Wpis z mikrobloga

@ms93:

Taką sytuację wykładowca powinien traktować w dużej mierze jako swoją porażkę, bo jego zadaniem było przekazanie tej wiedzy.

To tak w świecie idealnym. A w praktyce gdy wykładowca ma jakieś ego i jakiś tam, moze cieżki charakter...
  • Odpowiedz
Taką sytuację wykładowca powinien traktować w dużej mierze jako swoją porażkę, bo jego zadaniem było przekazanie tej wiedzy.


@ms93: Zapewne był zajęty dorabianiem po godzinach, żeby pogodzić koniec z końcem z akademickiej pensji.
  • Odpowiedz
  • 0
@steven44 Na Uczelni nie pracuje żaden nauczyciel po pedagogice. Oni tylko dorabiają jako wykładowcy, bo publikacje naukowe i badania to główne zajęcie tych wszystkich doktorów, profesorów, wykładanie to dodatek. W przeciwieństwie do nauczycieli w zwykłej szkole, nie uczą się oni jak uczyć, tylko wykładają to czego się sami nauczyli na swoich studiach i podczas działalności naukowej. To nie ma znaczenia, czy się nadają czy nie, jednym wychodzi to lepiej, innym mniej,
  • Odpowiedz
@marcaj czyli jak idziesz np. na kurs obróbki CNC to też wykładowca na tylko liznąć temat a resztę masz doczytać? Potraktuj wykład czy inne laboratorium jako kurs.
Ma studiach myślałem jak ty, ale im dłużej jestem po studiach tym bardziej widzę jak one są oderwane od rzeczywistości w Polsce.
Co niestety pokazują nasze rankingi..... dno
  • Odpowiedz
@marcaj:

Wykładowca coś tam nakreśli, pokaże zakres i materiały, a nauczyć się trzeba samemu. Właśnie masz "studiować" i zgłębiać wiedzę, a nie dostać gotowe na tacy.


Wiedza sama w sobie nie powinna być czymś co oferuje uczelnia - wiedzę można sobie na necie znaleźć. Wartością powinien być odpowiedni sposób jej przekazania.
  • Odpowiedz
@menelki: to jeszcze porównaj np. finansowanie tych uczelni z góry rankingu z naszymi uczelniami.
Plus nie porównuj uczelni anglojęzycznych, które z góry mają przewagę w doborze kandydatów.

Model uczelni w Polsce jest inny niż np. w stanach i trochę ciężko to porównywać. U nas na uczelni zostają osoby, które naprawdę muszą to lubić, bo pensje w szkolnictwie wyższym są humorystyczne.
I teraz wyobraź sobie, że oprócz tego że prowadzisz badania naukowe za grosze, każą ci się użerać z debilami, którzy wcale uczyć się nie chcą ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Przekazujesz im wiedzę i wskazujesz kierunek. Plus sprawdzasz wiedzę na egzaminie. To
  • Odpowiedz
Taką sytuację wykładowca powinien traktować w dużej mierze jako swoją porażkę, bo jego zadaniem było przekazanie tej wiedzy.


@ms93: @Liryczne_MMA: no właśnie nie tylko. Zadaniem wykładowcy jest też ułożenie rozkładu zajęć, w którym są treści i wymagania rozłożone adekwatnie do potrzeb i możliwości studentów w danym momencie. Tylko, że zwykle nie jest tak, a jest to ułożone według widzimisię wykładowcy (a często materiał na ćwiczeniach nie pokrywa się
  • Odpowiedz
Wykładowca:

- Opowiem wam teraz anegdotę, którą opowiadam prawie wszystkim grupom. Otóż w czasach PRL, wiecie, ścisła cenzura, w pewnej wsi koncert chciał dać zespół o pięknej nazwie "P--------e". Niestety, źle by to wyglądało na plakatach, więc sprytny sołtys tejże wsi postanowił zmienić nazwę na "Nie Jest Dobrze". Historyjka kończy się happy endem, zespół się zgodził, koncert był udany. A teraz przechodzimy do głównego powodu, dla którego to słyszycie. Moi drodzy, sprawdziłem
  • Odpowiedz
@marcaj: polskie szkolnictwo, zaczynając już od podstawówki, to dno, które się tylko pogłębia z każdym kolejnym etapem.
Co do uczelni wyższych: niestety miałem styczność z kilkoma uczelniami technicznymi w swojej pracy zawodowej, przy okazji projektów (grantów), które to uczelnie realizowały.
Niestety większość tych projektów to jest taka trochę "sztuka dla sztuki", która ukierunkowana jest tylko na wyciągnięcie kasy na te granty.
Finalnie wartość tego co uczelnia zrobiła jest dość słaba - jak na taką "wyszkoloną" kadrę, którą uczelnia posiada.

Moim zdaniem uczelnia powinna być kuźnią talentów, innowacji
  • Odpowiedz
@ms93: To zazwyczaj naukowcy. Funkcja dydaktyczna jest wtórna wobec naukowej - gdyby było inaczej, to świat nauki byłby sparaliżowany przez ograniczenie tylko do tych, co odnajdują się jako nauczyciele.
  • Odpowiedz
aką sytuację wykładowca powinien traktować w dużej mierze jako swoją porażkę, bo jego zadaniem było przekazanie tej wiedzy.


@ms93: Otóż jest to nieprawda. Na studia nikt nie ciągnie siłą. Jeśli głąby się nie nauczyły, to tylko i wyłącznie ich wina.
  • Odpowiedz