ich punkt widzenia. W praktyce mają lub mieli rabana dupe że wyprawili stype. Oczywiście że nie trzeba zalać paly ale serio ciasto? Może petibery kupcie i wysypcie na jednorazowy talerzyk.
btw. Niekomfortowa sytuacja jeśli macie odmienne zdania więc wspolczuje

[kamiledgar]

@PanKapusta: nie liczymy na nic, po prostu mój rozum spodziewa się, że choćby rodzice coś po prostu dadzą, nie wiem, patrzę na to z perspektywy jak ja bym się zachował na miejscu takiego gościa