Wpis z mikrobloga

@WschodZachodPolnocPoludnie:
Dżemdobry, jestę neuropkę i już tłumaczę:
1. W Szwecji gwałty inaczej się liczą i nawet jak ktoś krzywo na kobietę spojrzy to już się liczy do statystyk jako pięć gwałtów.
2. W Anglii tak naprawdę jest mniej gwałtów, bo oni mają system imperialny a nie metryczny, tak więc każde nasze 2.5 centymetra gwałtu liczy się jak ich 1 cal gwałtu, więc należy podzielić przez 17.
3. W Norwegii w ogóle
Ciekawe czy pan Peter nie wie czy nie chce wiedzieć jaka jest definicja gwałtu w Szwecji.


@aikonek: No ja wiem i co? Przed zmianą definicji było to 200 na 100 000. Po zmianie definicji 333 na 100 000.

Rape in Sweden has a legal definition described in Chapter 6 in the Swedish Penal Code.[1] Historically, rape has been defined as forced sexual intercourse initiated against a woman or man by one
w Polsce osoby poszkodowane w większości nie zgłaszają gwałtów


@aikonek: zawsze gniję z tego przeświadczenia, że w Polsce gwałt dla kobiety to jest trauma i wstyd, natomiast na zachodzie jest to luźny temat nie tylko do natychmiastowego zgłoszenia na policję ale również do powspominania przy kawce xD
@aikonek: Oj tak tak. Bo jak zwykle w Polsce jest ciemnogród i toksyczna męskość i nie istnieje takie coś jak gwałt bo kobieta pewnie sama chciała, ale za to w postępowej Szwecji to każdy chętnie zgłasza bo nie ma się czego wstydzić i wgl Szwecja taka postępowa. Bankowo te wyniki są błędne i w Polsce więcej się gwałci bo tak!! To nie ma nic wspólnego z hebanowymi dzikusami w Szwecji rasisto!