Pięć rad które powiedzieli byście sobie w wieku 15 lat? Moje 5: -nie omijaj żadnej imprezy, żadnego spotkania towarzyskiego i żadnej okazji do interakcji z ludźmi. - nie pakuj się w żaden związek aż do mementu gdy będziesz absolutnie pewnym tego że chcesz. Absolutnie #!$%@?! -nie stresuj się niepotrzebnymi pierdołami, życie jest zbyt krótkie by się przejmować wszystkim. -zacznij ćwiczyć już teraz, nie zniechęcaj się po kilku miesiącach tylko ciśnij konsekwentnie, za kilka lat będziesz wyglądal i czul się tak jak chcesz, jeśli się nie poddasz -nie przekładaj swoich celów i marzeń na później, bo czas skończy się szybciej niż myslisz: chcesz coś zobaczyć? Bierz kumpli i jedzicie tam już teraz, minimum w te wakacje! Chcesz nauczyć się grać na gitarze? Ciągnij hajs od starych, dorób sobie i kupuj ją już w tym miesiącu. Chcesz poznać dziewczynę? Nie czaj się #!$%@? jak ksiądz za przedszkolem tylko podbijaj, szukaj okazji.
+ bonusowo: ogarnij #!$%@? swój wygląd, pomysł jaka fryzura pasuje Ci do mordy, zapuść brodę, kup sobie chociaż 2 komplety lepszych ciuchów.
Ogólnie to tańcz aż się porzygasz. Drugiej takiej okazji już nie będzie.
Nie łaź na imprezy i nie trzymaj się patologii. Stracisz tylko czas na nic nie znaczące znajomości, które nie przydadzą Ci się w dorosłym życiu, a mogą jedynie być kulą u nogi.
Nie upijaj się i nie trzymaj z ludźmi, którzy nie potrafią się z Tobą spotkać bez nawet "łyczka".
Rozwijaj pasje, próbuj różnych rzeczy, nie bój się być zaciekawionym głupcem. Patrz jednak w co inwestujesz swój czas.
@Heroina340: a ja bym chyba nic nie zmienił. Może bym sobie podpowiedział żeby się nie bać programowania na studiach i zacząć wcześniej. No i te bitcoiny. Natomiast nie wiem czy to że miałbym teraz pare milionów na koncie nie zmieniłoby mojego życia na gorsze ;)
@Heroina340: Ja powiedziałbym sobie wiele rzeczy odwrotnie:
-omijaj imprezy, poza utratą zdrowia i hajsu jest to też strata czasu, #!$%@? czy porobieni ludzie niewiele mądrego ci powiedą -im wczesniej przerobisz wiecej zwiazkow, tym szersze spojrzenie bedziesz mial na caly gatunek kobiecy, na starosc mniej bedzie bolec i bardziej trzezwo ocenisz te jedyna -z tym cwiczeniem zgadzam sie -nie #!$%@? hajsu, chyba ze wydajesz go na nauke nowych rzeczy. Na starosc bedziesz
@Heroina340: Nie jest tak, że chciałbym zmienić miejsce w którym jestem, ale bez wątpienia było by kilka słów które bym sobie przekazał.
- odstaw węglowodany - wyjdź do ludzi - próbuj nowych rzeczy - lepiej wykorzystaj czas na studiach ( jakieś koła, może erazmusy? ) - korzystaj z życia, rozwijaj pasje
Najważniejsze: DEBILU NIE SPRZEDAWAJ TEGO PAJERO BO NIGDY SOBIE NIE WYBACZYSZ!
@Jajkowy: @meksykanski_falafel: z tym omijaniem imprez to tak średnio bym powiedział, na studiach (jeśli ktoś w ogóle studiuje, w szczególności trudniejszy kierunek i nie chce się zajechać) jednak znajomości z imprez dużo ułatwiały i mówię to jako osoba nielubiąca imprez i niebywająca na nich za często
@Heroina340: To jest o tyle bez sensu, że jeśli człowiek ma doświadczenie, bo przyszło z wiekiem, ale nie ma paliwa, motywacji, energii, to równie dobrze mógł być dętką jako nastolatek, zatem mówienie mu co powinien zrobić nic by nie zmieniło.
