Wpis z mikrobloga

@vlahbej: Znaczy ja jak kiedyś szukałem to widziałem tylko te multicookery. Teraz widzę na necie i ostatnio w media ryżowary. Ale to z tego co widzę dokładnie to samo, w sensie multicooker i rice cooker, bo u mnie dziewczyna z Wietnamu przywiozła japoński rice cooker, to w nim też gotuje jakieś zupy, owsianki, kluski na parze gotuje.
@ktoco: eliksir młodości to nie, ale jako 20 latek bylem grubasem nie mającym na nic energii. Dzisiaj 27 lat, dobra sylwetka, potrafie isc na 13h do pracy po czym isc na kilkugodzinna jazde na rowerze albo przebiec sobie 20km. Nie mam problemow z cera czy zdrowiem.
Zmiana nawyków żywieniowych daje bardzo duze efekty w prawie kazdym aspekcie zycia.
@patrykolos: termomix w knajpach, dobre sobie xd czyżbyś bazował na tej reklamie, że niby typu przebrany za kucharza mówi, że jako szef kuchni tego używa w restauracji? xd gdzie z taką pojemnością i po co? xd

@Phyrexia: Z gotowaniem jest jak z każdą inną nawet prostą czynnością. Nie wiem - ze sprzątaniem. Jedna osoba, weźmie szmatke, dwa razy ruszy ręką, coś przestawi i nagle jest czyściutko. Ja się będę #!$%@?ł
@patrykolos: w sensie no jak ktoś lubi, to niech używa, nic mi do tego, jest to przydatne urządzenie, zwłaszcza jak nie ma się innych robotów, maszynek itp. Ale robienie z tego podstawowego wyposażenia restauracji i stawianie tego jako złote narzędzie to lekka przesada.
Zup nie jem, bo nie potrafie sie nimi najeść ¯_(ツ)_/¯


@Tigermass: Bo robi się zupy treściwe, a nie takie polewki na kostkach rosołowych i dwóch łyżkach pasty pomidorowej. Weź kup ładne żeberka albo kiełbasę i ugotuj prawdziwy krupnik z kaszą, warzywami albo zalewajkę to się najesz ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@audrzej: Racja, ale chodzi mi o naukę przygotowania chociaż podstawowych rzeczy. Nie powiesz mi chyba, że Twoim zdaniem gotowe dania mają wygórowany poziom przygotowania i smaku w porównaniu nawet ze średnio udanym ale jako tako przygotowanym daniem domowym. Dyskusja jest na temat osób, których umiejętności kulinarne polegają na odgrzaniu mrożonej zapiekanki czy posmarowaniu bułki pasztetem.
jakieś wyczucie smaku


@Zjem_Ci_nos: jak zjadasz tyle gotowcow ktore najczesciej sa mdle to chyba nie potrzebujesz az takiego wyczucia XD

A makarony do sosow najczesciej sie wrzuca jeszcze przed al dente i dokoncza w sosie dolewajac odrobine wody z makaronu. Polecam wloskie dania dla biedakow to zalapiesz sporo przydatnych technik
@Phyrexia: yyy myślę, że mógłbym tak powiedzieć :D Ja jestem mocno wybredny i mimo, że lubię bardzo dobrze zjeść, to wolę zjeść gotowca, którego znam, niż samodzielnie przygotowane danie przez kogoś kto nie potrafi gotować :D

