Wpis z mikrobloga

Pytanie do tych którzy kupili M2, i okazało się że że akustyka jest tragiczna. Wycie, rycie, szuranie, bieganie, krzyczenie, rozmowy, garnki. Mam już #!$%@? nieziemski, nienawidzę bachorów, nienawidzę pracy, życia najchętniej bym ich na strzępy rozszarpał. Nie pytam o rozmowę w z nimi. Co zrobiliście? Sprzedaliście mieszkanie za pół ceny na rynku czy mniej i jeszcze dopłaciliscie bombelkom ratę socjali czy jakoś kłóciliście się o swoje pieniądze i to oni się musieli wyprowadzić i razem z właścicielem drugiego mieszkania jakoś wytlumialiscie chociaż #!$%@? to pewnie da co? Wpakował się ktoś w szambo jak ja czy tylko ja jestem taki talent?
#mieszkanie #pytanie #dramat #nieruchomosci #sasiedzi
  • 93
  • Odpowiedz
U mnie wszystko słychać z klatki, jeb drzwiami jeb drzwiami, a jak schodzą ludzie po schodach to jakby stado bawołów biegło ( ͡° ʖ̯ ͡°) miało być moje pierwsze wymarzone mieszkanie, a jest totalna nerwówka
  • Odpowiedz
@Eresen: tak jak napisałem - proponuje żeby zaczął się nimi zajmować i wychowywać.
Niektórzy mają jakieś dziwne przeświadczenie, że skoro dziecko to wolno mu wszystko.
  • Odpowiedz
@biniaczyna: A sprawdziłaś, czy drzwi mają dobrze zamontowaną uszczelkę? u mnie była przyklejona tylko z jednej strony i po kupieniu takiej uniwersalnej z allegro i przyklejeniu tam gdzie brakowało słyszę tylko jak ktoś się drze przed drzwiami.
  • Odpowiedz
@biniaczyna: Nie mam teraz jak zrobić zdjęcia, ale jak otworzysz drzwi, to dookoła na framudze powinna być uszczelka. U mnie była na górze, ale od strony zamka już nie, zimą jak się przyłożyło rękę w tym miejscu to było czuć ruch powietrza i kurz się zbierał.
  • Odpowiedz
@Tytanowy_Lucjan: ja mam staruchów za ścianą w sypialni nie polecam stara ropucha drze jape czasami do 23 bo Bogdan głuchy a jak gada przez telefon to już całkiem dramat a później śpią do 10 i znowu darcie mordy bo co innego mają do roboty emerytury dostaną trzynastki czternastki żyć nie umierać. Nad głową też mam niedojebow i nic nie poradzisz życie w bloku to rak a w nowym budownictwie to
  • Odpowiedz
  • 1
@spajdermen Ja słyszałem sąsiadkę jak kibel myła. A było to babka niewidoma to wszystko robiła głośno. Bo to coś jej spadło. Ogólnie się męczyłem bo miała inny tryb w dzień spala a w nocy buszowała masakra
  • Odpowiedz
@lougramm: Te naprawdę stare grzyby to fanatyczny problem, ale "nowsi" emeryci dostają już lepsze aparaty słuchowe, więc ich tv przekazuje dźwięk bezpośrednio do ich czerepów.

A co do mieszkania to coś za coś. Wybierzesz spokój na rogu albo szczycie to zapłacisz więcej za ogrzewanie, bo nikt cię nie będzie dogrzewał bokami.
  • Odpowiedz
@Tytanowy_Lucjan: i jeszcze drzwi przypilnują, moja sąsiadka to pod drzwiami 24/7, głucha jest i nie słyszy jak podłoga pod nią skrzypi. Na początku trochę mnie to wkurzało, ale teraz to nawet zadowolony jestem. Jedyny minus to jak dziadki wymrą i wprowadzą się młodzi to zaczną się remonty, bachory, imprezy.
  • Odpowiedz
Dlatego fajnie mieszkac w wielkiej płycie z emerytami, do tego na 4 pietrze. Cisza i spokoj


@Samulem: do czasu, emeryci umra i ich wnuki zamienia sie w januszy biznesu i przerobia mieszkanie po dziadkach na kurnik inwestycyjny, w ktorym 53m2 podziela na 5 pokoi i wynajma to 6 Ukraincom
  • Odpowiedz
@Leszcz_pancerny_w_rzucik_malowany: Ty masz swoje zdanie, a ja swoje. Ja swoje opieram na własnym doświadczeniu. Są osoby, które z pewnością mają zdanie takie samo jak ja. Są też nowe mieszkania z lepszym wygłuszeniem, ale na pewno nie były to te, w których miałem okazję ja mieszkać.
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 8
@interpenetrate: Współczuję Mirku, wynajmowałem mieszkanie gdzie sypialnię mieliśmy pod pokojem dzieci sąsiadów, ale wrażenie było takie jakbyśmy ten pokój z nimi dzielili. Najgorsze były weekendy, #!$%@? i krzyki od 6 rano. W soboty o 8 przychodziła do nich korepetytorka z angielskiego, to razem rozwiązywaliśmy zadania i uczyliśmy się piosenek. Decyzja o budowie i zamieszkaniu w domu była najlepszą w moim życiu.
  • Odpowiedz
@interpenetrate: Mieszkalem u rozpwej na parterze przed 2lata. Od tego czasu kupilem drugie mieszkanie i nawet przez chwile nie pomyslalem o innej kondygnacji niz ostatnia, rozowa chciala parter z ogrodkiem ale pokazalem jej posty z poprzedniego miejsca zamieszkania jak co weekend ktos plakal ze pety maja na ogrodzoe albo czasami i gorzej
  • Odpowiedz