Wpis z mikrobloga

Pytanie do tych którzy kupili M2, i okazało się że że akustyka jest tragiczna. Wycie, rycie, szuranie, bieganie, krzyczenie, rozmowy, garnki. Mam już #!$%@? nieziemski, nienawidzę bachorów, nienawidzę pracy, życia najchętniej bym ich na strzępy rozszarpał. Nie pytam o rozmowę w z nimi. Co zrobiliście? Sprzedaliście mieszkanie za pół ceny na rynku czy mniej i jeszcze dopłaciliscie bombelkom ratę socjali czy jakoś kłóciliście się o swoje pieniądze i to oni się musieli wyprowadzić i razem z właścicielem drugiego mieszkania jakoś wytlumialiscie chociaż #!$%@? to pewnie da co? Wpakował się ktoś w szambo jak ja czy tylko ja jestem taki talent?
#mieszkanie #pytanie #dramat #nieruchomosci #sasiedzi
  • 93
@interpenetrate Mieszkam teraz w bloku z 2010. Obok mojej sypialni jest salon sąsiadów. Pomijam imprezy bo zdarzają się raz w miesiącu i serio nie można wtedy spać. Krzyki walenie drzwiami itp. Najgorzej jest jak coś im spadnie albo przesuną krzesłem. Wtedy trzęsie mi się łóżko i potrafi mnie obudzić nawet jak śpię w słuchawkach... Ogólnie jak jest impreza to zdarza mi się tak iść i poprosić o ciszę. Problem jest jak mamy
@interpenetrate: Jak ja doceniam, że z różową teraz mamy krańcowe mieszkanie, i najbliżsi sąsiedzi to bezdzietni ludzie, w mniej więcej naszym wieku, którzy dzieci raczej nie planują, nie robią żadnych głośnych imprez, no normalni przyzwoici ludzie. Nie ma nic gorszego niż drący się bachor za ścianą, i jego patologiczni rodzice drący się na niego bo się drze. Na wynajmie mieliśmy takie ludzkie śmieci za ścianą, coś strasznego jak bardzo to dokuczliwe
via Wykop Mobilny (Android)
  • 10
@interpenetrate: przerabiam aktualnie to samo... wszystkie proby izolacji od halasu to tylko półśrodek. Wpakowalem sie 2 lata temu w taki "apartament" . Bieganie, #!$%@? drzwiami, krzyk, szuranie i #!$%@? wie co jeszcze. Wszystko sie niesie przez 2 pietra...
Aktualnie sprzedaje to mieszkanie i wyprowadzam sie do domu, szkoda życia na to żeby #!$%@? sie i nie miec spokoju we wlasnym domu. U mnie doszlo do tego ze przez caly dzien musi
cooo? Nowe budownictwo ma zdecydowanie lepsze wygłuszenie


@Leszcz_pancerny_w_rzucik_malowany: śmiem się nie zgodzić. Robiłem remont mieszkania w wielkiej płycie i nowym budownictwie. W pierwszym masz grube, zbrojeone żelbety, płyty żerańskie, kanały obudowane cegłą. W nowym budownictwie rządzą płyty karton-gips i pustaki polodermy z najniższej pułki.

Dziś dla dewelopera liczy sie każda złotówka przy budowie, skoro może budować z lżejszego (mniej hajsu na transport) materiału i do tego tańszego to taki wybierze.
@interpenetrate: sasiadka nade mną strasznie szurala jakimis meblami, a ze blok z gowna, to bylo sluchac jakby wiercila wiertarka.

Spotkalam ja kiedys w windzie i poprosilam zeby nie szurala o 7:30, bo jeszcze wtedy spie. Baaaardzo grzecznie i ladnie. Podzialalo. Przestala szurac o 7:30, szurala o 9.

Wiec dalej mnie denerwowalo i miesiac pozniej narysowalam recznie kartke akwarelami (kwiaty) i napisalam, ze bardzo prosze, ze mi to przeszkadza, prosze o wyrozumialesc
cooo? Nowe budownictwo ma zdecydowanie lepsze wygłuszenie. Nie wiem co porównywałem ale to bzdura co napisałeś.


@Leszcz_pancerny_w_rzucik_malowany: rozumiem że sprawdziłeś wszystkie istniejące budynki? XD

Otóż bywa różnie, kiedy jeszcze wynajmowałem mieszkania w nowym budownictwie 2k17 to była tragedia, nawet wodę w rurach za ścianami było słychać, a rozmowy dosłownie były słyszalne jak z drugiego pokoju często. aktualnie w wielkiej płycie i jest nieporównywalnie lepiej, codziennych czynności w ogóle nie słyszę, plusem