Wpis z mikrobloga

Pięć rad które powiedzieli byście sobie w wieku 15 lat?
Moje 5:
-nie omijaj żadnej imprezy, żadnego spotkania towarzyskiego i żadnej okazji do interakcji z ludźmi.
- nie pakuj się w żaden związek aż do mementu gdy będziesz absolutnie pewnym tego że chcesz. Absolutnie k---a!
-nie stresuj się niepotrzebnymi pierdołami, życie jest zbyt krótkie by się przejmować wszystkim.
-zacznij ćwiczyć już teraz, nie zniechęcaj się po kilku miesiącach tylko ciśnij konsekwentnie, za kilka lat będziesz wyglądal i czul się tak jak chcesz, jeśli się nie poddasz
-nie przekładaj swoich celów i marzeń na później, bo czas skończy się szybciej niż myslisz: chcesz coś zobaczyć? Bierz kumpli i jedzicie tam już teraz, minimum w te wakacje! Chcesz nauczyć się grać na gitarze? Ciągnij hajs od starych, dorób sobie i kupuj ją już w tym miesiącu. Chcesz poznać dziewczynę? Nie czaj się k---a jak ksiądz za przedszkolem tylko podbijaj, szukaj okazji.

+ bonusowo: ogarnij k---a swój wygląd, pomysł jaka fryzura pasuje Ci do mordy, zapuść brodę, kup sobie chociaż 2 komplety lepszych ciuchów.

Ogólnie to tańcz aż się porzygasz. Drugiej takiej okazji już nie będzie.
  • 307
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Heroina340 Dokładnie takie same rzeczy powiedziałbym sobie, poza tymi związkami, bo mi w młodości żadne związki nie groziły. Teraz akurat jestem wreszcie w szczęśliwym związku, w końcu gdzieś byłem i coś widziałem, no ale zawsze mogło być 100 razy lepiej.
  • Odpowiedz
@Heroina340: zamiast stabilności w związku to powiedziałabym, żebyś kochał wszystkie
związki zazwyczaj się rozpadają 60% wskaźnik rozwodowy w Polsce mamy także z tą wiernością to jest nie za szczególnie
  • Odpowiedz
@MilionoweMultikonto: nie do końca, jednak jest w ch00j lepiej pod tym względem niż było gdy byłem nastolatkiem.

A gdybym stosował się do reszty tych rad i nie komplikował sobie życia to dziś byłbym chyba dość szczęśliwym człowiekiem bez stresów i frustracji.
  • Odpowiedz
@SarahC: p------e wychowanie katolickie i normy narzucone przez Kościół i społeczeństwo.

Człowiek nie jest istota monogamiczna, może być przez jakiś okres czasu oczywiście, niektóre jednostki nawet przez całe życie, ale to wyjątki.

Mam teorie że większość tych rozwodów, a także samobójstw w pewnym wieku, wiąże się z tym że ludzie pochopnie pchają się w małżeństwa z niewłaściwymi osobami, że strachu przed samotnością i ostracyzmem wśród najblizeszgo otoczenia.
Po kilku, kilkunastu
  • Odpowiedz
@Heroina340: mi się w ogóle wydaje, że mamy kulturę nastawioną na małżeństwo i jest ono po prostu za bardzo przehajpowane. Moi starzy bardzo przez to cierpieli tzn nie mogli ze sobą wytrzymać i skończyło się to tragedią dla wszystkich w ich otoczeniu
  • Odpowiedz
  • 1355
@Heroina340 "Kupuj bitocina za wszystkie swoje oszczędności i akumuluj do momentu gdy osiągnie 20k w 2017 roku. Wtedy wszystko sprzedaj, przeczekaj do 2019 i skupuj wszystko poniżej 5k, to wszystko trzymaj do lutego 2020 i wtedy wszystko sprzedaj Dawid, i skupuj ponownie w marcowym dołku po 5k jak leci. Przeczekaj rok i sprzedaj wszystko w marcu 2021. Od wtedy możesz nie pracować do końca życia!" - taką radę bym sobie dał
  • Odpowiedz
@dobrosulka: w jakim wieku jesteś? Też mega żałuję, bo czasu się już nie wróci a najlepsze lata na imprezy to ten czas gdy człowiek uczy się życia 15-23. W tych latach byłem przegrywem na własne życzenie, nawet gdy miałem okazję na jakąś imprezę to nie chciało mi się iść, albo wymyślałem sobie wymówki. P----------y byłem.
  • Odpowiedz
@SarahC: do-k---a-kładnie. Choć powiem Ci że różnie z tym bywa. Moi rodzice np. kiedyś kłócili się na okrągło, a teraz po prawie 30 latach stali się zgodnym malzenstwem. Podejrzewam że miało to związek z tym że wpadli, a ojciec pewnie nie chcial się żenić tylko po prostu musial¯\_(ツ)_/¯
Pewnie gdyby zostali malzenstwem w tych czasach to rozwiedli by się w p---u.
  • Odpowiedz
@SarahC: mój grzał jak byłem mały, potem z czasem wyszedł na ludzi. A że czasy były jakie były to musial z nami zostać. On pochodził z patologii, a mama była sierotą od 12 roku życia.
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 2
@Heroina340: 18, chodziłam teoche, ale sporo reż odmawiałam, a teraz żałuje bo jest ten cały covid, a gdybym miała sie z kim spotkać to bym z chęcią poimprezowała czy coś :( pije teraz sama
  • Odpowiedz
@dobrosulka: kurła, jak bym chciał mieć 18 spowrotem( ͡° ͜ʖ ͡°)
No lipę macie teraz dzieciaczki z tym covidem, trzymam kciuki żeby to się skończyło i żebyście mogli cieszyć się swoją młodością.

Jak to się skończy to ciśnij na każdą możliwa imprezę, baw się i korzystaj z życia ile tylko możesz, tańcz aż się porzygasz, młodość jest tylko jedna!
  • Odpowiedz
@Heroina340 e no to ja w listopadzie będę miał 23 i nie czuje się stary, nie planuje też dzieci więc na luzie można imprezować do trzydziestki, a potem wieść całkiem fajne życie przez kolejne dekady. Takie polskie p---------e że jest się na coś już za starym. W wieku 18 lat bylem o wiele mniej pewny siebie, zorganizowany, dynamiczny i o wiele gorzej wyglądałem. Jeżeli uderzysz w rozwój osobisty to naprawdę wiele
  • Odpowiedz