Wpis z mikrobloga

Ludzie mają rozterkę życiową przed szczepieniem #covid19 jakby szli na przeszczep serca. Strach jakby wam kazali usuwać gruz z dachu elektrowni w Czarnobylu. Ile to gadanie antyszczepionkowców zasiało fermentu w ludzkich głowach. Tak, zaszczepiłem się - szczepionką J&J, miałem się nie szczepić bo jestem ozdrowieńcem ale za 2 tygodnie wyjeżdżam na dłużej na kanary i nie wiem co się pozmienia w międzyczasie na świecie. Skorzystałem że 2 maja nie było kolejek i poszedłem, żeby od ręki mieć papier (bo tylko o to mi chodziło). Przeżyłem, moja żona też. Druga ręka mi nie wyrosła, Bill Gates tylko trochę mną steruje ale da się przeżyć.
Ludzie ogarnijcie się, stare ch... a rozterki przed zastrzykiem jak panienki na wydaniu. Codziennie wpieprzacie chemiczną breję, którą wam sprzedają w sklepach, glifosat w mące, oleju i ch.. wie czym jeszcze, jaracie fajki czy jakieś inne guano, chlejecie wódę, wpieprzacie chipsy, żłopiecie colę, wpieprzacie tonę leków bez recepty, wdychacie przez pół roku śmieci palone przez waszych sąsiadów ale szczepioneczka to diabelski produkt stworzony przez samego Belzebuba, który wrzuci was ekspresem prosto w 7 krąg piekła.
#szczepienia #koronawirus

  • 71
@konrado12: nie chodzi o same szczepionki ale o to co przy ich użyciu jest wdrażane. Paszporty aka certyfikaty, segregacja, kontrola, apartheid szczepionkowy, polaryzowanie ludzi i polityka dziel i rządź.
Niestety pustaki tego nie widzą i nie rozumieją. W końcu obudzą się z ręką w nocniku w myśl postanowień agendy 2030 zadając sobie pytanie "no ale jak do tego doszło?!"
Tylko wtedy już będzie kapkę za późno.