@Heroina340: a ja tam imprezowalem ile wlezie i teraz zaluje, ze nie poswiecilem chociaz czesci tego czasu zeby zdobyc jakies inne umiejetnosci. Znajomosci zawarte wtedy dzisiaj nic nie znacza- zmarnowany czas, takie rady to mozna udzielac komus kto zamierza zyc 30-35 lat.
@Heroina340: jedna rada dla kogoś kto ma 15 lat. Zajeb ile się da, kradnij, oszukuj i chowaj. Jeśli złapią Cię w wieku 18, dostaniesz 10 lat, wyjdziesz w wieku 28 zarobiony bardziej niż 99 procent znajomych. Zamiast do szkoły zakładać lewe aukcje i handlować ziemniakami w pudełkach po iphonach.
Moje 5:
-nie omijaj żadnej imprezy, żadnego spotkania towarzyskiego i żadnej okazji do interakcji z ludźmi.
- nie pakuj się w żaden związek aż do mementu gdy będziesz absolutnie pewnym tego że chcesz. Absolutnie #!$%@?!
-nie stresuj się niepotrzebnymi pierdołami, życie jest zbyt krótkie by się przejmować wszystkim.
-zacznij ćwiczyć już teraz, nie zniechęcaj się po kilku miesiącach tylko ciśnij konsekwentnie, za kilka lat będziesz wyglądal i czul się tak jak chcesz, jeśli się nie poddasz
-nie przekładaj swoich celów i marzeń na później, bo czas skończy się szybciej niż myslisz: chcesz coś zobaczyć? Bierz kumpli i jedzicie tam już teraz, minimum w te wakacje! Chcesz nauczyć się grać na gitarze? Ciągnij hajs od starych, dorób sobie i kupuj ją już w tym miesiącu. Chcesz poznać dziewczynę? Nie czaj się #!$%@? jak ksiądz za przedszkolem tylko podbijaj, szukaj okazji.
+ bonusowo: ogarnij #!$%@? swój wygląd, pomysł jaka fryzura pasuje Ci do mordy, zapuść brodę, kup sobie chociaż 2 komplety lepszych ciuchów.
Ogólnie to tańcz aż się porzygasz. Drugiej takiej okazji już nie będzie.
Nie upijaj się i nie trzymaj z ludźmi, którzy nie potrafią się z Tobą spotkać bez nawet "łyczka".
Rozwijaj pasje, próbuj różnych rzeczy, nie bój się być zaciekawionym głupcem. Patrz jednak w co inwestujesz swój czas.
Sprawdzaj dokładnie od kogo
Może bym sobie podpowiedział żeby się nie bać programowania na studiach i zacząć wcześniej.
No i te bitcoiny.
Natomiast nie wiem czy to że miałbym teraz pare milionów na koncie nie zmieniłoby mojego życia na gorsze ;)
-omijaj imprezy, poza utratą zdrowia i hajsu jest to też strata czasu, #!$%@? czy porobieni ludzie niewiele mądrego ci powiedą
-im wczesniej przerobisz wiecej zwiazkow, tym szersze spojrzenie bedziesz mial na caly gatunek kobiecy, na starosc mniej bedzie bolec i bardziej trzezwo ocenisz te jedyna
-z tym cwiczeniem zgadzam sie
-nie #!$%@? hajsu, chyba ze wydajesz go na nauke nowych rzeczy. Na starosc bedziesz
- odstaw węglowodany
- wyjdź do ludzi
- próbuj nowych rzeczy
- lepiej wykorzystaj czas na studiach ( jakieś koła, może erazmusy? )
- korzystaj z życia, rozwijaj pasje
Najważniejsze: DEBILU NIE SPRZEDAWAJ TEGO PAJERO BO NIGDY SOBIE NIE WYBACZYSZ!
@Malpaztaboretem: tylko gdzie? do zawodówki?
U mnie tylko jedna: nie wahaj się - skocz.
1. rób to co robisz, życia nie przewidzisz
O to, to!