#anonimowemirkowyznania Dlaczego tutaj jest podział tylko na #przegryw albo #chad? Jestem failed normie (przed 30-stką) ale według wykopu nie mogę się identyfikować jako przegryw. Brak mi mitycznych wymiarów a z wyglądu jestem 6/10 - niestety wiek robi swoje ale staram się lookmaxować ubraniami, wyglądem i po prostu jeść zdrowo/ćwiczyć. Od kilku lat totalny brak życia towarzyskiego i miłosnego. Zniechęcenie, brak entuzjazmu z robienia czegokolwiek i brak nadziei, że coś się zmieni. Nie byłem osobą, która ma swoją ekipę czy łatwo znaleźć laskę ale raz na jakiś czas była okazja wyjść gdzieś. Z laskami większość czasu się nie udawało ale też jakoś udawało się spotkać. 1-dniowych spotkań (zwykły spacer czy wyjście) gdzie potem i tak mnie olewała miałem bardzo wiele. Z wieloma też kończyło się na samym pisaniu. Na studiach poznałem też sporo osób ale to były tylko znajomości studenckie a laski albo zajęte albo nic poza wyjściem na miasto. I co mi z tego, że trzymałem w życiu za rękę? Co z tego, że całowałem się? Liczy się efekt końcowy. Co z tego, że nie wyglądam fatalnie jak przegryw, że umiem gadać z ludźmi i potrafię być (jeszcze) w miarę dynamiczny? To nie sprawia, że laski rzucają się na ciebie na ulicy i czekają w kolejce żeby cie poznać. Młode laski tak do 20 lat mają swoje uniwersum tiktokowe i inny target. Starsze laski są zawsze zajęte a w moim wieku już zaobrączkowane. Zazwyczaj ludzie poznają się przez znajomych albo w wyniku wspólnych zainteresowań czy coś. Brak mi obecnie znajomych, nie chodzę do szkoły więc nie mam okazji poznać. Tak samo skończył się czas wyjazdów zorganizowanych przez szkołę, koła zainteresowań czy zielone szkoły, więc nie poznam nikogo "przypadkiem". Nawet jakbym chciał spróbować poznać przez wspólny cel typu wyjazd czy te same zainteresowania to już próbowałem - na zorganizowany wyjazd jadą sami starsi ludzie albo pary, a na grupach z zainteresowaniami/szukaniem kompana głównie oferują się mężczyźni a laski jak coś wrzucą to tylko dla atencji (poza tym i tak by miały milion chętnych). Innych rozwiązań nie widzę. Zawsze można gdziekolwiek się idzie (wyjazd, do sklepu, do muzeum, na basen) próbować zagadać do każdej laski i jakieś matematyczne szanse są, że jakaś musi się trafić ale sami wiecie, że to debilne. Poza tym kto szuka byle jakiej żeby była, gdy nie wiem czy by mi pasowała. Każdy miał swoje 5 minut gdzie miał najlepszy czas na poznawanie i najlepsze warunki. Potem jest tylko gorzej i albo akceptujesz samotność albo bierzesz panny po rozwodzie/z dzieckiem.
@AnonimoweMirkoWyznania: Kiedy pajace zrozumieją, że failed normie MA drogę ucieczki, hajs, pracę, mieszkanie i brak schorzeń psychicznych. Jeżeli masz drogę i sposób ucieczki to posłuchaj się rad swoich kumpli normików o tym jak lepiej radzić sobie w życiu i #!$%@? stąd .
@AnonimoweMirkoWyznania: Jesteś przed 30-tką, nie po. Więc korzystaj, póki możesz. Rozszerz social circle. Weź pod uwagę, że znajomi będą teraz się szybko wykruszać przez odpieluszkowe zapalenie mózgu, więc szukaj młodszych znajomych. Inaczej ugrzęźniesz w sytuacji, w której jest sporo 30-latków bez rodziny: nie ma dosłownie do kogo się odezwać, a na rynku "matrymonialnym" dramat.
ElfickaEkolożka: @Leniwiec-Egzystencjalizmu: jaką drogę ucieczki? Praca za przeciętne pieniądze, która nudzi i wypala? Mogę zmienić na podobną a i tak będę zarabiać tyle samo i może być nawet gorsza atmosfera i zapierz więc wypale się szybciej. Na przebranżowanie nie mam siły i jestem za stary. Poza tym brak relacji międzyludzkich sprawia, że nie chce mi się pracować i wysilać - robię bo muszę. Hajs mam tyle by przeżyć i jakieś
@TypowyZakolak: Ale mityczna sciana nie ma chyba zastosowania u samcow. Po sobie nie zauwazylem, zeby moja wegetacja na 30 levelu roznila sie od wegetacji na nizszych levelach przed 30tka.
Ale mityczna sciana nie ma chyba zastosowania u samcow. Po sobie nie zauwazylem, zeby moja wegetacja na 30 levelu roznila sie od wegetacji na nizszych levelach przed 30tka.
