Wpis z mikrobloga

Pytanie do tych którzy kupili M2, i okazało się że że akustyka jest tragiczna. Wycie, rycie, szuranie, bieganie, krzyczenie, rozmowy, garnki. Mam już #!$%@? nieziemski, nienawidzę bachorów, nienawidzę pracy, życia najchętniej bym ich na strzępy rozszarpał. Nie pytam o rozmowę w z nimi. Co zrobiliście? Sprzedaliście mieszkanie za pół ceny na rynku czy mniej i jeszcze dopłaciliscie bombelkom ratę socjali czy jakoś kłóciliście się o swoje pieniądze i to oni się musieli wyprowadzić i razem z właścicielem drugiego mieszkania jakoś wytlumialiscie chociaż #!$%@? to pewnie da co? Wpakował się ktoś w szambo jak ja czy tylko ja jestem taki talent?
#mieszkanie #pytanie #dramat #nieruchomosci #sasiedzi
  • 93
@interpenetrate: Współczuje. Mieszkam teraz w podobnym #!$%@?łku i tylko odliczam dni do końca wynajmu. Niecałe 3 miesiące. Słyszę każdy krok kretyna co mieszka pode mną i chodzi jak słoń. Poprosiłem go o to, by nie chodził tak ciężko, bo to słychać i potrafi mnie nawet obudzić, ale nic nie dało. Skarga do administracji tak samo, nawet wyśmiali problem. Wiec całymi dniami leci u mnie głośno muzyka, aby tylko zagłuszyć te dźwięki.
@interpenetrate: Kup całej rodzinie słuchawki z aktywną redukcją szumu, do tego jakieś dobre subwoofery i #!$%@? niemieckie techno od świtu do nocy - po kilku dniach wyjdź z mieszkania i rozgniataj robaków-niedobitków obcasem
@ogorek przecież silikat ma dobrą izolację akustyczną, problemy zaczynają się gdy deweloper oszczedza stawiając za cienkie ściany plus pozwala na to by drgania ze stropu przenosiły się na ściany. Wszystko zależy od wykonania które przy patodeweloperce i szukaniu oszczędności leży.

@variss @Leszcz_pancerny_w_rzucik_malowany @malysz_z_syrena @Plp_ @Bogactwo_czesc_glowna wszystko kwestia tego jak się trafi, jak deweloper buduje i czy sasiedzi nie zrobili masakry ze ścian przekuwając i niszcząc akustykę, kwestia tego co ktoś wcześniej robił
@thewickerman88: Współczuję. Teraz jednak wydaje mi się, że oni już większość znajomych mają na cmentarzu i jest coraz więcej samotnych emerytów, którzy poza małżonkiem nie mają do kogo gęby otworzyć, bo dzieci daleko w innym kraju/mieście, a za dużo miejsc spotkań dla nich nie ma by poznać kogoś nowego.

Mojego sąsiada znaleźli pół roku temu sztywnego w przedpokoju, bo się podobno wywrócił i nie miał siły wstać. Dwa tygodnie tak leżał.
@interpenetrate: Ja od zawsze nie mam szczęścia do sąsiadów z piętra wyżej. W jednym mieszkaniu mam problem z bachorem nade mną który zachowuje się jak upośledzona małpa, w drugim mieszka nade mną jakiś człowiek-słoń, bo jak stawia kroki to słychać walenie o podłogę. To niestety loteria sąsiedzka ( ͡° ʖ̯ ͡°)
Też miałem ogromne problemy z sąsiadami, spisywałem przez rok czy półtora bardzo skrupulatnie godziny w których nie dawali mi spać, plus opisy sytuacji, szczegóły sytuacji w których zwracałem im uwagę, na koniec zagroziłem sądem w rozmowie w 4 oczy.
Od tej rozmowy, w co sam nie mogę uwierzyć - moje problemy zniknęły jak ręką odjął
@Leszcz_pancerny_w_rzucik_malowany jak dla mnie to letoria i nie ma reguły. Mieszkałem w kilku miejscach i wszystko zależy od bloku i sąsiadów. Najgorzej miałem w wielkiej płycie i obecnie w 10-letnim bloku. Tam słyszałem ukraińska muzykę zza ściany i jak gość grał na konsoli. Tutaj wszystkich słyszę sąsiadów. Co ciekawe najlepiej było w innym 10-letnim bloku od małego dewelopera. Obecnie gdzie mocno się męczę blok stawił jeden z większych developerow w kraju.
@interpenetrate: Najgorsze było to, że jak chodziłem do znajomych to u nikogo nie słyszałem żadnych hałasów z góry. Tylko u mnie chvjoza. Na poprzednim mieszkaniu miałem patusa z bachorami. Jak nie krzyki o pieniądze to bieganie i nap..nie drzwiami. Kupiłem nowe, u góry baba z nastolatkiem schizofrenikiem (albo wykopkiem) który w zwyczaju miał bluzgać matkę i rzucać przedmiotami o północy. Pomogła dopiero obietnica, że next time nayebie mu konkretnie jak go
@Krawedziowy96PL: Powoli już się zaczęli wymieniac mieszkańcy na młodszych ale problemów brak. Szczególnie na 4 pietrze w sufit i tak mi nikt nie będzie walił. To nie jest miasto gdzie studenci wynajmują pokoje wiec coś takiego nawet nie ma sensu. Pokoje na wynajem na olx mogę na palcach jednej ręki policzyć, nie ma na to takiego popytu
@Tytanowy_Lucjan: no nie do końca, kiedyś wynajmowałem mieszkanie w bloku z lat 60-tych. Wiekszość sąsiadów to były babcie po 70tce. Codziennie ok 6 rano ta nade mną oglądała TV Trwam na cały regulator, że nie było żadnego spania. Na klatce obok była taka z alzhaimerem ktora zaczepiała mnie na schodach i odwalała różne #!$%@? akcje, że nie wiedziałem jak na to reagować, dopiero inni lokatorzy mi uświadomili zeby nie brać serio