Wpis z mikrobloga

Ile waszych miesięcznych pensji kosztuje auto, którym jeździcie?

Dzisiaj jeżdżąc po Lublinie dotarło do mnie, ile drogich (60k PLN+) aut tutaj jeździ. Tyle osób ma swoje firmy albo jest programistami15k? Czy po prostu się zadłużają, żeby kupić BMW X6?

#motoryzacja #finanse #pytanie #lublin #budzetdomowy
studentasp - Ile waszych miesięcznych pensji kosztuje auto, którym jeździcie?

Dzisia...

źródło: comment_1639063226EFtEoWBkY0Cr6JSwYyOa35.jpg

Pobierz
  • 287
Myślałem, że przeczytam tu coś ciekawego, a widzę #!$%@? dzieci i fantasmagorie ludzi, którym coś się wydaje.

Hitem jest typ, @fegwegw: i komentarz

wydać 500k na coś, co za 2 lata będzie warte 300k

czy może:

'wypożyczyć' coś wartego 500k na te 2 lata, płacąc za to np. 100k, a pozostałe 400k zainwestować w coś, co po 2 latach będzie warte np. 500k?


Bo #!$%@? leasingodawca to instytucja charytatywna, która w
@studentasp: Zależy które. Do jednego mam sentyment, wpakowałem już kupę hajsu, ale jako że wyznaję filozofię #zawszegratem jego wartość na otomoto w porywach wyszłaby jakieś ~ 0.75 mojej pensji miesięcznej. Drugie kosztowało około 2-2.5 pensji miesięcznych (bo rozstrzał cenowy jest spory) - co ciekawe, obecnie bym go sprzedał (nawet biorąc poprawkę na inflację) za więcej niż zapłaciłem przy zakupie.
@studentasp: Większość aut kosztuje 90k+, dużo aut to auta flotowe które są wymieniane co Ok 3 lata. Później masz przedsiębiorców którzy kupują droższe auta bo spędzają w nich często dużo czasu i potrzebują wygodnego i niezawodnego środka transportu. Przecież to ze ktoś wyda 500k na auto nie oznacza ze je spalił, za 3-4 lata sprzeda za 300-350 i kupi następne
@studentasp:

Moja "zabawka" stanowi równowartość powiedzmy 13 pensji obecnie, wedle jej realnej wartości na dziś, 3 lata temu było inaczej, wiadomo. Część finansowana gotówką, część szybko nadpłaconym kredytem samochodowym.

Daily kupiłem za 1,5 pensji + władowałem 3 pensje w doprowadzenie do stanu prawie ideolo. Mogę nim jechać na drugi koniec Europy i wiem, że mnie nie zawiedzie, dwa razy z resztą jechałem. Wiem, że to nie jest złoty interes, ale lubię