@Bolo_Yeung: chodzi o to, że u typowego faceta gros znajomych to rówieśnicy. A jest taki wiek,że rozpoczyna się ostre płodzenie. I wtedy ci znajomi znikają z życia. Jeśli sam w tym nie uczestniczysz, a nie masz dużego social circle, to uderzy cię samotność.
@TypowyZakolak: masz racje. Chociaz mysle, ze prawdziwe piwniczaki przezywaja cos podobnego od razu po skonczeniu edukacji. Ale owszem, z kazdym kolejnym levelem jest coraz gorzej.
@AnonimoweMirkoWyznania: Nie ma głupszej grafiki niż ta OP. Brakuje tam strzałki "małolaty 20 letnie kochające dojrzałych facetów".. Życie sexualne dla faceta raczej zaczyna się po 33 roku życia ( ͡°͜ʖ͡°)
@niewiempoco: znam kilkaset osób w życiu - znajomi z dwóch kierunków studiów, liceum i trzech etatów. I wiesz co? Nie znam ani jednego przypadku LTR, w którym różnica wieku przekracza kilka lat.
Ani. K*rwa. Jednego.
Maksymalna znana mi różnica wieku to 9 lat (28-latek z 19-tką), ale trwało to krótko bo dziewczyna zmieniała jak rękawiczki.
Mój typowy rówieśnik niańczy gówniaka w małżeństwie z rówieśniczką.
Nie ma głupszej grafiki niż ta OP. Brakuje tam strzałki "małolaty 20 letnie kochające dojrzałych facetów".. Życie sexualne dla faceta raczej zaczyna się po 33 roku życia ( ͡°͜ʖ͡°)
@TypowyZakolak: Ale mityczna sciana nie ma chyba zastosowania u samcow. Po sobie nie zauwazylem, zeby moja wegetacja na 30 levelu roznila sie od wegetacji na nizszych levelach przed 30tka.
@Bolo_Yeung: u facetów ściana jest albo po technikum zawodówce czyli w wieku 20 lat albo po studiach -25 lat.
Najgorsze jest to, że nie ma gdzie poznać ludzi i jakieś paczki znajomych utworzyć, jeździć razem w góry, na jakieś wypady rowerowe,
Dla każdej normalnej niezaburzonej dziewczyny facet starszy niż 5 lat to stary, brzydki dziad
@Pozytywny_gosc: Z opowieści takich dziewczyn powtarza się retoryka że z rówieśnikami nie mają o czym rozmawiać chyba że to mecze barcelony, youtuberzy, gry i piwo z czipsami i polski hiphop.
Jak tak zasięgnę pamięcią to i rzeczywiście... ciężko zaprzeczyć że chłopak w wieku 2x nie wyróżnia się zanadto mentalnie i organizacyjnie. Ciężko się dziwić że młoda kobieta
@Pozytywny_gosc: no niestety tak dokładnie jest, paczki znajomych wykruszają się z inicjatywy myszek, które okazują niezadowolenie gdy usidlony bankomat śmie wychodzić z domu i mieć życie towarzyskie, a szlaban na tzipę jest torturą nie do przyjęcia... ( ͡°͜ʖ͡°)
@Pozytywny_gosc: Ale zaburzonych lasek DDD jest coraz wiecej, sam widze sporo takich zwiazkow z roznica wieku nawet 10+. Dla przegrywa, ktory sam jest zaburzony, taka laska nie jest zla.
MarkoPolo: Ależ biadolenie i #!$%@?, aż się czytać tego nie chce. Będąc lekko przed 30, to celuj w młodsze i tyle - takie 20-25 lat. Jak jesteś zadbany (i nie, nie trzeba być wcale GigaChadem) to bez problemu będziesz młode wyrywał. Ale nie, łatwiej się użalać na portalu dla zyebów i wrzucać jakieś żałosne grafiki tworzone przez innych zyebów.
Jak macie lekarzowi przynieść próbkę kału do badania laboratoryjnego to w czym się taką próbkę przynosi i ile tego gówna trzeba przynieść? I niby jak ja mam to wszystko ogarnąc, na rękę mam sobie nasrać i wsadzić to do pudełka?
