Wpis z mikrobloga

Kurła, jak ja bym chciała się urodzić i żyć w takiej średnio-wyższej klasie społeczeństwa USA w latach 80-90'. Piękny dom bez żadnych płotów i po%^$ psów, w tle dzieciaki się ścigają na zajebistych rowerach, każdy mówi sobie dzień dobry, rano podjeżdża prawie pod dom autobus żeby cię zawieźć do zajebistej szkoły z prawdziwym i zadbanym boiskiem, narzekasz w stołówce na jakość pizzy i hamburgerów, potem wracasz "zmęczony" żeby sobie poleżeć i pograć na Nintendo a w tym czasie twoja matka przynosi ci tosty, w tle leci dźwięk z radia jak zajebisty jest twój kraj i jedynym twoim zmartwieniem jest to że dzisiaj już nie pójdziesz sobie kupić nowej gry za kieszonkowe bo zamknięte, oraz to że Chris dzisiaj nie może wpaść do ciebie bo pojechał do Aspen.

ʕʔ
jmuhha - Kurła, jak ja bym chciała się urodzić i żyć w takiej średnio-wyższej klasie ...

źródło: comment_1624780758tfUdJp5PZCYlBS1kwYFKfB.jpg

Pobierz
  • 16
  • Odpowiedz
@jmuhha: piszesz nawet fajne rzeczy. Ciekawi mnie dlaczego czujesz przymus robienia tego jako fałszywy różowy pasek. Wyjaśnisz? Możnaby odebrać to jako żart, ale robisz to bardzo konsekwentnie, martwię się o Ciebie.
  • Odpowiedz
@jmuhha: kuźwa zawsze zazdrościłem mojemu kuzynowi, który w 1999 wyleciał do stanów z rodzicami bo ojciec dostał zieloną kartę. Konsole, playstation, gameboy'e, inne gadżety, co zechciał to miał. Tych amerykańskich szkół, w ogóle amerykańskiego życia, komunikacji w ich języku. Zawsze jak przylatywali na wakacje do Polski to brał konsolę i masę gier (m.in. Guitar Hero z gitarą czy gameboy/nitendo ds z pokemonami) i tak wakacje były spędzane. Ehh to były
  • Odpowiedz