Wpis z mikrobloga

@PochodnaFunkcji: Mieszkają daleko to też widzimy się raz na rok, ale po wizycie trauma na kilka dni. Już przy pierwszej wizycie pytali się "no a kiedy ślub?" xd Ogólnie to bardzo mili ludzie, ale bardzo zapatrzeni w JP2, lokalnego proboszcza, pis i boga (kolejność nieprzypadkowa xd), co sprawia, że nie mamy wielu wspólnych tematów. Nawet jak dziewczyna sama do nich jeździ to wytrzymuje 2-3 dni max
@Stragan: Głupie i nielogicznie to jest dla Ciebie, bo wnioskujesz na bazie swoich przekonań, a dla teściów wcale być tak nie musi. Ja sam jestem agnostykiem, ale jestem świadomy tego, że żyję w kraju gdzie przynajmniej teoretycznie panuje wolność słowa czy wyznania i póki nikt nie chce mi czy mojej rodzinie zrobić krzywdy naruszając tę wolność, to się nie #!$%@?. Żyj i pozwól żyć innym. Jeżeli teściowie są religijni, to uprawianie
@knur3000: Wolałbyś by Twoi teściowie byli #!$%@? ortodoksami pilnującymi każdej zasady z tej swojej chorej religii czy jednak łamali je celem próby wypracowania z Tobą jakiegoś kompromisu?
@Ranmus:

Głupie i nielogicznie to jest dla Ciebie, bo wnioskujesz na bazie swoich przekonań, a dla teściów wcale być tak nie musi.


To coś z ich logiką nie tak bo skoro chłop mieszka z córką 3 lata to nie ma sensu ich rozdzielać na 1 noc kiedy są pod ich dachem bo tylko ich do siebie zrażą, a i tak niczego to nie zmieni, bo tam gdzie są na co dzień
@Kwazariusz to były przemyślenia jakiegoś anona z r9k odnośnie społeczności z 4chana i tego że biorą swoje poglądy na związki i życie za coś normalnego, gdy tak naprawdę większość ludzi odczulaby obrzydzenie widząc ich posty. Mam go na lapku, więc jak będę w domu to podrzucę.
@Stragan:

Ja się nikomu nie #!$%@? w jego życie w przeciwieństwie do teściów, więc jak mogę być inwazyjny i toksyczny? To nie ja im mówię o której mają iść spać będąc u nich, ale jestem dorosły i nie pozwolę na to żeby ktoś mi mówił co mam robić, nawet będąc pod ich dachem.


Ty no ale każdy tak #!$%@? do czasu. Za 20 lat, jak będziesz miał nastoletnią córkę, może się
@Stragan

Chodzi mi o ogólnie o to, że świat nie jest zero jedynkowy i pójście od razu na noże, bo się z czymś nie zgadzamy, nie jest jedynym wyjściem, bo kiedyś może się zdarzyć, że sami obskoczymy kosę pod nerę i będzie wielkie zdziwienie, że jak to tak. Przecież nie powielałem błędów własnych rodziców.