Dlaczego tutaj jest podział tylko na #przegryw albo #chad? Jestem failed normie (przed 30-stką) ale według wykopu nie mogę się identyfikować jako przegryw. Brak mi mitycznych wymiarów a z wyglądu jestem 6/10 - niestety wiek robi swoje ale staram się lookmaxować ubraniami, wyglądem i po prostu jeść zdrowo/ćwiczyć. Od kilku lat totalny brak życia towarzyskiego i miłosnego. Zniechęcenie, brak entuzjazmu z robienia czegokolwiek i brak nadziei, że coś się zmieni. Nie byłem osobą, która ma swoją ekipę czy łatwo znaleźć laskę ale raz na jakiś czas była okazja wyjść gdzieś. Z laskami większość czasu się nie udawało ale też jakoś udawało się spotkać. 1-dniowych spotkań (zwykły spacer czy wyjście) gdzie potem i tak mnie olewała miałem bardzo wiele. Z wieloma też kończyło się na samym pisaniu. Na studiach poznałem też sporo osób ale to były tylko znajomości studenckie a laski albo zajęte albo nic poza wyjściem na miasto. I co mi z tego, że trzymałem w życiu za rękę? Co z tego, że całowałem się? Liczy się efekt końcowy. Co z tego, że nie wyglądam fatalnie jak przegryw, że umiem gadać z ludźmi i potrafię być (jeszcze) w miarę dynamiczny? To nie sprawia, że laski rzucają się na ciebie na ulicy i czekają w kolejce żeby cie poznać. Młode laski tak do 20 lat mają swoje uniwersum tiktokowe i inny target. Starsze laski są zawsze zajęte a w moim wieku już zaobrączkowane. Zazwyczaj ludzie poznają się przez znajomych albo w wyniku wspólnych zainteresowań czy coś. Brak mi obecnie znajomych, nie chodzę do szkoły więc nie mam okazji poznać. Tak samo skończył się czas wyjazdów zorganizowanych przez szkołę, koła zainteresowań czy zielone szkoły, więc nie poznam nikogo "przypadkiem". Nawet jakbym chciał spróbować poznać przez wspólny cel typu wyjazd czy te same zainteresowania to już próbowałem - na zorganizowany wyjazd jadą sami starsi ludzie albo pary, a na grupach z zainteresowaniami/szukaniem kompana głównie oferują się mężczyźni a laski jak coś wrzucą to tylko dla atencji (poza tym i tak by miały milion chętnych). Innych rozwiązań nie widzę. Zawsze można gdziekolwiek się idzie (wyjazd, do sklepu, do muzeum, na basen) próbować zagadać do każdej laski i jakieś matematyczne szanse są, że jakaś musi się trafić ale sami wiecie, że to debilne. Poza tym kto szuka byle jakiej żeby była, gdy nie wiem czy by mi pasowała. Każdy miał swoje 5 minut gdzie miał najlepszy czas na poznawanie i najlepsze warunki. Potem jest tylko gorzej i albo akceptujesz samotność albo bierzesz panny po rozwodzie/z dzieckiem.
#blackpill #samotnosc #tfwnogf #zalesie #gorzkiezale #feels #zwiazki #relacje #normie #normik
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #611cc189f81bf9000b2c73ee
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: karmelkowa
Roczny koszt utrzymania Anonimowych Mirko Wyznań wynosi 235zł. Wesprzyj projekt
źródło: comment_1629275508Z6DX6hLT1OufmNDFpMI5MX.jpg
PobierzZaakceptował: Eugeniusz_Zua
@Bolo_Yeung: chodzi o to, że u typowego faceta gros znajomych to rówieśnicy. A jest taki wiek,że rozpoczyna się ostre płodzenie. I wtedy ci znajomi znikają z życia. Jeśli sam w tym nie uczestniczysz, a nie masz dużego social circle, to uderzy cię samotność.
@niewiempoco: znam kilkaset osób w życiu - znajomi z dwóch kierunków studiów, liceum i trzech etatów. I wiesz co? Nie znam ani jednego przypadku LTR, w którym różnica wieku przekracza kilka lat.
Ani. K*rwa. Jednego.
Maksymalna znana mi różnica wieku to 9 lat (28-latek z 19-tką), ale trwało to krótko bo dziewczyna zmieniała jak rękawiczki.
Mój typowy rówieśnik niańczy gówniaka w małżeństwie z rówieśniczką.
Komentarz usunięty przez autora
@niewiempoco: redpillowy szur detected.
Zaburzone laski DDA/DDD lecące na starych dziadów, bo nie miały relacji z ojcem. No super relacje z nimi będą
Dla każdej normalnej niezaburzonej dziewczyny facet starszy niż 5 lat to stary, brzydki
@Bolo_Yeung: u facetów ściana jest albo po technikum zawodówce czyli w wieku 20 lat albo po studiach -25 lat.
Najgorsze jest to, że nie ma gdzie poznać ludzi i jakieś paczki znajomych utworzyć, jeździć razem w góry, na jakieś wypady rowerowe,
@Pozytywny_gosc: Z opowieści takich dziewczyn powtarza się retoryka że z rówieśnikami nie mają o czym rozmawiać chyba że to mecze barcelony, youtuberzy, gry i piwo z czipsami i polski hiphop.
Jak tak zasięgnę pamięcią to i rzeczywiście... ciężko zaprzeczyć że chłopak w wieku 2x nie wyróżnia się zanadto mentalnie i organizacyjnie. Ciężko się dziwić że młoda kobieta
Komentarz usunięty przez autora
Zaakceptował: Eugeniusz_Zua