Wpis z mikrobloga

@spunky:
Szybko się nudzę gdy chodzi o te mityczne zainteresowania.
A z rutyną chodzi mi o to, że nie chciałbym pracy gdzie "nie wiadomo jakie wyzwania spotkają cię kolejnego dnia". Nie wiem jak to wytłumaczyć, chodzi o to, żeby obowiązki były zamknięte w jakimś określonym repertuarze.

Też mam(miałem) w klasie kilku takich którzy mogą spokojnie startować na juniora (dwóch nawet już pracuje), ale ja nie posiadam takich umiejętności. Bawiłem się
  • Odpowiedz
no to trochę przespałeś technikum jak certów za free nie zrobiłeś. Na 100% była u Was akademia cisco albo inne kursy na spawanie swiatłowodów czy coś. Topowe technikum? Bydgoszcz, Radom może?


@keeper772: Ja byłem w "topowym" wojewódzkim technikum i nie było certyfikatów żadnych. Chyba tylko uprawnienia SAP, no ale mi to nie potrzebne, chyba żeby mnie ciągnęło do teleinfy. Ale to było też parę lat temu, więc może teraz faktycznie jest inaczej.
  • Odpowiedz
@bear2112:
Wiem, że studia mi do głowy nie nałożą. Ale jakoś mnie ukierunkują (tak samo myślałem o technikum) i trzeba samemu się coś działać. Planuje już coś zacząć dłubać jak tylko skończę matury.
Do jakiegoś serwisu bardzo chętnie bym poszedł, tylko w najbliższym mieście powiatowym ciężko z tym. No nie szukają pracowników
  • Odpowiedz
@young_fifi:
Jeden ode mnie z klasy niedawno właśnie szukał pracy. Nie wiem czy już zaczął czy nie, ale mówił o widełkach 6-9K. Powiedział też, że na rozmowie byli bardzo pozytywnie zaskoczeni i będzie się starał o te 9K ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
Wiem, że studia mi do głowy nie nałożą. Ale jakoś mnie ukierunkują (tak samo myślałem o technikum) i trzeba samemu się coś działać.


@szymon465: Studia Ci pokażą, że jest wiele fajnych rzeczy i poznasz teoretyczne podstawy różnych dziedzin. Osobiście byłem na ściśle informatycznym kierunku, więc bardzo fajny był kurs od elektroniki do budowy procesora, czyli od najniższego do najwyższego etapu, dzięki czemu możesz zrozumieć lepiej działanie komputera.
Albo jakieś pierdoły o waterfallu,
  • Odpowiedz
Taki follow up - nie mówię, że "moja jest tylko racja i wyłącznie moja droga jest słuszna". Raczej stwierdzam, że jako ogólnie informatycy/programiści mamy to szczęście, że poza ściśle teoretyczną wiedzą, która ciężko wchodzi bez bata nad głową, możemy się uczyć wszystkiego na własną rękę.
A jak sobie przejrzysz #studbaza czy podpytasz starszych kolegów to sam zobaczysz, że nie ma co liczyć na studia, nawet jeśli liczysz tylko na ukierunkowanie.
  • Odpowiedz
@young_fifi:
Ale ja się całkowicie zgadzam z tym co twierdzisz na temat studiów. Jeśli chodzi o informatykę to można się wszystkiego nauczyć z Internetu.
W przypadku studiów nie chodzi mi tylko o wiedzę ale również o jakieś aspekty towarzyskie bo z tym u mnie również bardzo słabo ( ͡° ͜ʖ ͡°) Po prostu jakieś zawarcie znajamości
  • Odpowiedz
@szymon465: spoko jest lepeij ale ja bym bardziej się rozpisał o każdym z tych podpunktów przy umiejętnościach. Jak np. o rowerze to może być umiejętność wymiany łańcucha wyregulowania albo wymiany hamulców, opon regulacja przerzutek, przebudowanie roweru zmiana części stworzenie własnego roweru z przebudowanych części czy cos jakby nikt tego raczej nie sprawdzi xd
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 2
@szymon465: z technikum nie wyciąga się umiejętności? Na studiach jedyne co to rozszerzałam wiedzę i po technikum miałam konkretną przewagę w wiedzy zawodowej nad ludźmi po lo. Wiadomo, nie było to nie wiadomo co, ale jednak
  • Odpowiedz
@Ishvarta:
Nie mówię, że nic. Ale wszystko tak pobieżnie i nie dogłębnie. Zwróć uwagę na to, że nie całość klasy jest ambitna i ich to nie kręci. Więc nie będzie się na lekcjach zawodowych robiło nie wiadomo czego.
W moim przypadku dochodzą jeszcze zdalne. Ja akurat się nie o----------m, ale wszyscy nauczyciele zawodowych już tak.
  • Odpowiedz
@szymon465 prawda z takim cv tylko do kołchozlandii bilet w jedną stronę, a Janusza będzie interesować tylko twoje imię, bo jakoś cię trzeba wołać i czy będziesz przychodził trzeźwy
  • Odpowiedz