Wolałabyś zjeść gotową lasagne z biedry (tę co się wrzuca do piekarnika) czy przygotowaną przez kogoś, kto nie potrafi gotować? Osobiście jak mam ryzyko twardego/rozgotowanego makaronyu przesmażonego mięsa, niesłonego kiepsko zredukowanego i przyprawionego sosu, nie
@keuaiBKonczylNocnomWartem śmieszniejsze jest jak idioci próbują usprawiedliwiać swoje uposledzenie, wmawiając sobie, że ktoś musi się dowartościować a nie zwyczajnie szydzi z ich glupoty ¯_(ツ)_/¯ jest to kompletnie odwrotne do tego co piszesz, bo te czynności potrafią wykonywać zwierzęta w prostszej formie, a ludzie z dostępem do wszelkie wiedzy nie.
@Tigermass: Pierogi ruskie mają akurat średnie makro i ciężko "podbić" białko jakimś dodatkiem, który nie wpłynąłby na walory smakowe. Dlatego preferuje pierogi/naleśniki z serem, w których można balansować makroskładnikami dodając źródło białka typu skyr/serek wiejski czy tłuszczu jak chociażby masło orzechowe. Co do pizzy, to jednak wolę tą mrożoną margherite, którą możemy skomponować jak chcemy, dodając dowolne składniki. Ja zazwyczaj robiłem z niej prosciutto. Wracając do pierogów to mają konserwant sorbinian
via Wykop Mobilny (Android)
  • 13
@Zjem_Ci_nos: a #!$%@?, mi po prostu szkoda czasu na gotowanie, robienie listy zakupów, samych zakupów, sprzątanie po wszystkim. Łącznie wychodzi kilka godzin żeby przygotować coś co zjesz w 5 min...
Pudełka to najlepsze co może być, bo takie 70 zł na dzień za 5 posiłków to żaden koszt w porównaniu ze stratą czasu wynikającą z gotowania w domu. No ale wiadomo, jak się ma rodzinę 2+3 to już się opłaca gotować
@bunnyboy: To chyba na 3 dni xD Ja na jedzenie przeznaczam 20-30zł dziennie, a jem smacznie i zdrowo. 50 zł to trzeba wydać, żeby napchać żołądek w fastfoodzie, bo o najedzeniu nie ma mowy
@Radiativ: Jak już wspomniałeś o pudełkach to dodam tylko, że istnieją również takie do przechowywania żywności, więc możesz w godzinę(z czego przygotowanie składników to z 20-30 minut) ugotować obiad na 3 dni ( ͡ ͜ʖ ͡) Możliwości jest wiele, rzadko kiedy gotowanie zajmuje mi dużo czasu tj. ponad godzinę, a jak zajmuje to nie gotuję tej potrawy za często, proste ( ͡° ͜ʖ ͡
Sprawdź sobie kiedyś ile soli zawierają te gotowe produkty. Maksymalne zalecane dziennie spożycie to 5g. Spożywając te produkty regularnie, można się już witać z nadciśnieniem xd


@Mumbaj: To nie jest żadna reguła... Teraz jest coraz więcej różnego rodzaju produktów bio eko, które mają dobre czy nawet bardzo dobre składy... Można kupić np. zupy bez konserwantów itp. Nie wszystko, co "gotowe" musi mieć w sobie jakikolwiek dodatek soli w ogóle - np.
Lol @keuaiBKonczylNocnomWartem widzę, że usunąłeś komentarz ale zdążyłem wcześniej przeczytać. Jeśli w umiejętności gotowania widzisz jedynie oszczednosc to spoko. Według mnie to umiejetnosc zyciowa tak jak jazda na rowerze czy samochodem. Pozwala Ci na możliwość bycia niezależnym i zrobienia czegoś dobrego o wiele szybciej. Jest również socjalna umiejętnością bo gotować można z kimś badz dla kogoś. Wyobraź sobie że gotować można też duże ilości, zamrażać i trzymać w lodowce, układać sobie dietę
@Krzakol:

widzę, że usunąłeś komentarz ale zdążyłem wcześniej przeczytać.

Modek usunął, strzelałem że to Ty zgłosiłeśxDD

A co do reszty to no cusz, ja tu tylko chciałem wyrazić głębokie rozczarowanie hejtem na ludzi którzy nie gotują jakby od tego zależało powodzenie w życiu

Jedzta co tam lubita i jak lubita, nic mi do tego, w drugą stronę też
Tyle, że niektóre wykopki co mieszkają u mamy jeszcze tego nie rozumieją, bo obiad mają podstawiony pod nos i wymyślają cuda o tym jak to fajnie spędzać nad garami 2 godziny dziennie by jeść przez 5 minut.


@AssRock: Po prostu niektórzy lubią to robić, niektórzy redukują koszty, bo muszą, lubią swoje preferencje smakowe, pewność co do składu i sposobu robienia. Też bywało, że żywiłem się gotowymi produktami, ale nie ciągle bo
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
Jak już wspomniałeś o pudełkach to dodam tylko, że istnieją również takie do przechowywania żywności

@breslau98: niby tak, ale ile można jeść to samo. Co prawda można mrozić jedzenie, no ale tak jak napisałem, to się opłaca jak masz rodzinę, a jak nawet mieszkasz w 2 osoby, gdzie jedna je mięso, a druga nie, albo gdzie jedna musi mieć specjalna dietę to już się nie opłaca. Z drugiej strony kwestia kosztów,