Wpis z mikrobloga

@comfyStefan: kiedyś jeden Mirek którego nicka nie pamietam wrzucił info o książce Allana Carra o nałogach. Twierdził ze przeczytał i odechciało mu się pić. Kupiłem ebooka, przeczytałem i nie ruszam alko od 5 miechów. Zasadnicza różnica pomiędzy terapia AA a wypranie sobie głowy metoda Allana, to uświadomienie sobie ze alko nie jest i nigdy nie będzie zakazanym owocem, po prostu nie masz ani chęci ani argumentów by po niego sięgnąć.
@comfyStefan zacznij se w weekendy degustować w #!$%@? drogie trunki. Będzie ci szkoda #!$%@?ć na raz a może fajną kolekcje uzbierasz i będzie czym częstować znajomych. Za parę lat zostaniesz szanowanym smakoszem whisky i otworzysz kanał na YouTube. Nie dziękuj ()
@comfyStefan az tak ci to uprzykrza życie, że musisz rzucić? Na pewno nie idź w amfetaminę, co to za pomysł xD Przecież to ścierwo takie, że pogorszysz swoje życie jeszcze bardziej. Wszystko zależy od twojego stopnia uzależnienia. Jak musisz codziennie dziabnac, żeby w ogóle funkcjonować, nie możesz spać, to może idź na terapię, dostaniesz też może jakas relke tak jak pisałeś, ale to wszystko pod okiem lekarza. To chyba najlepsza opcja, bo
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@comfyStefan: jak to jest pić? Nie potrafię tego zrozumieć. Dla mnie to fizjologiczna abstrakcja. Wypije dwa piwa wieczorem i ja drugi dzień rano już mam sucho w mordzie. O jakimś większym piciu nawet nie wspomnę. Jak to wygląda z perspektywy amatora ciągów alkoholowych? Nie ma żadnych efektów ubocznych?
@LuminouShadow: wydaje na alko - nie kolekcjonerskie - pare tysi miesiecznie wiec o flocie nie rozmiawiajmy, serio... cena nie gra roli. kiedys kupilem setke za jakies 20 kola bo tylko to bylo dostepne *#!$%@?.png*

@Paczek_w_masle: hmmm, to jest ciekawe. zastanowmy sie. no wiec wiem, ze przez kolejne 48h nie bede nic musial robic. no nic. wiec oczywiscie moge poczytac ksiazki, pojsc z dziecmi do parku, teraz przy koronie to raczej
@comfyStefan: Zadzwon do poradni uzależnień w swoim mieście, to darmowe i niezobowiązujące, terapie z psychoterapeuta można przerwać w każdej chwili szczególnie ze teraz taki kontakt odbywa się telefonicznie. Nie trzeba tez chodzić na żadne meetingi to ty decydujesz czy chcesz czy nie. Musisz nauczyć się jak działa mechanizm uzależnienia i go dobrze zrozumieć żeby z tego wyjść - silna wola to mit. Polecam tez podcast o uzależnieniach „Co ćpać po odwyku”
@comfyStefan: przemysl sytuacje które prowadzą do spożycia i ich unikaj.
1) Chodziesz do najbliższego sklepu spozywczego i zawsze kupujesz chleb, ser i czteropaka? Zmień sklep (może znajdziesz taki gdzie alko nie sprzedają?), pozwoli Ci to na ominięcie odruchu włożenia alkoholu do koszyka.
2) Masz znajomych z którymi zawsze pijesz? Niestety muszą pójść w odstawkę, bez tego nie da rady.
3) z uprawianiem sportu teraz ciężko, ale to zawsze pomaga. Coś a'la
@comfyStefan:
1. SSRI to niby psychotropy, ale nie aż takie złe. Mi mocno pomogły z nałogiem.
2. Musisz znaleźć hobby które cię wciągnie.
3. Musisz znaleźć trzeźwe towarzystwo, ludzi którzy nie piją. To jest chyba najtrudniejsze.

Mi się udało. Zacząłem wcześnie pić. 15-16 lat. Sytuacja w domu była bardzo kiepska. Jak miałem około 24 lat, zacząłem leczyć się na depresję (SSRI) znalazłem trzeźwych znajomych i jakoś poszło.
U mnie dodatkowo problemem
@qoszmar:
1) Chodziesz do najbliższego sklepu spozywczego i zawsze kupujesz chleb, ser i czteropaka? Zmień sklep (może znajdziesz taki gdzie alko nie sprzedają?), pozwoli Ci to na ominięcie odruchu włożenia alkoholu do koszyka.

wszystko dostarczaja mi do domu i raczej nie zrezygnuje z dostawy pomidorow, ktore chce za 2 godziny na korzysc nie dostarczenia flaszki

2) Masz znajomych z którymi zawsze pijesz? Niestety muszą pójść w odstawkę, bez tego nie da