Wpis z mikrobloga

Czy jest ktoś tutaj kto ma kogoś obecnie w szpitalu na #covid19 najlepiej w #szczecin ale może być cała polska, lub sam pracuje w w służbie zdrowia? Bo nie wiem czy nie kręcić Małysza.

Sprawa wygląda tak, że tata w tamten piątek trafił do szpitala bo źle mu się oddychało. Przyjechała karetka, zszedł sam bez pomocy na dół. Wynik pozytywny, 14 dni w szpitalu. Mama kwarantannę dostała z miejsca w domu nie robiąc jej nawet testu no ale ok.

Dziś byłem zanieść "paczkę" dla ojca. Czyli 6 jogurtów naturalnych, wodę, sok pomidorowy. I mi chłop na ochronie mówi że nie wexmie tego bo tam jest jedzenie. Dostali przykaz że nie mogą brać jedzenia i #!$%@?. No to patrzę się na niego i mówię, że to zamknięte jest przecież.

Nie i #!$%@?

Zaczął gdzieś tam dzwonić i pytać się "czy można wnieść JEDZENIE"

a no tak tak, chciałem tylko potwierdzenia

to dre się z boku że to zamknięte fabrycznie jest, a nie że kawałek szynki mu niose czy coś.

NIe można i #!$%@?.

Wypakowałem te jogurty zostawiłem same napoje. Koleś to wziął, ale nie obiecał że to dotrze bo pielęgniarki mogą zrobić inspekcje i wywalić mu coś.

I teraz pytanie. Co do #!$%@?. Kręcić małysza czy nie kręcić?

Żeby nie było, ochroniarz bardzo miły i pomocny, dostał przykaz z góry i tyle. No ale #!$%@?. Mój tata nie poszedł do więzienia tylko do szpitala.

#pogotowie #sluzbazdrowia
CreativePL - Czy jest ktoś tutaj kto ma kogoś obecnie w szpitalu na #covid19 najlepie...

źródło: comment_16203105793LEG8pV6bhxZvDs4S4UX3v.gif

Pobierz
  • 12
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@CreativePL: Zakładam, że chodzi o minimalizowanie kontaktu, pacjenci i lekarze są mocno izolowani. Ja wiem, że można to byłoby zostawić gdzieś pod drzwiami ale personel medyczny to personel medyczny.
  • Odpowiedz
@Mazowia: Ochroniarz może, bo wodę zaniósł, ale JEDZENIA nie chciał wziąć. Szukasz dziury tam gdzie jej zupełnie nie ma. Nie ma problemu z tym, żeby przekazać paczkę. Problem jest z tym, że w tej paczce nie może być jedzenia nawet zamkniętego fabrycznie. Dlaczego? Tego chciałbym się dowiedzieć, i jaka jest podstawa do takich działań.
  • Odpowiedz
czy potecjalne zatrucie pokarmowe jest od zarcia szpitalnego, a nie z zewnatrz.


@qusqui21: A to przed covidem była jakaś plaga zatruć pokarmowych że zabronili paczek ? Przecież to jest na zasadzie "gdyby babcia miała wąsy"
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@CreativePL: może w "brudnej" części szpitala nie mają żadnej lodówki, żeby żarcie przechowywać, a pacjenci na czystą wyjść nie mogą, a pielęgniarki nie są na posyłki po jedzonko. Musiałbyś spróbować z czyms co nie wymaga przechowywania w lodówce ( ͡° ʖ̯ ͡°)
  • Odpowiedz
@CreativePL A ja tak sobie myślę że pielęgniarki mają trochę pracy i obowiązków i chyba żadna z nich nie ma ochoty dokładać sobie zajęć, poza tym na salach nie ma lodówek, pacjenci nie spacerują po salach czy korytarzach, owszem paczki z niezbędnymi rzeczami, wiec bądźmy poważni.
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@CreativePL: moja babcia jak zmarła i przyniosłem dowód osobisty to baba się darła że jak to daje jej ten dowód bez woreczka- przecież tam jest covid!!! ( Babcia nie miała dowodu w ręku od miesięcy) poczym dała mi worek ja włożyłem a ona wzięła dziurkacz przebiła i oddała xD cyrk
  • Odpowiedz
@CreativePL: A w którym szpitalu leży?
Mój ojciec nieco ponad 3 tygodnie leżał właśnie z powodu COVID w szpitalu na Arkońskiej. Tam akurat nie było problemu z dostarczeniem jedzenia czy czegokolwiek. Po prostu była szafa, w której w podpisanej torbie można było pacjentowi dostarczyć w sumie wszystko.

Aczkolwiek wiem doskonale od osoby, która pracuje na oddziale COVIDowym, że generalnie większość pacjentów praktycznie nie może wychodzić poza swoją własną salę. Więc
  • Odpowiedz
Dziwna sytuacja, kręć Małysza. W Krakowie do wsyztskich szpitali możesz podawać rzeczy przez ochronę, oni to zanoszą na oddziały i nie ma z tym problemów
  • Odpowiedz